Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
|
aktualizacja

Wojna w prokuraturze. Skutki odczujemy wszyscy? "Czeka nas paraliż"

Podziel się:

Sytuacja robi się coraz bardziej zagmatwana, zaburzenie poczucia bezpieczeństwa szkodzą przedsiębiorczości i schładzają nastroje inwestycyjne - tak przedstawiciele biznesu w rozmowie z money.pl komentują aktualną sytuację w Prokuraturze Krajowej. Prawnicy dodają, że "czeka nas paraliż".

Wojna w prokuraturze. Skutki odczujemy wszyscy? "Czeka nas paraliż"
Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców BCC, komentuje zamieszanie z prokuraturą (East News, Oleg Marusic, Reporter)

W poniedziałek (15 stycznia) zastępcy Prokuratora Generalnego skierowali list do przewodniczącej Komisji Europejskiej i europarlamentarzystów. W piśmie alarmują, że "działania Prokuratora Generalnego Adama Bodnara mogą zagrażać interesom ekonomicznym Unii Europejskiej".

"Prokuratura w Polsce zajmuje się aktywnym ściganiem przestępstw popełnionych na szkodę UE, w tym wyłudzeniom środków z budżetu unijnego oraz oszustwom w podatku VAT, związanym z wewnątrzwspólnotową dostawą towarów i usług" - przypominają autorzy listu i dodają, że działania Adama Bodnara "wytwarzają stan destabilizacji pracy prokuratury w Polsce".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Bunt w prokuraturze. "Był tylko przekaźnikiem dokumentów"

- To prokuratura pod rządami Zbigniewa Ziobry blokowała przystąpienie Polski do Prokuratury Europejskiej. Wtedy osoby stojące na czele naszej prokuratury nie czuły potrzeby być częścią unijnej instytucji i ścigać przestępstwa transgraniczne - tak Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców BCC, w rozmowie z money.pl komentuje list wysłany do Komisji Europejskiej.

Przyznaje jednak, że przedsiębiorcy na obecną sytuację patrzą z niepokojem.

Matriks w strukturach wymiaru sprawiedliwości i strukturach państwowych

- Polski przedsiębiorca ma gen przetrwania zakodowany w swoim DNA. Był w stanie przetrwać pandemię, Polski Ład i wybuch wojny w Ukrainie, ale na pewno firmy lepiej funkcjonowałyby i rozwijałaby się, gdyby miały sprzyjające środowisko prawne. Dualizm prawny nie ułatwia nam funkcjonowania. Sytuacja robi się coraz bardziej zagmatwana. Już teraz można mieć wrażenie, że mamy dwa Sądy Najwyższe, mamy Trybunał Konstytucyjny, z którego został tylko budynek. Warto pamiętać, że przedsiębiorcy często korzystali z tego narzędzia, jakim jest Trybunał w swoich sprawach, ale teraz to nie ma absolutnie żadnego sensu. Teraz do tej całej sytuacji dochodzi prokuratura - mówi prezes Związku Pracodawców BCC, który zauważa jeszcze jeden istotny problem.

Zagraniczni inwestorzy chcący prowadzić biznes w naszym kraju, będą musieli to ryzyko związane z sytuacją prawną w Polsce kalkulować w swoich planach, a to może spowodować, że niektórzy będą woleli inwestować gdzie indziej. Na pewno brak transparentnego, prostego systemu prawnego nam nie sprzyja - dodaje Łukasz Bernatowicz.

- Matriks, który się pojawia w strukturach wymiaru sprawiedliwości i strukturach państwowych jest bardzo niedobry i nikomu nie służy. Teraz widać wyraźnie, do czego doprowadziły wcześniejsze decyzje poprzedniego ministra sprawiedliwości, który skrajnie upartyjnił wymiar sprawiedliwości. Konsekwencją tego jest to, co obserwujemy w tej chwili - mówi Rafał Dutkiewicz, prezes Pracodawców RP, zastrzegając, że to jego opinia, a nie całej organizacji.

Brak spokoju, zaburzenie poczucia bezpieczeństwa szkodzą przedsiębiorczości i schładzają nastroje inwestycyjne - przekonuje Rafał Dutkiewicz.

