Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
ANA
|

Wzrost cen w Polsce. Gowin: "Rozważyłbym decyzję o interwencji”

11
Podziel się:

W środę RPP podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. - Gdybym był członkiem Rady Polityki Pieniężnej lub Narodowego Banku Polskiego, rozważałbym taką decyzję - powiedział w środę wicepremier Jarosław Gowin, odnosząc się do możliwości ewentualnego podniesienia stóp.

Wzrost cen w Polsce. Gowin: "Rozważyłbym decyzję o interwencji”
Wzrost cen w Polsce. Jarosław Gowin powiedział, że gdyby był członkiem RPP albo NBP rozważyłby podwyżkę stóp procentowych. (EastNews, Jan Bielecki)

Inflacja w maju wyniosła 4,8 proc. w skali roku i była największa od prawie dekady. Wzrostowi cen sprzyjają prawie zerowe stopy procentowe, które mamy obecnie w Polsce.

Gowin, pytany w Radiu Plus o to, czy odczuwa niepokój w związku z rosnącą inflacją, stwierdził, że "może jeszcze nie niepokój, ale na pewno ja i członkowie rządu oraz przedstawiciele tych instytucji, które mają pośredni wpływ na poziom inflacji, takich jak NBP i Rada Polityki Pieniężnej - uważnie obserwujemy inflację".

Polityk ocenił, że nie wyklucza, iż konieczna będzie „jakaś interwencja ze strony NBP" i że istnieje przestrzeń do podwyżki stóp procentowych.

Zobacz także: Pensja minimalna 2022. Jest postulat rewolucji

"Jako przedstawiciel rządu nie powinienem formułować opinii, które mogą być odebrane jako próby nacisku, ale gdybym był członkiem RPP albo NBP, rozważałbym taką decyzję" - powiedział wicepremier.

W środę RPP podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Ekonomiści nie spodziewają się, że już teraz dojdzie do podwyżki. Jednak ostatnie dane makroekonomiczne pokazały, że ożywienie gospodarcze w Polsce następuje szybciej, niż się spodziewano. Ożywienie oraz inflacja przemawiają za podwyżką stóp procentowych. Zdaniem ekonomistów może ona nastąpić jeszcze w tym roku, mimo iż wcześniej oczekiwano, że będzie miała miejsce w połowie 2022 roku.

W środę po posiedzeniu RPP wyda komunikat, który będzie uważnie analizowany przez rynek. Jednak więcej informacji o kolejnych krokach RPP może dostarczyć piątkowa konferencja przewodniczącego RPP i prezesa NBP Adama Glapińskiego, na której odpowie on na wcześniej przysłane przez dziennikarzy pytania.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(11)
WYRÓŻNIONE
F1fan
3 lata temu
Podwyżka stóp jest już niezbędna. Jesienią będzie za późno. Rosnąca inflacja, a będzie ona rosła, spowoduje, że transfery socjalne i wydatki na budżetówkę będą musiały być zwiększane bez końca. Spowoduje to załamanie gospodarki.
Twój Szef
3 lata temu
Nikt stóp podnosić nie będzie, bo inflacyjne zubożenie społeczeństwa jest celem długofalowym zarówno w Polsce, Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. Permanentny dodruk pieniędzy bez pokrycia spowoduje to zubożenie. Jak mawiał klasyk, albo 10 20 lat ograniczania oczekiwań, albo wojna. Dużo ludzi, coraz więcej to widzi i uciekają z kasą w ziemie, mieszkania czy zloto, bo przy takim dodruku to wszystko ma duże szanse rypnąć. Nieco wcześniej wszyscy znów zostaniemy milionerami jak w latach osiemdziesiątych. Obym się mylil ale na stówę stopy zostaną na 0.
serwer
3 lata temu
Inflacja nawet jak wyhamuje to tylko ta w statystykach, bazowa czy jak oni to nazywają. Podwyżki cen usług nie wyhamują już - bo to wiele czynników na to się składa. Najniższa krajowa jak będzie rosła do tych obiecanych 4.000 zł netto to będzie oznaczało grubo ponad 5000 złotych koszt pracownika - wtedy taki pracownik bęzdie musiał zarobić na siebie tylko samego około 30 złotych na godzinę. Także wyobraźcie sobie ile będzie musiał zarobić aby także zostało na lokal, zus, prąd, ciepło, i inne .... i ile klient będzie musiał zapłacić aby szefowi coś zostało. Nie wiem czy to jest dobra droga ... rynek pracy będzie w takim przypadku zdążał do korporacyjnego - a zniknie wiele usług typu ksero, małe sklepiki, butiki, ogólnie wszystko co małe. Bo ludzie po prostu nie dadzą rady zarobić. A Ci pracownicy poszukają miejsc pracy w korporacjach.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (11)
Masssakra
3 lata temu
Boże. Codziennie dziękuję ze mieszkam w Anglii. Inflacja 1.8% A nie 4.8%
1234be
3 lata temu
A niby bankierzy, a niby ekonomiści, a kombinują, a analizują. Przecież nie o to chodzi. Jak na rynku pojawiają się codziennie tony nowego pustego pieniądza to czego można oczekiwać? To nie pandemia, ale obłędne bolszewickie rozdawnictwo pieniędzy napędza inflację. Zwykłe prawo podaży i popytu. Pandemia raczej sprzyja działaniom pro-rozwojowym. Zawsze tak jest po każdej wojnie.
Twój Szef
3 lata temu
Nikt stóp podnosić nie będzie, bo inflacyjne zubożenie społeczeństwa jest celem długofalowym zarówno w Polsce, Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. Permanentny dodruk pieniędzy bez pokrycia spowoduje to zubożenie. Jak mawiał klasyk, albo 10 20 lat ograniczania oczekiwań, albo wojna. Dużo ludzi, coraz więcej to widzi i uciekają z kasą w ziemie, mieszkania czy zloto, bo przy takim dodruku to wszystko ma duże szanse rypnąć. Nieco wcześniej wszyscy znów zostaniemy milionerami jak w latach osiemdziesiątych. Obym się mylil ale na stówę stopy zostaną na 0.
Haha
3 lata temu
Wszystko co mamy to... Marzenia Po 90tym miało byc lepiej ..na dzień dzisiejszy jest tylko gorzej.. z roku na rok jest co raz gorzej .. co gorsze jest to bardzo odczuwalne na własnej skórze... najedzony nie zrozumie głodnego. Politycy to kpina..plany za kredyty a rzeczywistość przygniata i zmiata pod dywan te ich głupkowate ustawy . PKB dług rośnie wszystko rośnie z dziadostwem na czele. Jak tu ma być lepiej. Przestańcie się łudzić. Lepiej już nie będzie. Wszystko co mamy to Marzenia
Zołn
3 lata temu
Skąd to 4 tyś netto, ludzie po studiach przesuwają za 3 , skandal.