Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agata Kalińska
Agata Kalińska
|

Reparacje wojenne od Niemiec. Rząd unika jednoznacznych deklaracji

356
Podziel się:

Rząd unika jasnych deklaracji w sprawie wojennych odszkodowań od Niemiec. Trwa za to łapanie się za słówka. Trudno się właściwie połapać w tym, co gabinet Beaty Szydło popiera, a co nie.

Jakie jest właściwie stanowisko rządu w sprawie reparacji? Zapytaliśmy o to Kancelarię Premiera i MSZ. Na odpowiedź czekamy
Jakie jest właściwie stanowisko rządu w sprawie reparacji? Zapytaliśmy o to Kancelarię Premiera i MSZ. Na odpowiedź czekamy (Jacek Dominski/REPORTER)

Przeanalizowaliśmy najnowsze wypowiedzi na ten temat.

Całą awanturę wywołał na początku sierpniaArkadiusz Mularczyk, poseł PiS, wcześniej Solidarnej Polski, a jeszcze wcześniej także PiS. Poinformował, że zwrócił się do Biura Analiz Sejmowych o opinię, czy Polska może domagać się od Niemiec reparacji wojennych. Wcześniej sprawę podnosili prezes PiS Jarosław Kaczyński i szef MON Antoni Macierewicz.

Ruszyła lawina. Prawicowe media prześcigały się w rzucaniu wyliczeń, ile Polska mogłaby dostać. Zaczęło się od kilku bilionów złotych. Stawkę podbił tygodnik "Sieci", który rzucił kwotę prawie 25 bilionów złotych. To robi wrażenie. Jak wyliczaliśmy w money.pl, można za to wybudować Centralny Port Komunikacyjny w każdym powiecie, albo 12,5 tysiąca Stadionów Narodowych. Po pięć w każdej gminie.

Zobacz także: Niemieckie reparacje wojenne. Co można kupić za 25 bln złotych?

Rząd popiera...

Niemcy uważają sprawę za zamkniętą. Rzeczniczka niemieckiego rządu Urlike Demmer wypowiedziała się, że jakkolwiek Niemcy poczuwają się do odpowiedzialności za II wojnę światową, to Polska już w 1953 r. zrzekła się odszkodowań, a później jeszcze to potwierdziła.

Podobne wnioski wyciągnęła"Gazeta Wyborcza",która opisała odpowiedź wiceministra spraw zagranicznych Marka Magierowskiego na interpelację poselską. - Nie mamy informacji, by oficjalne stanowisko Rządu RP wyrażone w uchwale z 2004 r. uległo zmianie - napisał Magierowski. Odpowiedź datowana jest na 8 sierpnia.

O jakie stanowisko chodzi? Otóż trzynaście lat temu, 19 października 2004 r., rząd Marka Belki wydał dokument, w którym napisano: "oświadczenie Rządu PRL z 23 sierpnia 1953 r. o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji wojennych Rząd RP uznaje za obowiązujące".

Skoro stanowisko rządu się nie zmieniło, to wydawałoby się, że jest takie samo. Otóż okazuje się, że wcale nie.

... albo nie popiera

Po publikacji "Gazety" MSZ pospieszył z oświadczeniem. "Nieuprawnione jest wyciąganie wniosku, że obecny rząd podtrzymuje stanowisko z 2004 r. bądź, że nie popiera reparacji" - czytamy. Dalszych wyjaśnień udzielił minister Witold Waszczykowski w rozmowie z portalem wPolityce.pl. Klarował, że obecny rząd nie wydał nowego stanowiska, co nie oznacza, że popiera dotychczasowe. Czyli oficjalne stanowisko rządu nie zmieniło się od 2004 r., ale obecny rząd niekoniecznie się z nim identyfikuje.