- Mam jednak ogromne zaufanie do pana ministra Adama Bodnara. Znam go i uważam, że jest on przykładem zrównoważonej konsekwencji. Z tego zaufania wywodzę optymizm dotyczący jego obecnych kroków, choć sytuacja jest bardzo trudna. Oczywiście nie znam scenariusza ministra sprawiedliwości, ale jestem przekonany, że Adam Bodnar krok po kroku obecny problem rozwiąże - dodaje Rafał Dutkiewicz.

"Czeka nas paraliż"

Konflikt o prokuraturę krajową to nie jest, jak może się niektórym wydawać, tylko nowa odsłona wojny na szczytach władzy, czy kolejny spór prawny w naszym kraju.

Prawnicy przekonują, że spór o to, kto jest aktualnie prokuratorem krajowym, może mieć dalekosiężne skutki i doprowadzić do paraliżu prokuratury, który będzie miał wpływ na wszystkich obywateli. Na sytuację z niepokojem patrzą także przedsiębiorcy.

- Obecna sytuacja może doprowadzić do tego, że będą sami neoprokuratorzy. Jeżeli przyjąć tok rozumienia ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, to Dariusz Barski nie był prokuratorem krajowym, a to wiąże się z konsekwencjami. Skoro nie mógł być na mocy przepisów skutecznie powołany na tę funkcję, to nie mógł też skutecznie powołać do Prokuratury Krajowej Jacka Bilewicza. A teraz każdy jego wniosek o awans danego prokuratora może być przez to podważany - tłumaczy w rozmowie z money.pl prokurator Jacek Skała, przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.

- Taka sytuacja będzie się przekładała na każdego obywatela walczącego o swoje prawa w sądzie. Strony będą miały prawo kwestionować status prokuratora, a to tylko wydłuży postępowania, będzie także podstawą postępowań odwoławczych. Czeka nas paraliż. Jeżeli Dariusz Barski nie jest, bo nie mógł być prokuratorem krajowym, to co z jego dotychczasowymi decyzjami? Ich legalność będzie kwestionowana - dodaje prokurator Skała.

Warto dodać, że jeżeli chodzi o przewlekłość spraw w sądach, to już w 2022 roku biuro Rzecznika Praw Obywatelskich informowało, że "przed warszawskim sądem okręgowym na pierwszą rozprawę czeka się nawet 2 lata".

"Mamy do czynienia z chaosem"

- Bałagan prawny, który spowodowały decyzje poprzedniej ekipy rządzącej, wprowadza duży stan niepewności. Dla samych prawników ten stan prawny jest wątpliwy. Już mamy do czynienia z chaosem. A może on doprowadzić do tego, że istota postępowania sądowego, jakim jest wydanie wyroku, będzie trudna do zrealizowana. Wyobrażam sobie w aktualnej sytuacji, że zamiast rozpraw merytorycznych, będziemy zatrzymywali się nad zagadnieniami formalnymi i wyjaśniali, czy ktoś jest sędzią, czy neosędzią, czy prokuratorem prawidłowo powołanym, czy może neoprokuratorem, co doprowadzi tylko do przedłużania postępowań. Skutki tego odczujemy wszyscy - mowi w rozmowie z money.pl mecenas Sławomir Krześ, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu.

Dziekan dodaje, że jeżeli, w efekcie aktualnej sytuacji, status prokuratorów będzie kwestionowany, to wyobraża sobie sytuację, w której padają zarzuty np. o wniesieniu aktu oskarżenia przez osobę, która nie ma do tego uprawnień.

Wojna w prokuraturze

Przypomnijmy, że Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało w piątek, że premier powierzył obowiązki pierwszego zastępcy Prokuratora Generalnego - Prokuratora Krajowego prokuratorowi Prokuratury Krajowej Jackowi Bilewiczowi.

Bilewicz, jako pełniący obowiązki, zastąpił na stanowisku Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego. MS oświadczyło także, że od piątku Barski "pozostaje w stanie spoczynku, co powoduje niemożność sprawowania przez niego funkcji Prokuratora Krajowego".

Resort argumentuje, że przywrócenie prokuratora Barskiego do czynnej służby 16 lutego 2022 r. przez ówczesnego Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobrę zostało dokonane przez zastosowanie przepisów ustawy, które od dawna już nie obowiązywała.

Malwina Gadawa, dziennikarka i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl