Tesco zamknie kolejnych kilkanaście sklepów. Będą zwolnienia, pracę straci nawet 2,2 tys. osób. Na liście sklepów do zamknięcia są m.in.: Poznań Mrągowska, Chorzów Graniczna czy Gliwice Wielicka. Dyrektor zarządzający: „to niezbędne”.
W sumie Tesco zamknie kolejnych 13 sklepów. Kolejnych, bo na początku roku zamknięto już 18 marketów, a w maju kolejne 3. Ponadto sieć planuje reorganizację modelu działania firmy. W efekcie najbliższych zmian pracę stracić może nawet 2,2 tys. osób – informują Wiadomości Handlowe.
Jak zapewnia Martin Behan, dyrektor zarządzający Tesco Polska, jest to niezbędne ze względu na podniesienie rentowności.
A właśnie ze względu na jej brak, na liście sklepów do zamknięcia znalazły się: Bytom Karpacka, Chorzów Graniczna, Gliwice Wielicka, Hrubieszów Dworcowa, Jelenia Góra Wolności, Kalisz Legionów, Knurów Szpitalna, Piaseczno Kusocińskiego, Poznań Mrągowska, Sieradz Wojska Polskiego, Strzelin Mickiewicza, Września Kaliska i Żory Malinowa.
- Decyzja o zamknięciu sklepu nigdy nie jest łatwa. Stale analizujemy model pracy i wyniki naszych sklepów, by mieć pewność, iż nasz biznes osiąga określony próg rentowności i spełnia oczekiwania klientów. Tak działo się przez ostatnie lata i będzie dziać się nadal. Likwidacja nierentownych sklepów jest bowiem stałym elementem procesów biznesowych w firmie handlowej – mówi Martin Behan.
Stąd redukcja zatrudnienia. Ta nastąpi nie tylko ze względu na zamykanie sklepów, ale i reorganizację pracy w działających punktach. Firma poinformowała już o swoich planach pracowników, związki zawodowe i odpowiednie urzędy pracy.
- Zaoferujemy pełne wsparcie koleżankom i kolegom, którzy będą zmieniać swoje stanowiska pracy bądź opuszczą firmę. Pragnę podziękować wszystkim osobom, których dotyczyć będą ogłoszone zmiany, za wszystko co zrobili, pracując na co dzień dla naszych klientów - podkreślił Martin Behan.
Jak zapewnia prezes Tesco na Europę Środkową Matt Simister, Polska wciąż jest bardzo ważnym rynkiem dla firmy.
- Mamy wobec naszych wszystkich interesariuszy obowiązek zapewnienia stabilności i równowagi biznesowej. Polski rynek detaliczny dynamicznie się zmienia, między innymi przez ograniczenie handlu w niedziele. To oznacza, że musimy przyspieszyć nasze plany upraszczania biznesu i skupienia się na tym, co najważniejsze dla klientów – stwierdził Simister.
Elementem przyspieszenia działań sieci handlowej na naszym rynku ma być wzmocnienie oferty dla klientów. W tym praca nad asortymentem i najważniejszymi produktami, lepsza oferta cenowa oraz dostępność i ekspozycja produktów.
- W tym miesiącu zmieniamy układ produktów w sklepach, by jak najlepiej wyeksponować te kluczowe produkty, których poszukują klienci. Jestem przekonany, że zmiana będzie zauważalna– podsumował Martin Behan, dyrektor zarządzający Tesco Polska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl