Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Ustawa o ochronie zwierząt. Ardanowski: "Sugestie, że jestem uzależniony od branży futerkowej, są kłamstwem"

9
Podziel się:

Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski wystosował oświadczenie, w którym dementuje informacje o swoich powiązaniach z branżą futerkową i konflikcie z Jarosławem Kaczyńskim.

Ustawa o ochronie zwierząt. Ardanowski: "Sugestie, że jestem uzależniony od branży futerkowej, są kłamstwem"
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski (KPRM, Krystian Maj , KPRM)

Tak zwana "piątka dla zwierząt", czyli ustawa o ochronie zwierząt, która ma wprowadzić zakaz hodowli zwierząt futerkowych wywołała burzę.

Z opublikowanego we wtorek listu, do którego dotarł portal Onet.pl, a który minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski miał kierować do polityków PiS wskazywał również na podział w szeregach partii rządzącej.

Minister rolnictwa miał zagrozić w nim, że forsowana przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego ustawa "wywoła bardzo poważne konsekwencje polityczne". Teraz minister wystosował dementi i zarzucił portalowi kłamstwa i prowokacje.

Podkreślił, że list był jedynie jego głosem, jako ministra rolnictwa, "w wewnętrznej debacie, dotyczącej skutków ekonomicznych i społecznych planowanych decyzji".

- Jestem przekonany, że podanie konkretnych danych i ocena istotnego wpływu przygotowywanych zmian na polskie rolnictwo - borykające się z rozlicznymi problemami, które pandemia koronawirusa jeszcze pogłębia - jest moim obowiązkiem - zapewniła Adranowski w oświadczeniu.

Dalej przekonywał, że dyskusja jest potrzebna, gdyż pozwoliłaby wypracować konieczne kompromisy, uwzględniające także niewątpliwy, istotny spadek dochodów polskiego rolnictwa. - Jestem przekonany, że ewentualna likwidacja, z mocy prawa, działalności gospodarczej rolników, zajmujących się tą hodowlą, musi być związana z odpowiednim okresem przejściowym i odszkodowaniami adekwatnymi do poniesionych strat - dodał.

Minister zarzuca manipulację

W swoim oświadczeniu Ardanowski dementuje informacje o swoich powiązaniach z branżą futerkową. "Sugestie, że jestem w jakikolwiek sposób uzależniony od branży futerkowej są kłamstwem i nadużyciem" - pisze minister.

Nie były to jedyne oskarżenia, jakie rzucił szef resortu rolnictwa. Po pierwsze przeciek w postaci przekazania listu do mediów określił jako "element zorganizowanych działań, mających destabilizować scenę polityczną i szkodzić Polsce".

- Moje uwagi, bez mojej wiedzy i intencji, zostały przekazane do jednego z najbardziej antypolskich, zagranicznych mediów w naszym kraju, zaangażowanego bezpośrednio i wprost w spór polityczny po stronie „totalnej opozycji”, szkodzącego Polsce i działającego na rzecz obcych interesów - stwierdził minister Ardanowski.

Ardanowski zarzucił Onetowi "posługiwanie się manipulacją, kłamstwem i prowokacją". A za przykład posłużył mu ostatni reportaż o jednej z ferm zwierząt futerkowych.

- Film ten, o którego ocenę, minuta po minucie, poprosiłem naukowców, jest zbiorem manipulacji, "ustawek", fałszywych tez i komentarzy, mających udowodnić wrażliwym i nieuzbrojonym w specjalistyczną wiedzę widzom, że hodowla zwierząt jest działaniem złym i niemoralnym - przekonywał minister.

Konflikt z prezesem

Ardanowski przekonuje również, że nie ma między nim, a Jarosławem Kaczyńskim konfliktu. "Tę tezę wrogie PiS media sugerują w wielu materiałach. Chcę temu zdecydowanie zaprzeczyć" - napisał.

Jak podkreślił jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości od prawie dwudziestu lat.

Zobacz także: Fermy futerkowe do likwidacji? To praca dla tysięcy osób w całej Polsce

- Miałem możliwość i zaszczyt wspierać w Jego misji śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Z takim samym przekonaniem czynię to również wobec Pana Prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Wiem, że Pan Prezes Jarosław Kaczyński, jako człowiek otwarty, wizjoner szeroko rozumiejący strategiczne cele Polski w najwyższym stopniu akceptuje wymianę zdań i poglądów, konieczną do wypracowania najlepszych rozwiązań - podkreślił Ardanowski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
Ale
4 lata temu
To futerkowcy robią blokady i burza maja na to pieniądze a nie rolnicy
Suweran
4 lata temu
Ardanowski to dbający o wieś Minister Rolnictwa.
kooperatysta
4 lata temu
Niestety, początkowo był to prawy człowiek, ale - niestety - za-bardzo obrósł w "piórka". :(
Polak
4 lata temu
Jest tyle rzeczy, które można w Polsce produkować zamiast sprowadzać z Chin, że nie trzeba mordować zwierząt. Polski przemysł zarżnięto i wyprzedano a w zamian za to nabudowano zachodnich montowni za najniższą krajową
marida
4 lata temu
Nalezy uchwalic ustawę o ochronie zwierząt i nie przedłużać tej żenującej dyskusji,,,,,,,, Czlowiek,ktory godzi się na taką niegodziwość,cierpienie i smierc zwierząt ma prymitywny umyśł i serce zaślepione niskimi popędami i pazernością zysku. Ustawa o ochronie zwierząt powinna wejść natychmiast w zycie i nie podlegać wyjątkom!ludzie ,ktorzy są za dalszym krzywdzeniem zwierząt nie powinni piastować stanowisk,umozliwiającym im wpływ na tragiczne losy zwierząt! Kazda smierć jest tragiczna ale rytualne okrucieństwo to kondensacja zła!,,,,,