Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|

Kto straci na zakazie handlu w niedzielę? Pracownicy, sklepy i państwo

784
Podziel się:

36 tys. osób do zwolnienia i o prawie 10 mld zł mniejsze obroty sieci handlowych może spowodować zakaz handlu w niedzielę. Nawet 1,8 mld zł stracić może natomiast państwo - wynika z raportu przygotowanego przez PwC.

Kto straci na zakazie handlu w niedzielę? Pracownicy, sklepy i państwo
(Sergey Ryzhov)

Konfederacja Lewiatan z kolei przekonuje, że Polacy wcale nie popierają pomysłu posłów PiS.

Jak wynika z analizy przygotowanej przez firmę doradczą, prawie 6-krotnie wzrosną też koszty przypadające na pojedynczego najemcę w niedzielę. Dla wielu handlowców przestanie się to więc opłacać.

Jak się okazuje, zakazu nie popierają również Polacy. Aż 46 proc. z nas jest przeciwnych jego wprowadzeniu, a 39 proc. popiera ten pomysł – wynika z badania TNS zrealizowanego na zlecenie Konfederacji Lewiatan.

To nie zniechęca jednak związkowców przed tym pomysłem. Jeszcze niedawno zwracali uwagę, że nie chodzi o całkowity zakaz.

- Nie chcemy zakazać handlu w niedzielę, chcemy go ograniczyć do niezbędnego minimum - mówił we wtorek w Sejmie Alfred Bujara, przedstawiając obywatelski projekt ustawy. W ostatnich dniach do gry wkroczył jednak prokurator krajowy Bogdan Święczkowski. Jego zdaniem przepisy obywatelskiego projektu ustawy są skonstruowane tak, że kara 2 lat pozbawienia wolności za złamanie zakazu handlu w niedzielę grozi nie tylko sprzedawcy, ale też kupującemu.

Straty dla sektora

Handel detaliczny w Polsce to wg GUS ponad 690 mld zł obrotów w 2015 r. zrealizowanych w 360 tys. sklepów. Prawie 70 proc. obrotów ma miejsce w sklepach o powierzchni powyżej 400 m kw. Ten sektor daje pracę ponad 1,2 mln osób. Na koniec 2015 r. w Polsce działało 448 centrów handlowych zatrudniających łącznie ok 400 tys. osób. Obroty realizowane w centrach handlowych przekraczają 120 mld zł.

Skutki dla całego sektora handlu detalicznego w Polsce
Spadek obrotów 9,6 mld zł
Spadek zatrudnienia 36 tys. osób
Bezpośrednie straty w budżecie państwa 1,8 mld zł
Źródło: Prognoza PwC

PwC przygotowało szczegółową analizę wpływu wprowadzenia zakazu handlu w niedziele w wersji proponowanej przez Sekcję Krajową Handlu NSZZ Solidarność. - Szacujemy, że spadek obrotów w całym sektorze handlu detalicznego w Polsce wyniesie co najmniej 9,6 mld złotych, a spadek zatrudnienia minimum 36 tysięcy osób. Bezpośrednie straty skarbu państwa związane z wprowadzeniem zakazu handlu w niedziele to co najmniej 1,8 mld złotych - mówi Mateusz Walewski, Starszy Ekonomista PwC.

Galerie stracą najmocniej

Najmocniej "oberwie się" galeriom handlowym. Obroty punktów handlowych i usługowych zlokalizowanych w centrach handlowych spadną o 4,6 mld zł, co będzie skutkowało spadkiem zatrudnienia o 19-20 tys. osób. Zdecydowanie największe konsekwencje poniesie sektor handlu odzieżą - spadek obrotów o 1,3 mld zł i zatrudnienia o 6-7 tysięcy osób. Bezpośrednio pochodzące z centrów handlowych straty skarbu państwa to około 890 mln zł, z czego większość – 660 mln – przypada na niezapłacony podatek VAT.

Branża Szacowany spadek obrotów (mld zł) Spadek zatrudnienia (tys. osób)
W centrach handlowych ogółem w tym: 4,60 19,21
Handel niewyspecjalizowany 0,38 0,79
Odzieżowy 1,35 6,37
RTV/AGD 0,21 0,22
DIY 0,21 0,23
Gastronomia 0,45 1,84
Usługi sprzątające 0,05 1,59
Usługi ochrony 0,05 1,83
Pozostały handel i usługi 1,91 6,34
Źródło: Prognoza PwC

- Możliwość działalności w niedziele przysługiwałaby nie więcej niż 10 proc. sklepów w obiektach handlowych. Oznacza to, że koszty eksploatacyjne będą dzielone na dziesięciokrotnie mniejszą liczbę najemców, co w konsekwencji oznacza ich 6-krotny wzrost. Wobec wzrostu czynszu i oczekiwanej niższej sprzedaży należy spodziewać się, że najemcy nie zdecydują się na działalność w niedziele. Galerie i obiekty handlowe pozostaną zamknięte - mówi Radosław Knap, Dyrektor Generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych.

Do takiego wzrostu czynszu doszło w około rocznym okresie obowiązywania zakazu handlu w niedziele na Węgrzech. Nieliczne sklepy prowadzące handel w ten dzień musiały liczyć się z wyższym czynszem za wynajęte powierzchnie, niż najemcy, którzy nie prowadzili wówczas handlu.

Straty państwa na zakazie handlu w niedzielę
Bezpośrednie straty dla budżetu państwa – centra handlowe 890,2 mln zł
VAT 660 mln zł
PIT 51,6 mln zł
Składki na ubezpieczenie społeczne 179 mln zł
Źródło: Prognoza PwC

- W tym kontekście warto zaznaczyć, że żadne państwo naszego regionu nie zakazuje handlu w niedzielę. Państwa Europy Zachodniej ograniczające handel w niedzielę, sukcesywnie liberalizują przepisy od ponad 20 lat. W ostatnich latach 8 państw członkowskich Unii Europejskiej zniosło lub znacząco ograniczyło zakaz handlu w niedzielę. Zakaz wprowadzono jedynie na Węgrzech, gdzie zniesiono go po roku, i na Cyprze, gdzie odrzucił go Sąd Najwyższy – dodaje Rafał Trzeciakowski, Ekonomista FOR.

– Cieszę się, że większość Polaków jest przeciwna zakazowi handlu w niedzielę. Wprowadzenie takiego zakazu będzie miało negatywne skutki ekonomiczne. Każde ograniczenie wykonywania pracy powoduje bowiem zmniejszenie zatrudnienia i dochodów. Dotknie to nie tylko osoby pracujące w sklepach, ale również w restauracjach, czy w ochronie mienia i przy sprzątaniu, kurierów – ostrzega Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu w Konfederacji Lewiatan.

wiadomości
gospodarka
KOMENTARZE
(784)
WYRÓŻNIONE
Wodz
8 lat temu
Problem Handlu w niedziele można i powinno się rozwiązać tylko w jeden sposób, Ustawowo nakazać stawkę 200% za pracę w niedzielę lub 2 dni wolne. Wszyscy byli by zadowoleni. Kogo by było stać handlować w niedziele by handlował. Pracownicy by chętnie przychodzili do pracy, a problemu by nie było. Proste, przejrzyste rozwiązanie
Europejczyk
8 lat temu
W Niemczech i Austrii istnieje tzw. Sonntagsruhe, czyli "niedzielna cisza". Oznacza to, że w niedziele i święta zamknięte są wszystkie sklepy; działać mogą tylko stacje benzynowe i sklepiki na dworcach kolejowych oraz położone w sąsiedztwie atrakcji turystycznych. W praktyce doszło do tego, że dworce i stacje benzynowe pełnią rolę głównych źródeł zaopatrzenia w produkty spożywcze w dni wolne. W Holandii sprawy niedzielnego handlu regulują przepisy lokalne. W gminach położonych głównie w tzw. holenderskim pasie biblijnym (centrum kraju, gdzie rządzą protestanccy konserwatyści), handel w niedzielę jest zakazany. W innych rejonach kraju nie ma ograniczeń. W Belgii w niedziele i święta mogą być otwarte tylko małe sklepy. Przepisy stanowią, że piekarnie w tych dniach mogą pracować od 7 do 12, a sklepy mięsne - od 8 do 12. W Luksemburgu duże sklepy mogą być otwarte tylko w pierwszą niedzielę miesiąca od godz. 14 do godz. 18.
Helmut
8 lat temu
Bierzcie przykład z Niemców niedziela dla wypoczynku!
...
Następna strona