Warren Buffet odchodzi z fundacji Gatesów. "Moja obecność nie jest już potrzebna"
Warren Buffet przez lata był nieaktywnym powiernikiem fundacji Billa i Melindy Gatesów. Jak mówi miliarder, jego cele nadal są zbieżne z celami fundacji, ale fizyczna obecność w jej składzie nie jest dłużej potrzebna.
Warren Buffet co roku wpłacał fundusze na konto fundacji i był jej nieaktywnym powiernikiem.
- Teraz rezygnuję z tego stanowiska, tak jak uczyniłem to we wszystkich zarządach korporacji innych niż Berkshire - powiedział miliarder w komentarzu do corocznego wkładu akcji Berkshire Hathaway na rzecz pięciu fundacji.
- Dyrektorem generalnym BMG jest Mark Suzman, wybitny człowiek wybrany niedawno, który ma moje pełne poparcie. Moje cele są w 100 proc. zbieżne z celami fundacji, a mój fizyczny udział nie jest w żaden sposób potrzebny do osiągnięcia tych celów - dodał Buffet.
Obniżona stawka ryczałtu w Polskim Ładzie. Skorzystają pielęgniarki, pracownicy IT i prawnicy
Miliarder odchodzi w trudnym dla fundacji momencie. Niedawno jej założyciele - Bill Gates i Melinda French Gates - ogłosili, że zamierzają się rozwieść.
Para kierowała Fundacją Gatesa przez dwie dekady, przeznaczając miliardy dolarów m.in. na walkę z Polio, edukację w USA i rozwój rolnictwa.
W wydanym w środę oświadczeniu Warren Buffet zadeklarował też, że jest w połowie realizacji obietnicy rozdysponowania wszystkich swoich akcji Berkshire na działalność dobroczynną.
Udziały w spółce to ponad 99 proc. majątku netto miliardera.