Komputronik zawarł po sześciu latach sporów ugodę z Clean & Carbon Energy. Ma na celu zakończenie wszelkich konfliktów, spraw sądowych oraz postępowań prawnych.
Konfliktów na linii Komputronik a CC Energy było sporo. Ich źródłem jest umowa inwestycyjna z lipca 2010 r., kiedy spółka CCE nazywała się jeszcze Karen, a Komputronik przejmował jej sieć sklepów z komputerami przenośnymi, w zamian zobowiązując się do corocznego zakupu wyprodukowanych przez CCE komputerów oraz do emisji własnych akcji na rzecz CCE i inwestycji.
Rok później Komputronik informował o fałszowaniu rzekomej korespondencji, nabył od instytucji finansowej weksle wystawione przez CCE, a potem zgłosił się z komornikiem po zapłatę. CCE zarzucał Komputronikowi podawanie nieprawdy o jego upadłości.
W 2013 r. odzyskał przez komornika akcje własne z majątku CCE i prawie 3 mln zł. Potem nastąpił kontratak i pozwy przeciw Komputronikowi. W 2014 roku zawarto już ugodę, która miała kosztować Komputronika 8-9 mln zł. Rok temu szefowi Komputronika postawiono nawet zarzuty o szkodę wobec CCE na kwotę 66 mln zł. Teraz wygląda na to, że mamy finał całego ciągu sporów sądowych.
"Celem ugodowego zakończenia wszystkich sporów oraz ostatecznego rozliczenia ekonomicznego strony ugody rozwiązały umowę inwestycyjną z dnia 24 lipca 2010 roku (umowa inwestycyjna), zawartą pomiędzy Karen S.A. z siedzibą w Warszawie (obecnie CCE), KT, Contanisimo, Texass Ranch Company Sp. z o.o. z siedzibą w Koszewko (obecnie TRC) oraz Haliną Paszyńską oraz umowy wykonawcze oraz uregulowały wszelkie istotne kwestie mogące między nimi zaistnieć" - czytamy w komunikacie.
Komputronik nie podał jeszcze dokładnych wyliczeń jakie będą skutki finansowe wykonania ugody dla spółki i grupy kapitałowej. Podano natomiast listę skutków ekonomicznych.
Seria zobowiązań Komputronika
Wśród nich wymieniono, że Komputronik pozostanie właścicielem, lub stanie się właścicielem nieruchomości w Stargardzie, Gorzowie Wielkopolskim oraz Warszawie o łącznej wartości 28,8 mln zł wg aktualnych operatów sporządzonych przez biegłych rzeczoznawców. Wg ugody z 2014 r. nieruchomości miały łączną wartość około 66 mln zł.
Komputronik kupi pośrednio, tj. poprzez nowy podmiot zależny, prawa majątkowe w postaci prawa do osiągania zysków o wartości maksymalnej 35 mln zł ze wspólnego przedsięwzięcia wydobywczego z zastrzeżeniem, że osiągnięcie zysków będzie wiązać się ze znacznymi inwestycjami współfinansowania przedsięwzięcia.
Komputronik przeniesie też własności wszystkich pozostałych nieruchomości, będących własnością spółek Activa, Goldpol oraz Violet Investment, które pierwotnie Activa nabyła w ramach umowy ugody z dnia 17 października 2014 roku na rzecz TRC i CCE oraz zrezygnuje z przysługujących należności wekslowych oraz wszystkich innych należności, mających źródła w rozmaitych roszczeniach związanych z zawarciem umowy inwestycyjnej.
Przeniesiona zostanie też własność 30,6 mln akcji CCE z rachunków maklerskich spółek z Grupy Komputronik na rzecz Bio-Kasz oraz CCE w rozliczeniu obligacji wymiennych na akcje.
Umowa ugody została zawarta z uwzględnieniem warunków zawieszających.
"W ocenie stron ugody, strony osiągnęły w ramach ugody zrównoważone rozliczenia gospodarcze, mające charakter ekwiwalentny ekonomicznie. Zakończenie sporów sądowych obniży znacząco koszty obsługi prawnej i pozwoli zarządowi emitenta na skoncentrowaniu się na dalszym rozwoju działalności podstawowej emitenta" - czytamy w raporcie.
Komputronik podał także, że wpływ ugody na bilans jednostkowy i skonsolidowany zostanie podany do publicznej wiadomości po ziszczeniu się warunków zawieszających i ostatecznym wykonaniu ugody.
Zakończenie sporu, mimo prawdopodobnie negatywnych skutków finansowych zostało przyjęte pozytywnie przez giełdę. Akcje doszły w środę nawet do poziomu 6,17 zł, najwyższego od sierpnia, by potem spaść do 5,76 zł. To i tak kurs wyższy o 1,4 proc., niż dzień wcześniej.
Środowe notowania akcji Komputronik