Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zwolnienia lekarskie. Polacy coraz częściej z nich korzystają, koszty liczone są już w miliardach

65
Podziel się:

Ubiegły rok był rekordowy pod względem liczby dni, które Polacy spędzili na zwolnieniach lekarskich. Było ich 229 mln – o 9 mln więcej niż rok wcześniej. Koszty, ponoszone zarówno przez ZUS, jak i pracodawców, są liczone w miliardach złotych - mówi dr Mariusz Gujski z Instytutu Ochrony Zdrowia.

229 mln dni Polacy spędzili na zwolnieniach lekarskich w 2017 roku.
229 mln dni Polacy spędzili na zwolnieniach lekarskich w 2017 roku. (JAN BIELECKI)

Ubiegły rok był rekordowy pod względem liczby dni, które Polacy spędzili na zwolnieniach lekarskich. Było ich 229 mln – o 9 mln więcej niż rok wcześniej. Koszty, ponoszone zarówno przez ZUS, jak i pracodawców, są liczone w miliardach złotych - mówi dr Mariusz Gujski z Instytutu Ochrony Zdrowia.

W jego ocenie nakłady na system ochrony zdrowia powinny być zatem traktowane nie jako wydatek, lecz jako długoterminowa inwestycja w PKB. - Jeśli nie zaczniemy mądrze wydawać na zdrowie, to zbankrutujemy – ostrzega.

Zobacz: Mariusz Gujski o kosztach zwolnień lekarskich

– Choroby mają gigantyczny wpływ na rozwój gospodarki.Chore społeczeństwo nie ma się szans rozwijać gospodarczo, nie generuje wzrostu PKB. Generuje za to wydatki na leczenie, dlatego głównym celem działań we współczesnym świecie jest to, żebyśmy nie stawali się pacjentami, żebyśmy starzeli się zdrowi – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr hab. n. med. Mariusz Gujski z Instytutu Ochrony Zdrowia.

Problemy zdrowotne to nie jest prywatna sprawa

Wydatki na system ochrony zdrowia to długoterminowa inwestycja, bez której niemożliwy jest rozwój polskiej gospodarki – to główny wniosek z raportu „Zdrowie priorytetem politycznym państwa – analiza i rekomendacje” opracowanego przez Instytut Ochrony Zdrowia. Autorzy podkreślają, że do 2035 roku populacja Polski skurczy się o 5,5 proc., a w tym samym czasie popyt na świadczenia zdrowotne wzrośnie o 12 proc. Dlatego aby gospodarka mogła się rozwijać, niezbędny jest wzrost efektywności całego systemu opieki zdrowotnej.

– Każdy pracodawca wie, jak dużym problemem jest absencja pracowników. Jeśli ktoś idzie na zwolnienie lekarskie, to nie może świadczyć pracy. Pracodawca nie produkuje i nie świadczy usług, a po stronie państwa generuje to koszty i wydatki. Ale absenteizm, czyli klasyczne zwolnienie lekarskie, to jedno, a prezenteizm to drugi istotny problem. Ludzie źle się czują, są skupieni wokół swoich problemów zdrowotnych, bo boli ich głowa czy wątroba, cierpią na depresję. Stawiają się w pracy, ale ich myśli nie są skupione wokół pracy – mówi dr hab. n. med. Mariusz Gujski.

Koszty chorób i związanej z nimi absencji pracowników już teraz są dużym obciążeniem dla gospodarki. Przykładowo, całkowite koszty niewydolności serca, na którą w Polsce cierpi 600–700 tys. pacjentów, wyniosły w 2015 roku 3,9 mld zł („Ocena kosztów niewydolności serca w Polsce z perspektywy gospodarki państwa” Instytut Innowacyjna Gospodarka). W tym przypadku koszty pośrednie – takie jak renty i zasiłki, utracona produktywność, brak wpływów z podatków – są aż pięciokrotnie wyższe niż koszty bezpośrednie związane z leczeniem.

W krajach rozwiniętych zaburzenia psychiczne odpowiadają za 30–40 proc. chronicznych zwolnień lekarskich. W Polsce w 2017 roku stanowiły blisko jedną piątą wszystkich świadczeń z tytułu niezdolności do pracy. Według Najwyższej Izby Kontroli utracona produktywność jest także największym kosztem w leczeniu cukrzycy typu 2, na którą cierpi w Polsce ponad 1,6 mln pacjentów. Wydatki ZUS na świadczenia związane z niezdolnością do pracy spowodowaną cukrzycą typu 2 wyniosły w 2016 roku blisko 120 mln zł. Łączne koszty leczenia sfinansowane przez NFZ wyniosły w tym czasie 1,7 mld zł.

Na dobry początek - karnet sportowy

Ekspert Instytutu Ochrony Zdrowia podkreśla, że część pracodawców na własną rękę inwestuje już w zdrowie swoich pracowników, finansując np. karnety sportowe czy abonamenty na opiekę zdrowotną dla zatrudnionych w firmie i ich rodzin. Zapewnienie pracownikom dostępu do profilaktyki i opieki medycznej pozwala zmniejszyć skalę absencji chorobowych i związanych z nimi kosztów, które ponosi przedsiębiorstwo.

– Gdybyśmy zmienili nasz styl życia, gdybyśmy nauczyli się zdrowo żyć, rozwiązalibyśmy około 80 proc. problemów zdrowotnych. Nie wyobrażam sobie przyszłości, czyli okresu za 30–50 lat, bez zmiany naszego stylu życia. Jeżeli nie zaczniemy się ruszać, mądrze jeść, unikać cukru, jeść więcej warzyw, to jako społeczeństwo i całe państwo zbankrutujemy, bo nie będzie nas stać na leczenie – podkreśla Gujski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(65)
sg
6 lat temu
Sklep, fabryka, warsztat, czy to jest zakład ubezpieczeń społecznych
ktoś
6 lat temu
Niech firmy jeszcze bardziej mobbingują pracowników swoimi targetami i ciśnieniem sprzedażowym to będzie jeszcze więcej zwolnień
robert
6 lat temu
do autora od kiedy to zus ma swoje pieniądze??? pochwal się ile zapłaciłeś składek na nfz ja ponad 10000 rocznie i na wizytę czekam od 05 do 10 miesięcy a płacić misze więc nie irytuj mnie że zus mi coś daje!!!
Imię me
6 lat temu
A ile idzie na kościół i rydza???
CZARNOWIDZ
6 lat temu
NIEMCY - Tu na zwolnieniu lekarskim jesteś - do 6 tygodni, płaci zakład a potem kasa chorych do której należysz i maja prawo cię skierować na komisje lekarską, albo chory albo zdrowy, symulowałeś, zostaniesz zwolniony i na zasiłek a urząd pracy, 3 miesięczna kara finansowa - Każdy dzień chorobowy odliczany jest od renty, tu tzw. emerytury nie ma a renta jest taka, jak co miesiąc składka np. 100 Euro, to za rok pracy masz około 14,50 Euro renty, tak samo dotyczy tych, co są na zasiłkach, dłużej chorujesz, urząd pracy kieruje na komisje lekarską
...
Następna strona