Praca w takich okolicznościach, na jakie przyzwolili sobie przedstawiciele Agencji Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa, wiąże się bardziej z relaksem, a nie obowiązkiem.
"Fakt" dotarł do zdjęć, na których widać beztroskie kierownictwo ARiMR. Spędzili wolny czas w Hotelu 500 nad Zalewem Zegrzyńskim. Cena za nocleg waha się od 245 zł za pokój dwuosobowy do 305 zł za jednoosobowy.
ARiMR, w odpowiedzi dla dziennika zaznacza, że celem wyjazdu była narada przedstawicieli centrali z kadrą kierowniczą mazowieckiego oddziału regionalnego i szefami podlegających im biur powiatowych. Na naradzie była również obecna szefowa Agencji, Halina Szymańska.
- Pani Halina Szymańska, prezes ARiMR, była obecna na naradzie kierownictwa Mazowieckiego Oddziału Regionalnego pierwszego dnia, czyli 6 lipca. Przyjechała około godz. 15 i została przez dwie godziny - tłumaczy "Faktotwi" Zbigniew Sobieraj, zastępca dyrektora Mazowieckiego Oddziału Regionalnego ARiMR.
Szymańska po dwóch godzinach miała opuścić teren. Jak dodaje Sobieraj, szefowa nie została na kolacji.
"Fakt" wyliczył, że dwudniowa narada nad Zegrzem kosztowała 26 223 zł. W tym czasie w hotelu miało bawić się około 60 osób.
Jak tłumaczył dziennikowi Sobieraj, celem spotkania było przedstawienie zmian legislacyjnych w przepisach, które nastąpiły w ostatnim czasie, wyznaczenie kierownikom priorytetów podejmowanych działań oraz podsumowanie zakończonych naborów.
Kto w takim razie ponosił koszty dobrej zabawy polityków, poza salą narad? - Alkohol nie był nabywany z jakichkolwiek środków Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - dodaje Sobieraj.
Jak pisaliśmy w money.pl, to nie pierwsza kontrowersja wokół Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w tym roku. Mimo pandemii, lockdownów i ogólnego zaciskania pasa, urzędnicy otrzymali za zeszły rok sute nagrody. ARiMR wydała na premie dla pracowników przeszło 55 mln zł. Uśredniając, to dodatkowe 5 tys. zł do pensji na pracownika.