Wynagrodzenie minimalne. Rządowa podwyżka nie dla każdego. "Zostaliśmy oszukani"

Płaca minimalna w górę? Dla niektórych tylko teoretycznie. – Aby płacić mi ustawowe 2600 zł biblioteka, w której pracuję, potraktowała mój dodatek funkcyjny jako podwyżkę. Zarabiam teraz mniej od swojego pracownika – żali się pani Ania, która zgłosiła się do nas przez platformę dziejesie.wp.pl.

Od początku roku obowiązują przepisy zgodnie, z którymi minimalne wynagrodzenie musi wynosić 2600 zł.
Źródło zdjęć: © flickr.com | Marcin Gałązka
Marcin Łukasik

Od początku 2020 roku obowiązują przepisy, zgodnie z którymi minimalne wynagrodzenie musi wynosić 2600 zł brutto. Dla pracowników administracji oznaczało to, że mogą zyskać najwięcej. Oprócz ustawowego minimum mogliby też liczyć na dodatki, np. stażowy.

Tak wygląda teoria. W praktyce okazało się, że nie wszyscy mogą liczyć na podwyżki. Powodem są braki w budżetach samorządów i instytucji, które im podlegają. Boleśnie przekonała się o tym pani Ania, która skontaktowała się z nami przez platformę #dziejesie.

Kobieta od wielu lat pracuje w bibliotece w średniej wielkości polskim mieście. Jest kierownikiem filii. Jej pensja zasadnicza wynosi 2430 zł, a dodatek funkcyjny 328 zł.

Obejrzyj: Pensja minimalna w górę. "Prości pracownicy będą zarabiać więcej niż lekarze"

- Problem w tym, że aby osiągnąć pensję minimalną według nowej ustawy, dyrektor dodał moją pensję zasadniczą do dodatku funkcyjnego. W związku z tym de facto mój dodatek funkcyjny praktycznie zniknął – opowiada pani Ania.

Nasza rozmówczyni twierdzi, że w tym momencie zarabia mniej od swojego podwładnego. Różnica w pensjach dochodzi do 200 zł.

- Nawet pani sprzątająca, która jest starsza ode mnie i ma wyższe stażowe, zarabia sporo więcej – dodaje.

Pani Ania tłumaczy nam, że biblioteka, w której pracuje, nie ma konkretnego regulaminu wynagradzania. Wysokość pensji zależy od dyrektor placówki. A ta twierdzi, że nie ma pieniędzy.

- Biblioteka nie ma na podwyżki, a miasto jest bardzo zadłużone, więc nie ma nadziei – wyjaśnia pani Ania.

Kobieta jest załamana. Zwróciła się o pomoc do Państwowej Inspekcji Pracy, ale okazało się, że jedyne co może zrobić, to złożyć wniosek o kontrolę w bibliotece, w której pracuje. Na to się jednak nie zdecyduje. Jedyne co jej pozostało, to żal do twórców ustawy.

- Ustawodawca, włączając dodatek funkcyjny do pensji zasadniczej, wyrządził ogromną krzywdę takim osobom, jak ja. Można wręcz powiedzieć, że zostaliśmy oszukani – tłumaczy bibliotekarka.

Zgodnie z prawem dodatek funkcyjny stanowi jeden ze składników wynagrodzenia, które pracodawca może wziąć pod uwagę przy sumowaniu całości wynagrodzenia. Łączna kwota nie może być niższa niż wynagrodzenie minimalne.

- To oznacza, że pracodawca może np. wypłacać wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 2400 zł i do tego dodatek funkcyjny w wysokości 200 zł, co łącznie stanowi 2600 zł – tłumaczy money.pl ekspert Instytutu Emerytalnego Oskar Sobolewski.

- Inaczej wygląda sytuacja z nagroda jubileuszową albo wynagrodzeniem za prace w godzinach nadliczbowych, tego nie można uwzględniać przy obliczaniu minimalnego wynagrodzenia – dodaje.

- Nasze zarobki są skandalicznie niskie, a ponieważ nie mamy związków zawodowych, nie ma kto się za nami wstawić. Nawet nie wyobrażam sobie, jak niską emeryturę nam obliczą i jak przyjdzie nam za to żyć – puentuje pani Ania.

O sytuację pracownicy zapytaliśmy urzędników miejskich oraz ministerstwo rodziny. Czekamy na odpowiedzi. Opublikujemy je w tym artykule.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Trzęsienie ziemi w NBP. Buntownicy stracili departamenty
Trzęsienie ziemi w NBP. Buntownicy stracili departamenty
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Zwrot w polityce USA. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
Zwrot w polityce USA. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
Demograficzne tsunami uderzy w NFZ. Znamy liczby
Demograficzne tsunami uderzy w NFZ. Znamy liczby
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu
Nowe prawo podbije ceny mieszkań. Deweloperzy prognozują
Nowe prawo podbije ceny mieszkań. Deweloperzy prognozują
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
"MEN generuje chaos". Nauczyciele proszą prezydenta o weto
"MEN generuje chaos". Nauczyciele proszą prezydenta o weto
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Ile zarabiają na nas linie lotnicze? IATA: mniej niż Apple, sprzedając etui do iPhone'a
Ile zarabiają na nas linie lotnicze? IATA: mniej niż Apple, sprzedając etui do iPhone'a