Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

"Dość kłamstw". Obajtek o cenach paliw i rozwoju Orlenu

Podziel się:

- Dość miałem kłamstw - tak Daniel Obajtek skomentował na konferencji prasowej niedawną dyskusję o cenach paliw. Po podwyżce VAT-u w tym roku ceny paliw nie podskoczyły, jak spodziewali się eksperci, więc pojawiły się pytania, czy koncern celowo zawyżał wcześniej ceny.

"Dość kłamstw". Obajtek o cenach paliw i rozwoju Orlenu
Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, ma do wyjaśnienia wiele kwestii dot. dostaw ropy do Polski (East News, Jacek Dominski/REPORTER)

We wtorek (28 lutego) Daniel Obajtek na specjalnej konferencji prasowej przedstawił, w jakim kierunku rozwijać ma się Grupa Orlen, która poszerzyła się m.in. o PGNiG oraz Lotos. Prezes giganta ma jednak do wyjaśnienia wiele innych kwestii niż tylko przyszłość koncernu multienergetycznego.

Obajtek o cenach paliw

- Dość miałem kłamstw - tak Daniel Obajtek odniósł się do niedawnej dyskusji o cenach paliw.

Przypomnijmy, że po podwyżce VAT-u od stycznia 2023 roku wszyscy spodziewali się wyższych cen paliw. Tymczasem ku zdziwieniu kierowców były one niemal takie same jak przed obniżką. Padały więc pytania, czy Orlen nie zawyżał ceny przed końcem roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Były wicepremier uderza w Orlen: ta decyzja to sabotaż, najgorsza w ostatnim 30-leciu z punktu widzenia państwa

Jak wyliczał ekonomista Rafał Mundry, w ciągu dwóch dni benzyna i diesel potaniały o 14 proc. "Kierowcy przepłacali 700 zł na tonie?" - pytał Mundry na Twitterze.

Z kolei prezes MPK Wrocław wyliczył, że wydatki spółki na paliwo tylko w grudniu wzrosły o 967 tys. zł. "To cena, jaką wszyscy płacimy za monopol Orlenu" - stwierdził na początku roku szef spółki.

Oto plany Orlenu

PKN Orlen planuje przeznaczyć na inwestycje w latach 2023-2030 około 320 mld zł, z czego ok. 40 proc., czyli ok. 120 mld zł przeznaczone zostanie na tzw. inwestycje zielone.

W segmencie wydobycie i obrót gazem planowane do 2030 roku nakłady inwestycyjne mają sięgnąć 70 mld zł. W segmencie rafinerii inwestycje sięgną 60 mld zł, z czego 25 mld zł na inwestycje zielone, w petrochemii - 40 mld zł, z czego 5 mld zł na inwestycje zielone.

W ramach rozwoju nowej energetyki i OZE koncern planuje m.in. rozwój morskiej i lądowej energetyki wiatrowej, fotowoltaiki oraz energetyki wodnej, inwestycje w biogazownie i biometanownie oraz wsparcie budowy lokalnego łańcucha biogazu, budowa aktywów produkujących i dystrybuujących odnawialny wodór.

Po weekendowej decyzji Rosjan o wstrzymaniu dostaw ropy do Polski padły kolejne pytania o umowy Orlenu. Jak podał rosyjski rząd, w tym roku Polska była największym w UE importerem ropy naftowej z Rosji. W pierwszym miesiącu 2023 r. sprowadzaliśmy średnio 16,9 tys. ton rosyjskiego surowca dziennie.

- Mimo tego, że większość krajów UE przestała sprowadzać ropę z Polski, Polska ją nadal odbierała, wydając na ten cel od września do grudnia 2022 r. ponad 10 mld zł. W całym ubiegłym roku zapłaciliśmy za ropę i paliwa ropopochodne z Rosji w sumie 72 mld zł - komentuje informację rosyjskiego rządu w rozmowie z money.pl Janusz Steinhoff, były premier i ekspert BCC.

Dodaje, że Polska była ostatnim krajem w UE, który obok Węgier i Czech importował tak duże ilości ropy naftowej z Rosji. Nie było to jednak niezgodne z wytycznymi Unii, która w sprawie embarga na transport ropy rurociągami i statkami przyjęła okres przejściowy. – Nic nie stało jednak na przeszkodzie, aby Polska odcięła się od importu ropy już wcześniej – zauważa Janusz Steinhoff.

Przypomina jednocześnie, że Orlen cały czas zapewniał, iż będzie rezygnować z rosyjskiej ropy, co nie przeszkadzało koncernowi wciąż ją sprowadzać. Państwowa spółka wykorzystywała fakt, że rosyjska ropa jest tańsza od dostaw z innych kierunków. – W praktyce to Rosja podjęła za nas teraz decyzję, blokując dostawy do Polski – mówi ekspert BCC.

Dlaczego całkowicie nie zerwaliśmy umów na dostawy ropy z Rosji? Dla dobra Orlenu i dla dobra Polaków - pieniądze z kar i tak trafiłyby do Putina - powiedział prezes PKN Orlen Daniel Obajtek podczas konferencji prasowej dotyczącej strategii rozwoju koncernu.

Nerwowa reakcja obnaża duży problem kraju?

Daniel Obajtek i premier Mateusz Morawiecki po podaniu informacji o sprowadzaniu rosyjskiej ropy do Polski, uderzyli w dawny rząd Platformy Obywatelskiej. Napisali w mediach społecznościowych, że gdy na czele rządu stał Donald Tusk, cały surowiec dostarczany do kraju pochodził z Rosji.

Według ekspertów, z którymi rozmawiał money.pl, rząd tą nerwową reakcją pokazuje, że ma duży problem.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl