"Sprzedajemy paliwa z niemieckiej rafinerii" - zachęca kierowców wielki baner na stacji w okolicach Szczecina. Już nie tylko za chemię gospodarczą z Niemiec Polacy chcą zapłacić więcej. Tym bardziej że w przypadku paliw różnica w cenie wynosi raptem kilka groszy na litrze.
"Sprzedajemy paliwa z rafinerii Schwedt/Niemcy" - taki wielki baner wita wjeżdżających na stację sieci Bobryk w Dobrej w okolicach Szczecina. Stacja jest tuż przy granicy z Niemcami, ale to raczej nie mieszkańcy niemieckich miast są głównymi klientami. Widzę wyłącznie auta na polskich tablicach - no i napis jest tylko w języku polskim. To może zaskakiwać, bo przy niemieckiej granicy banery są najczęściej dwujęzyczne.
Mateusz Madejski
Paliwo z Niemiec na polskiej stacji. Ceny (prawie) jak na Orlenie
Za kasą stacji stoi mężczyzna z plakietką "kierownik". Przedstawiam się, wręczam wizytówkę i pytam, czy benzyna z Niemiec przyciąga klientów. Ale kierownik rozmawiać nie chce, nie bierze nawet wizytówki. Przyznaje tylko, że co jakiś czas przyjeżdża transport z Niemiec z paliwem.
Dzwonię do głównego biura sieci Bobryk. Odbiera dyrektor handlowy. Mówi, że na wszystkich stacjach sieci, a jest ich 12, są wyłącznie paliwa z Niemiec. Więcej mówić nie chce, zaprasza do kontaktu z prezesem, Dariuszem Bobrykiem. Ten zjawia się w biurze kolejnego dnia. - Prezes postanowił, że żadnego wywiadu nie będzie - słyszymy jednak od jego sekretarki.
Bardziej rozmowni są kierowcy, którzy tankują na stacji w Dobrej. - Jakość paliwa zdecydowanie lepsza niż na Orlenie - słyszymy od kierowcy ciężarówki.
A jaka jest różnica w cenie? By to sprawdzić, porównaliśmy stawki ze stacją Orlenu. Najbliższa jest w Lubieszynie, kilka kilometrów od Dobrej.
Mateusz Madejski/Infogram
Za paliwo z niemieckiej rafinerii trzeba zapłacić nieco więcej. W przypadku benzyny 95 różnica wynosi 3 grosze. Benzyna 98 z rafinerii w Schwedt kosztuje już o 6 groszy więcej. Najmniejsza różnica jest jeśli chodzi o diesla - ta wynosi 2 grosze. Co ciekawe, na stacji Bobryk nieznacznie tańszy jest gaz LPG, choć różnica wynosi tylko jeden grosz.
Czytaj też: *Nowy wymiar emigracji. Polacy przeprowadzają się do Niemiec, bo taniej. Ale pracują w Polsce *
Paliwo z Niemiec, ale od rosyjskiego koncernu
Niemieckie Schwedt znajduje się tuż przy granicy z Polską. Nieduże, 30-tysięczne miasto jest znane właśnie głównie z powodu rafinerii. To jeden z największych pracodawców w całym landzie Brandenburgia. Zakład przetwarza rocznie około 12 mln ton ropy na produkty naftowe oraz petrochemiczne. Ponad 37 procent udziałów w rafinerii ma koncern Rosneft, tyle samo koncern Shell. Media jednak informowały w 2015 roku, że rosyjska firma przejęła nieco pozostałych udziałów w rafinerii i de facto zaczęła kontrolować zakład. Schwedt jest jedną z dwóch rafinerii w Niemczech zaopatrywaną przez ropociąg Przyjaźń. Większość ropy przychodzi zatem do rafinerii z rosyjskiej Syberii.
* * * Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl * * *