Zegarki i aparaty fotograficzne z czasów Czechosłowacji stają się coraz cenniejsze na rynku kolekcjonerskim. Modele takie jak zegarek Prim, który kiedyś był szeroko dostępny, teraz sprzedawane są za astronomiczne sumy - podaje udalosti247.cz.
Wysoką cenę osiągają szczególnie zegarki z lat 50. i 60., jak Prim Sport, który na aukcjach potrafi kosztować nawet 50 tysięcy koron czeskich, czyli ok. 8,5 tys. zł. Najbardziej pożądanym modelem jest Prim Orlík, który w związku z ograniczoną liczbą egzemplarzy może zostać sprzedany za ponad milion koron, czyli ok/ 171 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Również aparaty fotograficzne z czasów Czechosłowacji są wysoko cenione przez kolekcjonerów. Popularna marka Meopta, w tym modele takie jak Mikroma czy Stereo-Mikroma, osiągają ceny wynoszące do kilkunastu tysięcy koron czeskich, szczególnie jeśli znajdują się w dobrym stanie. Przedmioty te, które kiedyś były standardowym wyposażeniem w wielu domach, dziś stanowią cenne skarby na rynku antykwarycznym.
Zainteresowanie tymi retro przedmiotami świadczy o ich wyjątkowej wartości kolekcjonerskiej. Wielu pasjonatów poszukuje rzadkich egzemplarzy, które mogą stać się prawdziwymi inwestycjami.
Czescy kolekcjonerzy, a także ci z innych krajów, chętnie płacą wysokie kwoty za oryginalne przedmioty z okresu Czechosłowacji. To dobry moment, by sprawdzić, czy na strychu lub w piwnicy nie kryją się nieocenione skarby, które mogą być warte fortunę.