Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Pensje pracowników rosną szybciej niż wydajność pracy. Wielu firm na to nie stać

96
Podziel się:

Płace rosną. W przemyśle, po uwzględnieniu inflacji, nawet o 6,5 proc. Jednak podwyżki w wielu firmach oznaczają problemy.

Przeciętna wysokość wynagrodzenia w Polsce w firmach zatrudniających co najmniej 10 osób wyniosła w sierpniu 4 492,63 zł brutto
Przeciętna wysokość wynagrodzenia w Polsce w firmach zatrudniających co najmniej 10 osób wyniosła w sierpniu 4 492,63 zł brutto (TADEUSZ KONIARZ/REPORTER)

Dlaczego? Bo wraz z nimi nie poszła w parze efektywność pracy.

Przeciętna wysokość wynagrodzenia w Polsce w firmach zatrudniających co najmniej 10 osób wyniosła w sierpniu 4 492,63 zł brutto, a więc na rękę niecałe 3 200 zł - informował Główny Urząd Statystyczny.

Jak pisze "Rzeczpospolita", wzrosty płac odczuli również pracownicy w firmach produkujących sprzęt transportowy, w tym również tabor kolejowy. Dzięki wsparciu samorządów mogą liczyć na nowe zamówienia, wyższą produkcję i sprzedaż. Problemem jest efektywność pracy, która nie urosła tak dynamicznie.

Jak wynika z danych GUS – które omawialiśmy w money.pl – do końca sierpnia 2017 roku wydajność pracy w przemyśle, mierzona produkcją sprzedaną na jednego zatrudnionego, wzrosła o zaledwie o 2,9 proc. rok do roku.

Zobacz także: Będziemy pracować krócej. "To jest chore państwo":

- Dla części firm może to oznacza rosnące obciążania. Nie wszystkie potrafią bowiem wystarczająco szybko zwiększyć swoją efektywność, obroty i przychody, aby znaleźć miejsce w swoich budżet na podwyżki – mówi na łamach "Rz" Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Pracodawców RP.

Jak pisaliśmy w money.pl, jedną z przyczyn dynamicznego wzrostu średniego poziomu wynagrodzeń jest postępujący spadek bezrobocia. Wielu przedsiębiorców narzeka na trudności ze znalezieniem pracowników i nie chodzi tylko o specjalistów, ale też brakuje rąk do prostych prac, szczególnie jeśli oferowane jest niskie wynagrodzenie.

W sierpniu bez pracy było 7 proc. Polaków, co oznacza minimalny spadek względem lipca, kiedy bezrobocie wynosiło 7,1 proc. W porównaniu do ubiegłego roku zmniejszyło się o 1,4 pkt. proc. Tak nisko nie było od lutego 1991 roku. Więcej na ten temat pisaliśmy w tekście: "Bezrobocie nawet niższe niż wyliczyła Rafalska. Handel ma niedobory pracowników".

Z powodu wizji braku rąk do pracy pracodawcy zostali postawieni pod ścianą. Jeśli nie podniosą płac stracą pracowników, a co za tym idzie ich efektywność jeszcze będzie jeszcze niższa.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(96)
Pancia
7 lat temu
Jak ma sie placa do wydajnosci? Tak rozumujac jak wydajni powinni byc pracownicy w niemczech?,a jak np. w Rosji. Polskiemu pracodawcy tylko pracownik za miske zupy by pasowal a caly zysk przeznaczylby na siebie.
Inżynier
7 lat temu
Wydajność pracy nie rośnie bo pracodawcy oszczędzają na narzędziach, które tą pracę czynią wydajniejszą
Er
7 lat temu
Sorry, ale pracownicy cały czas robili na granicy możliwości. Teraz powinniśmy powoli zwalniać żeby dorównać robotnikom zachodnim. Wtedy byłoby uczciwie
Miś 🐻
7 lat temu
Płacę rosną ale kontrahenci nie spieszą się z podwyższeniem kontraktu, pracuję w makro w firmie sprzątającej.Dwa lata temu było 4 pracowników, dziś jestem sam i muszę taką samą prace
Robert
7 lat temu
Było przez te lata odłorzyć sobie pamiętam jak pracodawcy oszukiwali pracownoków brak ubrań ochronnych płace marne umowy zero czasami jak był łaskawy to może umowa zlecenie za wolne sobotyo niedziele zwykła stawka urlop zero sępili na nas od 1990 roku dorabiali się na nas a teraz beczą bo zamiast wciągać znas muszą się troche podzielić tak trzymać człowiek musi zarabiać tyle za swoją uczciwą pracę aby nie musiał liczyć czy mu starczy do pierwszego.
...
Następna strona