Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

W miastach szykują rewolucję. Centra bez starych aut

370
Podziel się:

Przybywa w Polsce miast planujących utworzenie stref czystego transportu. Właściciele najstarszych samochodów będą musieli wymienić je na młodsze lub przesiąść się do komunikacji publicznej - informuje "Rzeczpospolita".

W miastach szykują rewolucję. Centra bez starych aut
Przybywa w Polsce miast planujących utworzenie stref czystego transportu. Kraków i Warszawa już podjęły konkretne decyzje w tej sprawie (Adobe Stock, Igor Golovniov)

"Posiadacze starych aut mają się czego bać. Szlabany postawią przed nimi nie tylko Kraków i Warszawa, które już podjęły konkretne decyzje o utworzeniu stref czystego transportu. Do ograniczenia ruchu pojazdów najbardziej zanieczyszczających środowisko już szykują się kolejne miasta" - czytamy w piątkowej "Rzeczpospolitej".

Kraków, Warszawa. Kto jeszcze chce ograniczyć ruch starych aut?

Jak pisze gazeta, w 2025 roku strefę czystego transportu ma utworzyć Wrocław. "Eksperci wskazali na początek osiem obszarów, do których nie będą mogły wjechać 20-letnie diesle i 25-letnie auta benzynowe" - zaznacza dziennik. Dodaje przy tym, że na przełomie marca i kwietnia mają rozpocząć się w tej sprawie konsultacje z mieszkańcami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jedyne takie pasy w Polsce. Kuriozalna sytuacja w Łodzi

"Kolejna strefa szykowana jest w Gliwicach, a na podobny krok mogą zdecydować się inne miasta regionu, zwłaszcza Katowice, gdzie często notowane są przekroczenia norm zanieczyszczenia powietrza. Prace nad utworzeniem strefy toczą się też w Toruniu, a możliwe, że naciski społeczne skłonią do takiego kroku również władze Trójmiasta" - wylicza "Rz".

Dziennik przypomina, że do tej pory w Polsce powstała tylko jedna taka strefa, która objęła krakowską dzielnicę Kazimierz. "Jednak po protestach mieszkańców i działających tam firm szybko została zlikwidowana" - przypomina.

"Oznacza to, że pod tym względem Polska jest daleko w tyle za Europą. Według koalicji organizacji pozarządowych Clean Cities Campaign, w 2022 r. na kontynencie funkcjonowało już 320 stref, najwięcej we Włoszech (172), Niemczech (78) i Wielkiej Brytanii (17). Do 2025 r. ich liczba ma wzrosnąć do 332" - czytamy.

Zakaz rejestracji aut spalinowych od 2035 r. "To nierealne"

Strefy czystego transportu to niejedyne zmiany, jakie muszą śledzić kierowcy. Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski 27 października 2022 r. zawarły porozumienie dotyczące bardziej rygorystycznych norm emisji CO2 dla nowych samochodów osobowych i dostawczych, oznaczający odejście od sprzedaży nowych aut z silnikami spalinowymi do 2035 roku.

- Patrząc na rozwój elektromobilności uważam, że zakaz rejestracji nowych aut spalinowych od 2035 roku jest nierealny - stwierdziła ostatnio minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Dodała, że w tej kwestii Polska jest w mniejszości w Unii Europejskiej.

Szefowa resortu klimatu i środowiska, wskazała, że Polska zawsze była przeciwna zakazowi rejestracji nowych aut spalinowych od 2035 roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(370)
Kogo chcecie ...
5 miesięcy temu
5% smogu pochodzi z transportu drogowego….
klerdys
11 miesięcy temu
pis wkrótce ze wszystkich zrobi biedaków po to żeby latwiej było biedą żądzić znowu będziecie stać pod kościołem i prosić o kromke chleba dla sfoich dzieci a rodziny pisowskie nakradły miliony więc będą się z was smiać już sie śmiejąś z waszej głupoty że ich wybieracie
Gucio
rok temu
Gdyby Polaków było stać na nowe auta to zapewne problem rozwiązałby się sam.
Ludw_K
rok temu
Jestem wielkim zwolennikiem ekologii i tym samym przechodzenia na elektromobilność. Tylko - do licha (trudno mi tu nie zakląć) nie tym sposobem. To są działania dzielące społeczeństwo na bogatych i biednych i to z drastycznie skrajnym zróżnicowaniem. Początkiem tego było już wprowadzanie opłat za niestrzeżone parkingi. Argumenty o rotacji są bzdurne, bo w tym celu wystarczyłyby parkingi o ograniczonym czasie parkowania i wcale nie muszą być płatne. Płatne powodują, że elity mogą do pracy w centrach miast dojeżdżać samochodami a plebs musi komunikacją zbiorową ew. rowerem. Owe strefy, to tylko dalsze działanie w tym kierunku. Rugowanie z centrów miast samochodów ludzi mniej zamożnych, po to, by bogacze mogli poruszać się tam bez korków i łatwo znajdować miejsca parkingowe w bezpośrednim sąsiedztwie sowich korporacyjnych biurowców. O czyste powietrze w miastach należy walczyć poprzez produkcje coraz tańszych zarówno w zakupie jak i eksploatacji samochodów elektrycznych, a nawet nowych mniej zanieczyszczających środowisko spalinowych w cenach dostępnych dla tzw. przeciętnego Kowalskiego. Drugim sposobem powinna być radykalna poprawa funkcjonowania komunikacji zbiorowej uwzględniająca priorytety dojeżdżających do pracy i szkół a są nim całkowity czas dojazdu tzw. czas drzwi-drzwi, oraz komfort podróży. O ile ten drugi zauważalnie się poprawia dzięki wprowadzaniu nowego taboru (zastrzeżenia można mieć tylko do proporcji miejsc siedzących wzgl. stojących), to czas dojazdu niemalże nigdzie nie ulega skróceniu, a wręcz się wydłuża. Spowodowane jest to ograniczaniem połączeń bezpośrednich, oraz zmniejszaniem częstotliwości kursowania pojazdów. Często też rozkłady jazdy nie są dostosowane do potrzeb pasażerów. Ironią ( a może po prostu głupotą) jest pomysł strefy czystego powietrza w Gliwicach, to jest w jednym z kilku miast Górnego Śląska w którym stosunkowo niedawno całkowicie zlikwidowano komunikację tramwajową. Jedynym stutysięcznym miastem w Polsce w którym coś takiego zrobiono i to w niedługim czasie po remoncie torowisk. Ponadto tramwaje na długich odcinkach poruszały się tam po torach całkowicie wyizolowanych z ruchu samochodowego. Gdzie wtedy byli ci radykalni miłośnicy czystego powietrza?
Paweł Banasze...
rok temu
Strefa czystego biznesu dla wybranych. Nieprzypadkowo Trzaskowski ogłosił strefę kilka dni po protestach handlowców targowiska przy hali Mirowskiej którą miasto oddało prywatnej firmie. Strefa czystego powietrza uwolni centrum miasta od drobnego handlu i usług i będzie spokój. Bowiem te wszystkie drobne sklepiki i usługi oparte są na transporcie leciwymi samochodami. Nie to co biedronki czy Lidle które to stać jest na nowoczesny tabor . Prawda jest taka że strefa czystego powietrza będzie gwoździem do trumny centrum gdzie i tak już większość witryn straszy pustką od lat bo rządząca miastem klika woli puste sklepy aby tylko nie opuścić czynszu.
...
Następna strona