Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Spółka "Grupa Wagner" na Białorusi. Ma świadczyć "usługi szkoleniowe"

Podziel się:

Na Białorusi zarejestrowano spółkę "Grupa Wagner", mającą świadczyć "usługi szkoleniowe" - pisze w środę niezależny portal Zerkalo. Jak dodaje, to już druga firma zarejestrowana w tym kraju przez Jewgienija Prigożyna, szefa rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera.

Spółka "Grupa Wagner" na Białorusi. Ma  świadczyć "usługi szkoleniowe"
Jewgienij Prigożyn stoi na czele Grupy Wagnera (East News)

Informacje o spółce "Grupa Wagner" opublikowano w państwowym rejestrze osób prawnych i przedsiębiorców ministerstwa sprawiedliwości Białorusi.

Grupa Wagnera aktywna na Białorusi

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością "Grupa Wagner" została zarejestrowana 4 sierpnia 2023 roku. Adres podmiotu to wieś Cel w rejonie osipowiczowskim. Jak podkreśla Zerkalo, właśnie w tej miejscowości znajduje się obóz, do którego przybyli najemnicy Grupy Wagnera.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Planują prowokację? Generał alarmuje ws. wagnerowców

Według rejestru właścicielem firmy jest obywatel Rosji Maksim Pietrow. Główny typ działalności spółki wskazany w dokumencie to "inne rodzaje kształcenia, nie uwzględnione w innych grupach".

Zerkalo informuje, że 19 lipca na Białorusi zarejestrowano spółkę z o.o. Concord Management and Consulting, której głównym typem działalności jest "zarządzanie majątkiem nieruchomym". Jako adres firmy również wskazano wieś Cel. Właścicielem zarejestrowanej na Białorusi spółki jest rosyjska Concord Management and Consulting, na czele której stoi Jewgieni Prigożyn.

Według szacunków ukraińskich na terytorium Białorusi przemieszczono łącznie 6400 najemników z rosyjskiej Grupy Wagnera. Wagnerowcy szkolą Białorusinów na miejscowych poligonach.

Bunt wagnerowców

Na przełomie czerwca i lipca Prigożyn ogłosił, że jego bojownicy wkraczają do Rostowa nad Donem. Wcześniej przywódca najemników oświadczył, że oddziały regularnej rosyjskiej armii zaatakowały obóz wagnerowców, co skutkowało licznymi ofiarami śmiertelnymi. Oznajmił, że zamierza "przywrócić sprawiedliwość" w siłach zbrojnych i wezwał, by nie okazywać mu sprzeciwu.

Pochód zatrzymał się około 200 km przed rosyjską stolicą. Czynny udział w negocjacjach miał wziąć białoruski dyktator Aleksandr Łukaszenka, który mediował między Jewgienijem Prigożynem a Władimirem Putinem. Porozumienie zakończyło próbę puczu po niespełna 24 godzinach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP