Ważą się losy ustawy antysmogowej. Parlament przyjął projekt nowelizacji ustawy o ochronie środowiska. Dzięki niej samorządy, miedzy innymi takie jak zmagający się ze smogiem Kraków, będą mogły zakazywać używania najbardziej przestarzałych pieców węglowych i stosowania określonych paliw. Zmiany czekają jednak na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.
Projekt nowego prawa był gotowy już w lutym 2015 roku. Od tego czasu nie mógł jednak doczekać się nadania numeru druku, co umożliwiłoby jego rozpatrywanie i opiniowanie przez sejmowe komisje.
Konieczne było jednak przyśpieszenie prac w związku z obowiązującą nas unijną dyrektywą. Jeśli nie poprawimy jakości powietrza, to Komisja Europejska może skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Kara, jaka grozi Polsce, to 4 mld zł.
Jak już pisaliśmy w money.pl ustawa antysmogowa zakłada, że to samorządy określą, jakim paliwem mieszkańcy będą mogli palić w piecach, i wyznaczą standardy techniczne dla kotłów. W praktyce może to oznaczać, że do wymiany najbardziej trujących piecyków węglowych zmuszonych zostanie blisko 60 proc. z ponad 13 mln gospodarstw domowych. Jeśli przepisy wejdą w życie, nabywca kotła spełniającego limity otrzyma nawet do 70 proc. dofinansowania.
Zanieczyszczenie powietrza w Europie | |
---|---|
Kraje z najczystszym powietrzem: | Kraje z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem: |
*Klasyfikacja według obecności pyłu PM25 - najbardziej szkodliwego dla zdrowia człowieka spośród zanieczyszczeń atmosferycznych. Źródło: nik.gov.pl | |
1. Finlandia | 1. Bułgaria |
2. Szwecja | 2. Polska |
3. Estonia | 3. Słowacja |
Mamy najgorsze powietrze w Europie
45 tys. ludzi w Polsce umiera rocznie z powodu zanieczyszczonego powietrza – wynika z raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Na świecie ponad 3,5 mln. Polska od lat ma najbardziej zanieczyszczone powietrze w całej Unii Europejskiej, gorzej jest tylko w Bułgarii.
Według danych Europejskiej Agencji Środowiska aż 6 polskich miast znalazło się w pierwszej dziesiątce miast europejskich z największą liczbą dni w roku, w których przekroczono dobowe dopuszczalne stężenie pyłu PM10 (pozostałe cztery miasta są w Bułgarii). Najgorzej z polskich miast wypada Kraków, w którym limity przekroczone były przez 150 dni w roku, w Nowym Sączu przez 126 dni, w Gliwicach i Zabrzu przez 125 dni, w Sosnowcu przez 124 dni, a w Katowicach przez 123 dni.
ZOBACZ, JAK WYPADA POLSKA NA TLE EUROPY (KLIKNIJ, ABY POWIĘKSZYĆ) Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Głównym problemem jest tak zwana niska emisja, czyli zanieczyszczenia, które swoje źródła mają w przydomowych kotłowniach i w ruchu ulicznym. Jak alarmowała NIK, największym problemem dla jakości powietrza w naszym kraju jest ponadnormatywne stężenie pyłu zawieszonego (PM10 i PM2,5) oraz benzo(a)pirenu (B(a)P). Wysokie stężenie pyłu zawieszonego powoduje i pogłębia choroby płuc i układu krążenia. Z kolei benzo(a)piren jest związkiem silnie rakotwórczym.
Tymczasem we wszystkich kontrolowanych miastach w 2013 r. dopuszczalne stężenie benzo(a)pirenu przekroczone zostało średnio o 500 proc. Najwyższe stężenie B(a)P odnotowano w Nowym Sączu - limity przekroczone jedenastokrotnie, a w Głubczycach (w woj. opolskim) dziesięciokrotnie. Z kolei w czterech miastach (Kraków, Nowy Sącz, Katowice i Dąbrowa Górnicza) przekroczone zostało średnioroczne stężenie PM10. W skali kraju w latach 2010-2013 przekroczono dopuszczalne poziomy pyłu PM10 w ponad 75 proc. wszystkich stref, w których dokonuje się oceny jakości powietrza, a w przypadku benzo(a)pirenu w około 90 proc. stref.
Co gorsza problem ten narasta od lat, ale - jak pokazuje raport NIK - jak dotąd państwo nie podjęło żadnych, skutecznych działań w walce ze smogiem. - Unia nie będzie nas rozliczać za normy prawne, ale za efekty. Stąd tak istotne jest, abyśmy w końcu zaczęli działać na rzecz poprawy jakości powietrza w naszym kraju - podsumowuje w rozmowie z money.pl Małgorzata Smolak, prawniczka fundacji ClientEarth promującej ochronę środowiska.