Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Bereźnicki
Jacek Bereźnicki
|

Zniesienie limitu składek ZUS to tylko kwestia czasu? Minister Emilewicz chce jedynie przedłużenia moratorium

42
Podziel się:

- Ja będę osobiście namawiać i pana premiera, i panią minister finansów, i panią minister rodziny, pracy i polityki społecznej, aby jeszcze raz rozważyć przedłużenie moratorium - powiedziała Emilewicz.

Jadwiga Emilewicz mówi o przedłużeniu moratorium, a nie o wycofaniu się z reformy
Jadwiga Emilewicz mówi o przedłużeniu moratorium, a nie o wycofaniu się z reformy (PAP/Tomasz Gzell)

Minister Jadwiga Emilewicz zapowiedziała, że "będzie namawiać kolegów z rządu, by przedłużyć moratorium" na zniesienie składek ZUS. Jak wyjaśniła, jest to konieczne, by zatrzymać najlepiej opłacanych specjalistów, których koszty zatrudnienia wzrosną po zniesieniu limitu.

Szefowa resortu przedsiębiorczości i technologii w rozmowie w Polskim Radiu 24 opowiedziała się za kolejnym odłożeniem w czasie zniesienia limitu 30-krotoności składek ZUS.

- Ja będę osobiście namawiać i pana premiera, i panią minister finansów, i panią minister rodziny, pracy i polityki społecznej, aby jeszcze raz rozważyć przedłużenie moratorium - powiedziała Emilewicz.

Zobacz także: Wideo: trwa psucie systemu emerytalnego, ZUS w coraz większych kłopotach

Wyjaśniła, że chodzi o zatrzymanie w Polsce informatyków, a zniesienie limitu ZUS podniesie koszty zatrudnienia najlepiej opłacanych specjalistów. Zaznaczyła, że "decyzja, czy to rozwiązanie ostatecznie wejdzie w życie, jeszcze nie została podjęta".

Dlaczego minister Emilewicz nie opowiada się w tej sytuacji za wycofaniem się z reformy, lecz jedynie za odłożeniem jej w czasie? Money.pl zwrócił się do Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii o sprecyzowanie stanowiska w tej sprawie. Na razie odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

Przed masowym odpływem polskich informatyków i porażką w rywalizacji z innymi krajami o ściągnięcie informatyków z zagranicy ostrzegała niedawno polska branża informatyczna. Zaapelowała między innymi o zmniejszenie obciążeń fiskalnych.

Przypomnijmy, że przygotowany przez Ministerstwo Rodziny projekt ustawy znoszącej limit składek ZUS został jeszcze w zeszłym roku przyjęty przez Sejm, a w życie miał wejść już 1 stycznia 2018 r. Niemal w ostatniej chwili przegłosowano jednak poprawkę przesuwającą wejście w życie ustawy o rok.

Zniesienie limitu składek ZUS miało dotyczyć 350 tys. najlepiej opłacanych etatowych pracowników oraz ich pracodawców. Krytycy tej zmiany wskazują, że łączne opodatkowanie pracy najlepiej zarabiających po tych zmianach będzie wynosić 70 proc.

Obecnie po przekroczeniu 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia w ciągu roku składek na ubezpieczenie rentowe i emerytalne już się nie płaci. Takie rozwiązanie wprowadzono przy okazji reformy emerytalnej 1999 roku. Służy jako rodzaj bezpiecznika chroniącego system emerytalny przed wypłacaniem ekstremalnie wysokich świadczeń w przyszłości.

Reforma ma jednak sprawić, że składki będzie płacić się "bez limitu". Rząd liczył na dodatkowe 5,5 mld zł w budżecie. To pieniądze, jakimi z państwem musieliby podzielić się najlepiej opłacani pracownicy etatowi oraz zatrudniające ich firmy.

W styczniu ustawę o zniesieniu limitu składek ZUS do Trybunału Konstytucyjnego zaskarżył Andrzej Duda. Wątpliwości prezydenta wzbudził tryb prac nad ustawą, który praktycznie uniemożliwił konsultacje społeczne. Stronie społecznej dano na to zaledwie kilka godzin.

Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(42)
WYRÓŻNIONE
robotnik
7 lat temu
Dlaczego prezes państwowej spółki ma zarabiać 200 tys.miesięcznie . Proszę bardzo 20 tys. i to jest za dużo .Jak nie pasuje to niech prowadzą własną działalność gospodarczą jak są takimi orłami .
Jop
7 lat temu
Zarabiamy małe pieniądze płacimy kolosalne ubezpieczenia ogromne podatki mamy drogie kredyty. Sądzę że dziś 80% społeczeństwa boryka się z problemami finansowymi, a wy mówicie o rywalizacji? Przecież my nie mamy czym rywalizować nawet z Czechami. Koszty nas pożerają od wielu lat. Zniescie te limity i dobijcie wszystkich obuchem w łeb. Wiadomo było od początku że skądś na Social trzeba będzie brać i kwestią czasu jest mieszanie w przepisach ZUS i US. Jeśli powstanie przymus opłacania wyższego ZUS od zarobków to będziemy mieli do czynienia z masowym zakładaniem działalności, no chyba że tu też się pozmienia. Albo firmy uciekną z Polski co jest jeszcze bardziej pewne. Co do pani minister to ciekaw jestem kolejnych decyzji w innych sprawach.
Totalitaryzm ...
7 lat temu
50 % tzw. składki na ZUS wymyślili jeszcze komuniści w zemście na prywaciarzach i badylarzach ale tego nikt nie chce "zreformować". Wszystkim kolejnym rządom czy to z lewa czy z prawa taki układ odpowiada bo nie płacąc żadnej złotówki z własnej kieszeni ustawiają się kosztem tych co na nich pracują.
...
Następna strona