Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marcin Lis,Mateusz Ratajczak
|
aktualizacja

Wyjaśniamy, o co chodzi w sprawie Orlenu. Śledczy kwestionują faktury za Verva Street Racing

8
Podziel się:

Zarzuty "niegospodarności wielkich rozmiarów", które śledczy zamierzają postawić byłemu prezesowi Orlenu, dotyczą rozliczenia zorganizowanej w 2014 r. na Stadionie Narodowym imprezy Verva Street Racing – Dakar. Zdaniem śledczych Orlen opłacił wystawione faktury, ale nie potrącił z nich kosztów biletów.

Verva Street Racing - Dakar 2014 - to tej imprezy dotyczą m.in. oskarżenia wobec byłego kierownictwa PKN Orlen
Verva Street Racing - Dakar 2014 - to tej imprezy dotyczą m.in. oskarżenia wobec byłego kierownictwa PKN Orlen (PAP, Bartłomiej Zborowski)

O podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kierownictwo spółki PKN Orlen prokuratura została poinformowana przez Centralne Biuro Antykorupcyjne wiosną 2018 r. Tak przynajmniej wynika z raportu „Informacja o wynikach działalności Centralnego Biura Antykorupcyjnego w 2017 r.”

W 2017 r. funkcjonariusze CBA kontrolowali największa polską spółkę naftową i zakwestionowali wydatki na łączą kwotę niemal 4,7 mln zł. Około 3,5 mln zł dotyczyło organizacji festiwalu Verva Street Racing – Dakar.

Po pierwsze funkcjonariusze uznali 530 tys. zł za "nieuzasadnione koszty". Po drugie wskazali, że państwowa spółka nie nadzorowała rozliczania przychodów z imprezy. Informacje o tym, że właśnie to wydarzenie stanowi podstawę do oskarżenia, przekazał także "Magazyn Śledczy Anity Gargas". Według informacji dziennikarzy Telewizji Polskiej, spółka opłaciła wszystkie faktury za organizację wydarzenia, ale nie potrąciła z nich zysku ze sprzedaży biletów.

Zobacz także: Zobacz też: Verva Street Racing 2017. Atrakcje w Płocku

Verva Street Racing to organizowane przez PKN Orlen cyklicznie wydarzenie promujące sporty motorowe, których sponsorem jest właśnie naftowa spółka. W 2014 r. Stadion Narodowy zamienił się w "pustynię Dakaru", po której ścigali się i prezentowali swoje umiejętności najsłynniejsi zawodowi kierowcy. Wśród nich znaleźli się m.in. Adam Małysz, Leszek Czachor, Kuba Przygoński czy Marcus Grönholm. Bilety kosztowały 109 lub 79 zł.

Jak mówi money.pl rzecznik Prokuratury Krajowej Ewa Bialik, śledztwo dotyczy nie tylko tego jednego wydarzenia. - Mówimy o szeregu umów z firmami z wielu branż, nie tylko eventowej i konferencyjnej. To także usługi doradcze i marketingowe - tłumaczy. Poza Jackiem K., w rękach organów ścigania znaleźli się także Leszek K., były dyrektor marketingu oraz Michał S. (w spółce pracował do marca 2018 r.), były dyrektor departamentu zajmującego się sponsoringiem.

Funkcjonariusze CBA w toku kontroli zakwestionowali umowy na kwotę 1,17 mln zł, które nie były związane ze wspomnianym festiwalem motoryzacyjnym.

Jacek K. spółką kierował od 2008 do 2015 r.

Autorzy: Marcin Lis, Mateusz Ratajczak

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
polo
5 lata temu
Poczekajcie kilka miesięcy. Będziecie z podkulonymi ogonami chować się za zwolnienia lekarskie, by szybko was nie pogonili za kratki i na śmietnik historii
niewierny
5 lata temu
jeżeli tu chodzi o cos wiecej niż o rozpaczliwe szukanie przez policję polityczna pisu przykrywek do ostatnich afer pisowskich to ja jestem świętym tureckim który zwariował od ciągłego wirowania.
Nie wiem co t...
5 lata temu
Jutro za. Kaucja pare milionlow wyjdzie tak ziobro uzupelnia kase
Bartek
5 lata temu
Bez sensu po o zarząd ma dyrektorowma ci maja kierowników żeby nie musieć myśleć jak została rozliczona impreza tylko decydować czy ma sie odbyć czy nie. Szukanie sensacji i tworzenie bohaterów pokrzywdzonych przez system...
Kaczk Dwie wi...
5 lata temu
Po przejęciu wladzy od pis wiezienia sie zapelnia,oni sami nie wiedza co robia ,mysla ,ze beda rządzili wiecznie.Myla sie.Siedziec bedą po sprawiedliwych sadowych wyrokach.