Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Samorządy krytykują nowy pomysł resortu rodziny. "Minister Rafalska rozdzieli rodzeństwa"

5
Podziel się:

Resort rodziny proponuje zmiany ustawy o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej. Proces adopcyjny może się wydłużyć i źle wpłynąć na rozwój emocjonalny dzieci. Ponadto przez jeden zapis dzieci z licznego rodzeństwa mogą zostać rozdzielone.

MRPiPS chce zmian w ustawie o pieczy zastępczej
MRPiPS chce zmian w ustawie o pieczy zastępczej (S/Polska Press)

Nowelizacja ustawy o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej ma na celu promowanie rodzin zastępczych oraz odwodzenie rodziców od zbyt pochopnych decyzji o oddaniu dziecka do adopcji.

Obawy budzi jednak pomysł stworzenia centralnego rejestru obejmującego m.in. wykaz nieletnich umieszczonych w pieczy zastępczej, rodzinach zastępczych i rodzinnych domach dziecka – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. Intencją jest m.in. to, by sąd mógł w prosty sposób sprawdzić, gdzie w kraju są np. wolne miejsca do umieszczenia nieletniego. Dotychczas takie rejestry, w okrojonej formie, prowadzili starostowie oraz wojewodowie.

„Istnienie centralnego rejestru, w połączeniu ze zmianą zapisów art. 95 kategorycznie zabraniającego przyjmowania do placówek dzieci poniżej 10. roku życia, może sprawić, że te z licznego rodzeństwa mogą być rozdzielane” – stwierdza Związek Miast Polskich.

– Sam rejestr nie jest złym pomysłem. Boimy się jednak, jak będzie on wykorzystany – mówi „DGP” Marek Wójcik, ekspert legislacyjny ZMP. W jego ocenie istnieje ryzyko pewnego automatyzmu działania sądów rodzinnych.

– Zamiast szukać wolnych miejsc w ośrodkach adopcyjnych najbliżej domu dziecka, sędziowie będą wskazywać pierwsze wolne w kraju – tłumaczy.

Jego zdaniem dobrym pomysłem byłoby ustawowe zobowiązanie sądów, by przy podejmowaniu decyzji w oparciu o centralny rejestr najpierw sprawdzały dostępność miejsc np. w danym powiecie, następnie w sąsiadujących, a dopiero na końcu w skali całego kraju.

– Nie można wyrywać dziecka z jego naturalnego środowiska i utrudniać podtrzymywania kontaktu z rodziną – przekonuje.

Zobacz też: Rafalska zaskoczyła w sprawie 500+. Kwieciński komentuje

Jak informuje „DGP”, rzecznik praw dziecka również przesłał do Ministerstwa Rodziny swoje stanowisko w tej sprawie. Wskazuje w nim, jak istotne jest podejmowanie działań na rzecz powrotu dziecka do rodziny naturalnej.

„Decyzję o jego umieszczeniu w pieczy zastępczej podejmuje sąd rodzinny, zatem musi on być wyposażony we wszystkie niezbędne informacje, zarówno o samym dziecku, jak i o podmiotach, które miałyby sprawować bieżącą pieczę nad nim. Taki rejestr nie tylko ułatwi umieszczanie dzieci w pieczy zastępczej, lecz także umożliwi łączenie rodzeństw” – argumentuje biuro prasowe MRPiPS.

Resort zwraca też uwagę, że nadal będzie obowiązywał przepis art. 112 ust. 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego mówiący, że w miarę możliwości sąd umieszcza dziecko w pieczy zastępczej na terenie powiatu miejsca zamieszkania dziecka.

Nowy rejestr to nie jedyna sporna kwestia. Projekt wprowadza również zmianę zmierzającą do wydłużenia do 10 tygodni okresu, w którym rodzice wyrażają zgodę na przysposobienie bez wskazania przysposabiającego. „Obecnie to 6 tyg. Zbyt krótko na podjęcie tak nieodwracalnej w skutkach decyzji” – ocenia resort. „Należy wziąć pod uwagę, że pierwsze tygodnie po porodzie są bardzo trudnym okresem, w którym u kobiet mogą występować różnego rodzaju zaburzenia” – dodaje.

Jak podaje „DGP”, oponenci argumentują, że wydłużenie terminu nie przyniesie korzyści ani dziecku, ani matce.

– Procedury adopcyjne trwają wiele miesięcy i są bardzo trudne. A jeśli dziecko już musi być oddane do adopcji, to nie może się to stać później niż po ósmym, dziewiątym miesiącu życia – przekonuje Marek Wójcik.

W całym sporze chodzi też o pieniądze. Powiaty sprzeciwiają się pomysłowi, żeby w całości pokrywały koszty umieszczenia dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Gminy współfinansowałyby koszty pobytu dziecka jedynie w rodzinnej pieczy zastępczej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(5)
Majka
6 lat temu
Gdzie obronnych porzuconych dzieci?? Wydłużają do 10 tyg okres zrzeczenia to straszne:(
KAsia
6 lat temu
Największa krzywdę wyrządzają tym noworodkom które powinny być jak najszybciej adoptowane!!! Czy Rafalska ma pojęcie co to choroba sieroca???? Okres niemowlęcy bez matki??? Nie ja to przecież nie interesuje
kinia
6 lat temu
Dorobek uczelni, instytutów odchodzi do lamusa . Wypiera go zdanie jakiegoś polityka . Wraca przedwojnie !
Gość
6 lat temu
Ot cała polska demokracja. Całym naszym życiem kieruje banda nieudaczników, ludzi pragnących władzy i kasy. I nie liczy się że dziecko nawet w największej biedzie chce zostać z rodzicami bo ich kocha. Panowie i panie wszechwiedzący i tak zrobią jak im się podoba bo według ich rozumowania tak bedzie lepiej. Szkoda tylko że ich rozumowanie jest ograniczone
Kobieta
6 lat temu
Wszystko to robią, by zmósic kobiety które nie chcą opiekowac sië swoim dzieckiem do opiekowania się.nim, przeciw jek woli !!! Pisowska ustawa !!!