Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Tesco zamyka kolejne sklepy w Polsce. Pracę straci nawet 2,2 tys. osób

92
Podziel się:

Tesco zamyka kolejne sklepy. Zwolnienia są nieuniknione. Pracę straci nawet 2,2 tys. osób. Wszystko przez brak rentowności marketów. Znikną m.in. sklepy: Poznań Mrągowska, Chorzów Graniczna, Gliwice Wielicka.

Tesco zamyka kolejne sklepy. Będą zwolnienia
Tesco zamyka kolejne sklepy. Będą zwolnienia (Szymon Blik/Reporter)

Tesco zamknie kolejnych kilkanaście sklepów. Będą zwolnienia, pracę straci nawet 2,2 tys. osób. Na liście sklepów do zamknięcia są m.in.: Poznań Mrągowska, Chorzów Graniczna czy Gliwice Wielicka. Dyrektor zarządzający: „to niezbędne”.

W sumie Tesco zamknie kolejnych 13 sklepów. Kolejnych, bo na początku roku zamknięto już 18 marketów, a w maju kolejne 3. Ponadto sieć planuje reorganizację modelu działania firmy. W efekcie najbliższych zmian pracę stracić może nawet 2,2 tys. osób – informują Wiadomości Handlowe.

Jak zapewnia Martin Behan, dyrektor zarządzający Tesco Polska, jest to niezbędne ze względu na podniesienie rentowności.

A właśnie ze względu na jej brak, na liście sklepów do zamknięcia znalazły się: Bytom Karpacka, Chorzów Graniczna, Gliwice Wielicka, Hrubieszów Dworcowa, Jelenia Góra Wolności, Kalisz Legionów, Knurów Szpitalna, Piaseczno Kusocińskiego, Poznań Mrągowska, Sieradz Wojska Polskiego, Strzelin Mickiewicza, Września Kaliska i Żory Malinowa.

- Decyzja o zamknięciu sklepu nigdy nie jest łatwa. Stale analizujemy model pracy i wyniki naszych sklepów, by mieć pewność, iż nasz biznes osiąga określony próg rentowności i spełnia oczekiwania klientów. Tak działo się przez ostatnie lata i będzie dziać się nadal. Likwidacja nierentownych sklepów jest bowiem stałym elementem procesów biznesowych w firmie handlowej – mówi Martin Behan.

Stąd redukcja zatrudnienia. Ta nastąpi nie tylko ze względu na zamykanie sklepów, ale i reorganizację pracy w działających punktach. Firma poinformowała już o swoich planach pracowników, związki zawodowe i odpowiednie urzędy pracy.

- Zaoferujemy pełne wsparcie koleżankom i kolegom, którzy będą zmieniać swoje stanowiska pracy bądź opuszczą firmę. Pragnę podziękować wszystkim osobom, których dotyczyć będą ogłoszone zmiany, za wszystko co zrobili, pracując na co dzień dla naszych klientów - podkreślił Martin Behan.

Zobacz także: Zobacz też: Wydłużenie doby pracowniczej. "Dezorganizacja cyklu dostaw"

Jak zapewnia prezes Tesco na Europę Środkową Matt Simister, Polska wciąż jest bardzo ważnym rynkiem dla firmy.

- Mamy wobec naszych wszystkich interesariuszy obowiązek zapewnienia stabilności i równowagi biznesowej. Polski rynek detaliczny dynamicznie się zmienia, między innymi przez ograniczenie handlu w niedziele. To oznacza, że musimy przyspieszyć nasze plany upraszczania biznesu i skupienia się na tym, co najważniejsze dla klientów – stwierdził Simister.

Elementem przyspieszenia działań sieci handlowej na naszym rynku ma być wzmocnienie oferty dla klientów. W tym praca nad asortymentem i najważniejszymi produktami, lepsza oferta cenowa oraz dostępność i ekspozycja produktów.

- W tym miesiącu zmieniamy układ produktów w sklepach, by jak najlepiej wyeksponować te kluczowe produkty, których poszukują klienci. Jestem przekonany, że zmiana będzie zauważalna– podsumował Martin Behan, dyrektor zarządzający Tesco Polska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(92)
WYRÓŻNIONE
PC
6 lat temu
Przerażają mnie setki menedżerów na rynku z "bagażem doświadczeń" - wyłączania lodówek na noc, wymuszania na pracownikach przychodzenia w sobotę i niedzielę bez wynagrodzenia itp.
Robert5
6 lat temu
Niech spadają. To dziadowska sieć brud smród, stary towar i brak kasjerek na kasie. Zamiast tego obowiązek kasowania przerzucony na kupującego. Polacy się już poznali na tej sieci i mają dosyć.
angela
6 lat temu
Tesco bardzo traci na swoich posunięciach. Klienci coraz bardziej się odbijają. Na sklepie jest mało pracowników a ci którzy są są przemęczeni bo wymaga się od nich by tyrali nie pracowali.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (92)
Tom
6 lat temu
Lepsza zmiana!? Na co?na najdroższe produkty?to już było moi drodzy" "kpina! cofamy się razem z "tzw"dobrą zmianą o kilkanaście lat!PRL już jest tylko czekać na Faszyzm-ponownie!Do pracy ludzie!!!! a nie 500 plus i inne żeby sobie rączek i tipsów nie pobródziły te "Panie" WSTYD i HAŃBA!!!!!!!!!
Pinky
6 lat temu
Nocne zmiany zostają w Tesco na razie po "wielkiej wizytacji"gdzie nie ma ludzi a w ten jeden dzień było ich jak "Mróweczek"!
koszmar
6 lat temu
Te 2,2tys ludzi którzy znajdą się na bruku mogą podziękować Solidarności i i" przewidującym" posłom z PiSu. To nie koniec zwijania się sieci zachodnich.Na ich miejsce powstaną piękne kryte hale targowe z przekupkami ze śmierdzącym nie badanym mięsem, zatrutymi pestycydami warzywami,serami wyrabianymi w brudnych kadziach itd.Ciemny lud wszystko zeżre ,a dla PiSu jak za dawnych lat powstaną PEWEKSE z możliwością zakupu za EUR.Nikt na zachodzie nie będzie tolerował polskich fanaberii i dopłacał DO INTERESU.Przyszłość będzie świetlana i wg.synka pełna sukcesów!!!!
azs
6 lat temu
nareszcie płacić podatków się nie chce
T.
6 lat temu
W marketach zauważa się coraz mniej towaru i jest wyraźnie mniejszy ich wybór, chociażby np: w sieci Auchan. Jest ogólnie coraz gorzej . Na półkach leża buble , odpady z zachodnich krajów , towary leżące miesiącami mało atrakcyjne których Polacy nie chcą już kupować ,chcą towar urozmaicony, wysokiej jakości a nie najtańszy chiński badziew nic nie warty. Społeczeństwo polskie staje się już zamożniejsze i przez to bardziej wymagające czego menadżerowie marketów nie dostrzegają. Wiec nie dziwić się,że obroty w marketach są niskie a następnie plajtują. Lepiej już kupować w internecie, gdzie wybór towarów jest znacznie lepszy i nie trzeba z domu wychodzić.
...
Następna strona