Unieważniony przetarg na śmigłowce Black Hawk. MON potwierdza
Wojsko unieważnia przetarg na śmigłowce S-70i Black Hawk – poinformował na konferencji prasowej wiceszef MON Paweł Bejda. – Nie może być zerwane coś, co nie było podpisane. Nastąpiła zmiana priorytetów. Naszym zadaniem jest to, aby tę ofertę kierować przede wszystkim do polskiego przemysłu zbrojeniowego – dodał.
Wiceminister obrony przyznał, że ws. Black Hawków "zostało przeprowadzone postępowanie, które zostało zamknięte". - Sytuacja geopolityczna, sytuacja na wschodzie – wojna na Ukrainie, to co w tej chwili kupuje Rosja, wyposażając swoje wojsko – oraz wszystko, co realizują nasze siły lotnicze podczas zadań wpiętych w system NATO, jest poddawane analizie przez Sztab Generalny Wojska Polskiego, naszych lotników, specjalistów i ekspertów - tłumaczył Bejda.
Przetarg na śmigłowce Black Hawk anulowany
Podkreślił, że w tej chwili Agencja Uzbrojenia realizuje ponad 400 kontraktów na kwotę ponad 560 mld zł. Zapewnił, że wielkie środki zostaną w polskiej gospodarce – w polskich zakładach przemysłowych.
– W wielu mediach czy wypowiedziach polityków pojawiają się informacje, że został zerwany kontrakt. Nie może być zerwane coś, co nie było podpisane. To jest pierwsza rzecz – było prowadzone oczywiście postępowanie, które zostało rozpoczęte jeszcze za poprzedniego rządu. (...) Eksperci wyjaśnili, dlaczego nastąpiła zmiana priorytetów. W kierunkach, o których mówił Pan Generał Kukuła i Pan Generał Wiśniewski, jest absolutnie przestrzeń dla zakładów produkujących śmigłowce – zarówno w Świdniku, jak i w Mielcu – powiedział wiceminister obrony.
Podkreślił, że zadaniem MON jest to, aby tę ofertę kierować przede wszystkim do polskiego przemysłu zbrojeniowego i w tym kierunku będziemy zmierzać.