Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sebastian Ogórek
Sebastian Ogórek
|

Podatek handlowy z problemami. Nie wiadomo, kiedy zacznie obowiązywać, ani ile da na program 500+

0
Podziel się:

Ministerstwo Finansów przyznaje, że nie wie kiedy wejdzie w życie podatek od sklepów. Wiceminister Leszek Skiba przyznał na sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju, że możliwe są także niższe wpływy niż pierwotnie zakładano.

Podatek handlowy z problemami. Nie wiadomo, kiedy zacznie obowiązywać, ani ile da na program 500+
(Davizro Photography)

Ministerstwo Finansów przyznaje, że nie wie, kiedy wejdzie w życie podatek od sklepów. Wiceminister Leszek Skiba przyznał na sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju, że możliwe są także niższe wpływy niż pierwotnie zakładano.

- Bierzemy bardzo mocno pod uwagę, że podatek nie da 2 mld zł jak wcześniej zakładano. Ten problem zauważyliśmy już wcześniej. W projekcie opublikowanym 2 lutego założyliśmy 1,5 mld wpływów w tym roku. Dużo zależy od tego, kiedy podatek wejdzie w życie. 2 mld zł to nie jest cel do realizacji na siłę - mówił wiceszef resortu finansów.

Nie odpowiedział jednak na pytanie, czy będzie się to wiązało z nowelizacją budżetu, w którym zapisano, że podatek przyniesie 2 mld zł. Przypomnijmy, że jeszcze w styczniu podatek miał przynieść nawet 2,5-3 mld zł rocznie. W projekcie ustawy w Ocenie Skutków Regulacji opublikowanym w lutym podano, że ustawa ma za cel: "Zwiększenie dochodów budżetu państwa, w celu finansowania wydatków budżetowych wynikających z realizacji programu wsparcia rodzin 500+". Zapisano też wpływy rzędu 1,5 mld zł w tym roku i 2 mld w przyszłym.

Wiceminister zaznaczył, że najprawdopodobniej nowa wersja ustawy będzie gotowa pod koniec tego tygodnia, a następnie jeszcze wewnętrznie konsultowana. Upubliczniona zostać ma najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu. Leszek Skiba przyznał też, że nie ma już co rozmawiać o starej wersji.

- Nowy projekt ustawy o podatku od handlu będzie gotowa za 7-10 dni - zapowiadał z kolei minister finansów Paweł Szałamacha na posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego 18 lutego.

Podczas wtorkowej komisji wiceminister Skiba, nie chciał zdradzić, w jaką stronę idą zmiany w ustawie o podatku handlowym. Przyznał natomiast, że MF rozważa wszelkie zgłaszane dotąd uwagi.

- Pierwsza to kwestia franczyzy. Są duże wątpliwości co do obecnego stanu. Trzeba tak to skonstruować, żeby więzi kapitałowe pomiędzy sklepami były podkreślone. Jest kilka możliwości. Na razie nie mogę zdradzić jakie. Proszę o cierpliwość - mówił Skiba.

W podobnym tonie wypowiadał się w sprawie tego, jak rozwiązana zostanie kwestia płatnika i solidarności w opłacaniu podatku. Nadal nie wiadomo też, jakie będą stawki podatkowe. Zaznaczył natomiast, że rząd skłania się w stronę podatku liniowego.

- Przeważające głosy w dyskusji zwracały uwagę, że Komisja Europejska może negatywnie potraktować pomysł progresji. Na razie jest to więc stawka liniowa. Czy w 100 proc.? Tego jeszcze nie powiem - mówił Skiba. Nie chciał też ujawnić, ile wyniesie kwota wolna od podatku. Przyznał jedynie, że zależy to od ostatecznej wersji ustawy.

- Czy będzie inna stawka w soboty i niedziele? Było dużo głosów negatywnych w tej sprawie. Rozważamy je. Nie mogę zadeklarować, jak to będzie rozwiązane - dodawał.

Stwierdził jednocześnie, że są wątpliwości co do opodatkowania towarów akcyzowych. Mówił, że MF ma tu sporo problemów i analizuje sytuację. Jeśli okazałoby się, że nie można jeszcze jednym podatkiem obkładać towarów akcyzowych, to nowej daniny nie trzeba byłoby płacić od paliw, papierosów oraz alkoholi.

- Projekt jest przygotowywany w Ministerstwie Finansów i jest tam analizowany z punktu widzenia prawnego. Oczywiście oto, czy jest on zgodny z prawem UE, będziemy pytać Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Czekamy na ukończenie prac i wtedy zwrócimy się o taką opinię - deklarował Skiba.

Na posiedzeniu komisji głos zabierali także przedstawiciele branży handlowej. Apelowali oni m.in. o wyłączenie z podatku samochodów, franczyz, sklepów internetowych, paliw. Część przedsiębiorców denerwowała się też na długość prac nad nowym podatkiem i dużą zmienność przepisów. Jeden z handlowców pytał w tym kontekście ministra finansów "Jak żyć?" nawiązując do wypowiedzi plantatora papryki, który w ten sposób zwrócił się do Donalda Tuska. Z kolei Wojciech Kruszewski z sieci Lewiatan apelował o progresję w podatku, bo tylko ona pozwoli rywalizować średniej wielkości polskim firmom z zagranicznymi sieciami.

O podatku od sieci handlowych Prawo i Sprawiedliwość mówiło już od kilku lat. Pierwotnie miały być nim objęte jedynie sklepy o powierzchni powyżej 250 mkw. Miały one płacić 2-proc. od swoich obrotów. W grudniu z tego pomysłu się wycofano, a w styczniu MF częściowo upubliczniło pierwszy z projektów ustawy.

Rozwścieczył on drobnych sklepikarzy, bo nałożył na nich obowiązek płacenia podatku jeśli zrzeszeni są we franczyzie. W lutym MF pokazał drugi projekt, ale zmienił tylko stawki opodatkowania. W połowie miesiąca odbył się przed Sejmem pierwszy w historii protest kupców. MF zapowiedziało więc, że opracuje jeszcze jeden projekt.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)