Węgla brakuje, więc PiS przywraca do łask węgiel brunatny. "Powinniśmy nosić maseczki"
Węgiel kamienny, nawet jeżeli trafia do Polski, to i tak pojawia się problem z jego dystrybucją. Odstrasza też jego cena. PiS podejmuje też krok, który zimą odczujemy wszyscy w postaci silnie zanieczyszczonego powietrza. Przywraca do łask gospodarstw domowych węgiel brunatny. Ekspert ostrzega, że w tym roku powinniśmy nosić maseczki antysmogowe.
O sprawie pisze Wyborcza.biz, która przypomina, że w ramach poselskiej "wrzutki" polityków Prawa i Sprawiedliwości Sejm w ustawie o wsparciu dla samorządów przyjął poprawkę umożliwiającą sprzedaż węgla brunatnego gospodarstwom domowym. Polacy, którzy się na niego zdecydują, nie będą musieli obawiać się złamania przepisów antysmogowych.
Jeszcze kilka tygodni temu rząd przekonywał nas, że węgla nie zabraknie, a jego cena wkrótce spadnie. Jednak do Polski dopływa zbyt mało surowca z importu, a jeżeli już trafia do krajowych portów, to zdarza się, że jest wątpliwej jakości. Dlatego też, jak już pisaliśmy w money.pl w kwestię dystrybucji węgla po kraju rząd chce wmanewrować samorządy.
Będziemy truć się węglem brunatnym, bo jest tani
Kierunek polityki PiS-u nakreślił Jarosław Kaczyński, gdy w trakcie jednego ze spotkań z sympatykami stwierdził, że "Polska musi być ogrzana". - Trzeba w tej chwili palić wszystkim, poza oponami czy podobnymi szkodliwymi rzeczami - stwierdził na początku września. Efekt? Rząd najpierw zniósł rygor dotyczący węgla palonego w domowych piecach, a teraz dopuszcza do sprzedaży węgiel brunatny. Od wtorku 11 października konsumenci mogą nabyć go z kopalni w Bełchatowie lub w Turowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprowadzenie węgla do Polski to za mało? "Może dotrzeć za późno"
Wyborcza.biz zauważa, że węgiel ten będzie dla portfeli odbiorców znacznie tańszy od węgla kamiennego. Za ten pierwszy zapłacimy od 191 zł do 500 zł za tonę. Ceny drugiego pochodzącego z importu dochodzą nawet do 4 tys. zł za tonę. Jednak portal podkreśla, że węgiel brunatny ma niższą wartość opałową od kamiennego, dlatego trzeba go kupić na zimę więcej.
Zimą bez maski antysmogowej się nie obejdzie
Węgiel brunatny nieprzypadkowo był dotychczas zakazany do palenia w domu. Jest on bowiem znacznie bardziej trujący od węgla kamiennego. Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego w rozmowie z "Wyborczą" podkreśla, że kominy w gospodarstwach domowych nie mają odpowiednich filtrów, by "odławiać" siarkę i rtęć z dymu.
- To będzie gęsty, wilgotny dym. Założenie maski z filtrem antysmogowym będzie w tym roku szczególnie zalecane, zwłaszcza w okresie, gdy będzie bezwietrznie - załamuje ręce ekspert.