Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Bereźnicki
Jacek Bereźnicki
|
aktualizacja

Zatrzymanie byłego prezesa Orlenu. Prawnik: wystarczyłoby wezwanie na przesłuchanie

23
Podziel się:

- Trudno w tej sprawie mówić o ryzyku mataczenia czy unikaniu wymiaru sprawiedliwości. Byłego prezesa Orlenu wystarczyło wezwać na przesłuchanie - mówi money.pl adw. Radosław Płonka, ekspert prawny Business Centre Club.

Warszawa, 21.11.2016. Były szef PKN Orlen Jacek K. zeznaje jako świadek w procesie Marka Falenty o nielegalne podsłuchy w restauracjach.
Warszawa, 21.11.2016. Były szef PKN Orlen Jacek K. zeznaje jako świadek w procesie Marka Falenty o nielegalne podsłuchy w restauracjach. (PAP/Marcin Obara)

We wtorek rano agenci CBA zatrzymali wieloletniego prezesa Orlenu Jacka K. i wraz z dwoma innymi podejrzanymi przewieźli do Prokuratury Regionalnej w Łodzi. Cała trójka ma usłyszeć zarzuty niegospodarności w wielkich rozmiarach.

Zarzuty dotyczą rozliczenia zorganizowanej w 2014 r. na Stadionie Narodowym imprezy promocyjnej. Zdaniem śledczych Orlen opłacił wystawione faktury, ale nie potrącił z nich kosztów biletów. Kontrolę w tek sprawie CBA zakończyło w grudniu 2017 roku.

- Zatrzymanie wydaje się zbyt daleko idącym środkiem. Skuteczne byłoby wezwanie na przesłuchanie - komentuje dla money.pl adwokat Radosław Płonka, ekspert prawny BCC, specjalista w sprawach ochrony przedsiębiorców przed bezprawnymi działaniami organów państwa.

Jak mówi prawnik, jeśli w sprawie nie ma żadnych nowych dowodów i zeznań świadków, a sprawa dotyczy 2014 roku, gdzie postępowanie było prowadzone już w 2017 roku, trudno mówić o ryzyku mataczenia, czy unikaniu wymiaru sprawiedliwości.

- Warto zaznaczyć, że sprawy o niegospodarność opierają się głównie na analizie dokumentów i zeznania świadków mają zazwyczaj mniejsze znaczenie - wyjaśnia adwokat.

- Należy przyjąć, iż takie środki zapobiegawcze jak zakaz opuszczania kraju czy dozór policyjny, w tego rodzaju sprawach byłyby wystarczające, a podejrzanych można było wezwać do złożenia wyjaśnień - zwraca uwagę Radosław Płonka. - W przypadku byłego prezesa Orlenu mówimy o osobie o nieposzlakowanej opinii i ustabilizowanym trybie życia - dodaje.

Ekspert BCC podkreśla, że osobną kwestią jest charakter zarzutów, o których mówi prokuratura. - Organizacja imprezy promocyjnej, rozliczenia biletów, etc. to nie jest domena prezesa spółki, takimi technicznymi kwestiami zajmują się osoby na niższym szczeblu - mówi prawnik.

- Zarzut niegospodarności jest bardzo nieostry, często opiera się na ocenie działań biznesowych, której nie musi podzielać sąd - uważa mec. Płonka. - Warto przypomnieć, że w przypadku zatrzymanego niedawno byłego prezesa Lotosu wniosek prokuratury o areszt został przez sąd odrzucony i Paweł Olechnowicz wyszedł na wolność - przypomina.

Przypomnijmy, że 29 stycznia dokonano równie spektakularnego zatrzymania innego wieloletniego prezesa wielkiej spółki paliwowej. Pawłowi Olechnowiczowi, który Lotosem kierował od 2002 do 2016 roku, także zarzucono wyrządzenie spółce szkody majątkowej.

Wniosek o tymczasowe aresztowanie byłego prezesa Lotosu Pawła Olechnowicza z kretesem przepadł w sądzie i Olechnowicz wyszedł na wolność.