- Myśmy przypomnieli, że poprzednie rządy, w 1953 r. i 2004 roku, zajęły takie, a nie inne stanowisko. Z tego powodu nie można interpretować, że my te stanowiska podtrzymujemy. MSZ zakomunikował po prostu, jakie dwa poprzednie rządy w ciągu ostatnich 70 lat zajmowały stanowisko. I nic więcej z tego nie wynika. To tylko wyjaśnienie faktycznego stanu prawnego i stanowiska dwóch poprzednich rządów -mówił szef MSZ.

Na pytanie, czy stanowiska z 1953 r. i 2004 r. były słuszne, unikał jednoznacznej odpowiedzi. Tłumaczył, że okoliczności były inne i trzeba brać pod uwagę tło polityczne tamtych lat. Decyzje w sprawie ewentualnego odszkodowania mają natomiast być podejmowane "na szczeblu rządowym", "poza MSZ".

Jednocześnie sam Waszczykowski chciałby, "żeby Polsce zadośćuczyniono za straty poniesione w czasie II wojny światowej". - Pozostaje tylko pytanie, jak to zrobić i kiedy - powiedział.

Zwróciliśmy się więc do resortu spraw zagranicznych z pytaniem, czy MSZ prowadzi analizy w tej sprawie i czy zamierza formalnie wystąpić o odszkodowanie. Poprosiliśmy też Kancelarię Premiera o komentarz, czy Polska zwróci się oficjalnie o pokrycie strat spowodowanych podczas drugiej wojny światowej. I jeśli tak, to czy będziemy rościć tylko od Niemców, czy także od Rosjan. Na odpowiedzi obu instytucji czekamy.

Problem w tym, że w Sejmie od czternastu lat leży analiza dotycząca odszkodowań za szkody wojenne. - Nie wydaje się prawnie możliwe uzyskanie reparacji wojennych od Niemiec - pisze w niej ekspert prawa międzynarodowego.Na dodatek ustalenie wysokości ewentualnych roszczeń jest praktycznie niemożliwe. Po pierwsze wojna wyrządziła nie tylko szkody materialne, ale również ludnościowe. Po drugie, z identycznymi żądaniami trzeba by było pójść do Rosjan. Bo i oni odpowiadają za zniszczenia w Polsce.

W ciągu wojny straciliśmy 38 proc. majątku narodowego. Kolej zniszczona była w 84 proc. - szacowało po wojnie Biuro Odszkodowań Wojennych. Podobnie poczta, telekomunikacja, górnictwo, przemysł tekstylny.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(356)
jc
7 lat temu
Rozumiem, że do biedy kieleckiej wrócą zarobkiewicze z Niemiec. PIS przygotował miejsca pracy. :) Taki niski % bezrobocia. :)
jc
7 lat temu
Rozumiem, że w ramach reparacji oddajemy kilka niewygodnych dla PIS województw, które były przed II WŚ. w granicach Niemiec?
tom .
7 lat temu
Duży wzrost gospodarczy, budżet na plusie , rekordowo niskie bezrobocie. PiS - tak trzymać!
arek
7 lat temu
Dlaczego nie mamy dostać odszkodowania za zniszczenia wojenne i eksterminacja narodu polskiego jeżeli bodajże 12 panst otrzymalo odszkodowanie. Jeżeli ktoś twierdz ze to już zapożno, to chcę przypomnieć ze w 2010 roku Niemcy wplacily ostatnia transza odszkodowania Anglii i Francji za pierwszą wojnę światową
jan
7 lat temu
Pieprzenie w bambus !!Polska jest wolna po 1989r i od tego roku może żądać odszkodowań za II wojnę światową -w 1953 kto Polska rządził !!kim była Polska !!Republiką Rosyjską!! co Polska miała do gadania jak była pod okupantem Rosyjskim!!! Właśnie teraz gdy jesteśmy państwem suwerennym mamy prawo się domagać!!a Niemcy winni zapłacić za szkody pod każdym względem!!! wcale nie jest późno!! !
...
Następna strona