- To bardzo rzeczowe postanowienie, bardzo starannie przygotowane i jednocześnie bardzo mocne. Sąd uznał, że nie ma podstaw do zastosowania żadnych środków zapobiegawczych, w tym tymczasowego aresztowania - mówił obrońca Olechnowicza mec. Janusz Kaczmarek.

- Nie znam i nie rozumiem przyczyn tej decyzji. Pan Paweł Olechnowicz regularnie stawiał się na wszystkie wezwania zarówno CBA jak i prokuratury, w sprawach, w których był przesłuchiwany w charakterze świadka - mówił Kaczmarek po zatrzymaniu swojego klienta.

- Również teraz pojawiłby się na wezwanie śledczych i kompletnie nie rozumiem, dlaczego jest transportowany w tym celu przez pół Polski. Jakiekolwiek podejrzenia o ryzyko mataczenia przez mojego klienta są całkowicie bezpodstawne - podkreślał adwokat.

Opinię obrońcy Olechnowicza podzielił sąd. Czy tak samo będzie w przypadku byłego prezesa Orlenu, okaże się w najbliższym czasie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(23)
WYRÓŻNIONE
MMM
6 lat temu
Zasłona dymna dla wszystkich ostatnich wpadek władzy. Mają pusto w szafie z aferami opozycji, skoro wyciągają takie dęte akcje. Układów szukali od samego początku sprawowanie władzy. Dysponują policją, służbami specjalnymi, prokuraturą i aparatem fiskusa a znaleźli tylko tyle; to znaczy, że zarzuty od początku były na wyrost.
skorpionnek
6 lat temu
ktoś obudził niedzwiedzia a więc uwaga kąsa na oślep
ral
6 lat temu
Winny musi być! MUSI! Inaczej pan prezes jest kryminalistą a wszyscy uczciwi... NO TAK BYĆ NIE MOŻE.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (23)
Sasanka
6 lat temu
A prezio nadal nietykalny...
Lo
6 lat temu
Żadnej litosci dla złodziej.
Układ zamknię...
6 lat temu
Wszstko byle przykryć te wieżowce naszego dewelopera aspirującego do miana Sorosa. Tylko, że Soros nie uwłaszczył się na postkomunistycznym gruncie i nie dostał kredytu ze znacjonalizowanego banku, którego prezesa osobiście desygnował na to stanowisko. Korupcja to małe słowo. To jest układ zamknięty. Kto ma to zbadać? CBA zarządzane przez byłych pracowników Srebrnej, czy ABW, które też jest powiązanie personalnie ze Srebrną? A może prokuratura, która dziś jest w 100% upolityczniona?
Resortowe kob...
6 lat temu
Ciekawe kiedy ujawniona zostanie teczka pani Basi. Żona TV Ryszarda w Srebrnej prezesuje, żona TV Wolfganga udaje prawnika w TK. Córka Piotrowicza bez konkursu zostaje prokuratorem...
nieprawnik
6 lat temu
Panie "prawnik" - ma pan rację - ale dziwne, że pan się oburza akurat w tym przypadku- gdzie była pańska moralność, gdy w duperelnych sprawach zamiast prostego wezwania wysyłano brygady uzbrojonych po zęby funkcjonariuszy w kominiarkach z artylerią godną walki z terrorystami, powalających na glebę na oczach rodziny łącznie z dziećmi przeżywających traumę, tylko dlatego, żeby zeznania kogoś uzyskać obojętnie jaki status w danej sprawie posiadał - taki model sprowadza do Ziobrolandii = wszystkich z założenia należy traktować jak zbrodniarzy, bo przecież takimi mogą być i nie ważne czy chodzi o batonik, czy zdradę Państwa = zbrojne odziały wywalą drzwi o 6 rano - tak mnie zastanawia czy te zakominarkowe łby zdają sobie sprawę na jaką śmieszność się narażają wyciągając jakiegoś być może drobnego defraudanta celując w niego giwery, powalając go na glebę i włócząc go do prokuratury przez pół kraju aby złożył zeznania jako potencjalny zbrodniarz bo tak sobie lokalny pan prokurator wymyślił
...
Następna strona