O północy pierwsi chętni mogli aktywować bon turystyczny. Jak to wyglądało w praktyce, opisał nasz dziennikarz.
Dostępna jest już lista podmiotów z branży turystycznej, które zgłosiły chęć udziału w programie i będą honorowały bony. To hotele i organizatorzy wyjazdów krajowych. Lista nie jest zamknięta, w każdej chwili można się dopisać. W czwartek wiceminister rozwoju Andrzej Gut-Mostowy informował, że do rejestru zapisało się 5 tys. firm.
Nie tylko nasz redakcyjny kolega nie mógł się doczekać, by sprawdzić, co w praktyce ma mu do zaoferowania nowy program rządu. Ciekawa była również pani Weronika. To, co zobaczyła, kazało jej zwątpić w sens dopłat do wypoczynku dzieci.
- Z ciekawości sprawdziłam, gdzie można wykorzystać bon turystyczny w Poznaniu. Chciałam dobrać dla syna jeszcze jakieś półkolonie w sierpniu. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że mogę je wykorzystać w firmach takich jak: "Sklep mięsny Iwona Kaliszewska O.W. Sosna Podróże na Emeryturze", "Handel Usługi Jacek Filipiak Estetiq", "Butrans – Poznań Materiały budowlane sp. z o.o." albo "Bro-Ecobronisław Kulesza", czyli usługi konsultingowe – wylicza swoje "znaleziska" czytelniczka.
I zastanawia się: " - Jak rozumiem, za bon wakacyjny mogę kupić dla dziecka materiały budowlane na remont jego pokoju, taki typowy urlop (remont). Ponadto mogę dziecko wysłać do kliniki medycyny estetycznej i kupić mu zapas mięsa i wędlin na wakacje. Opcjonalnie zaplanuje mu wyjazd na emeryturę. Zastanawia mnie, czy ktoś w ogóle weryfikować te firmy, zanim zostały wpisane na listę?"
Rejestr zawiera szczątkowe informacje
Faktycznie, intrygujące. Chcieliśmy zapytać u źródeł, ale w przed południem nie mogliśmy sięskontaktować ani z rzecznikiem ZUS, ani biurem prasowym Ministerstwa Rozwoju. Zadzwoniliśmy więc do jednej z nietypowych firm turystycznych. Padło na hurtownię materiałów budowlanych. Tajemnica szybko się rozwiązała, bo firma faktycznie prowadzi działalność turystyczną – prowadzi nad morzem ośrodek składający się z 13 domków letniskowych.
Sprawdzamy dalej i tu niestety robi się znacznie trudniej, bo większość podmiotów wskazanych przez czytelniczkę nie ma strony internetowej i nie bardzo możemy się dowiedzieć, co tak naprawdę oferują turystom.
Ujawnił się przy tym ogromny mankament listy podmiotów biorących udział w programie.
Mało powiedzieć, że rejestr jest nieczytelny. Jest zwyczajnie nieprzydatny. Osoba, która tak jak nasza czytelniczka, chciałby wiedzieć, co mają do zaoferowania przedsiębiorcy w okolicy, dostanie informację o nazwie działalności i adresie – i tyle. Format informacji, np. "Jan Nowak P.H.U, 03-140 Warszawa, ul. Nowa 1" powoduje, że całej reszty i tak musi szukać w internecie.
Zresztą, nawet jeśli nazwa przedsiębiorcy będzie bardziej skonkretyzowana, np. "Hanna Mikuła Usługi turystyczne", dalej adres, to użytkownik i tak nie będzie wiedział, czy to domki "U Hanki", czy raczej pięciogwiazdkowy hotel "Amber Hanna Międzyzdroje". A może po prostu usługi przewodnika turystycznego.
Koniec końców, korzystanie z bazy i tak sprowadza się do szukania informacji na własną rękę.
40 obszarów działalności firmy w rejestrze
Gwarancji sukcesu jednak nie ma. Wzięliśmy na tapet "Sklep mięsny Iwona Kaliszewska O.W. Sosna Podróże na Emeryturze". Drugi człon oznaczenia wskazuje, że poza sprzedażą szynki, firma świadczy też usługi turystyczne. W Polsce działa kilka ośrodków wczasowych o nazwie "Sosna", ale który z nich prowadzony jest przez panią Iwonę? A "Podróże na emeryturze"? Istnieje takie biuro podróży z siedzibą w Poznaniu, ale pod innym adresem niż zarejestrowany jest sklep mięsny. Pomijając już to, że nazwa wskazuje, że ofertę kieruje do osób na emeryturze, a bon turystyczny stworzony został z myślą o wypoczynku dzieci.
Swoja drogą, sprawdziliśmy, w jakich obszarach – poza sprzedażą mięsa i turystyką – działa wspomniany sklep mięsny. Korzystając z klasyfikacji PKD, właścicielka firmy wskazała 15 różnych pół aktywności: jest więc sprzedaż pieczywa, wyrobów tekstylnych, gazet, kosmetyków… Trzy poświęcone są organizacji czasu wolnego ("Hotele i podobne obiekty zakwaterowania", "Obiekty noclegowe turystyczne i miejsca krótkotrwałego zakwaterowania", "Działalność organizatorów turystyki") – ale w dalszym ciągu nie jesteśmy w stanie ustalić, na jakich warunkach zainteresowany rodzic może skorzystać z oferty noclegowej.
Znaków zapytania jest więcej. To tylko kilka przykładowych wpisów.
DKJ Nieruchomości – strona internetowa czeka na uzupełnienie. Butrans – ustaliliśmy, są domki nad morzem. "Bro - Ecobronisław" – na oko zarejestrował jakieś 40 obszarów działalności w PKD. Dalej mamy "COB". Konia z rzędem temu, kto wie, że to Centrum Obsługi Biznesu i zarządza poznańskim Sheratonem (na marginesie: mało prawdopodobne wydaje się, by ktoś chciała wykorzystywać rządowa pomoc w pięciogwiazdkowym hotelu). To może "Centrum medyczne HCP w Poznaniu"? W przeciwieństwie do wcześniej sprawdzanych podmiotów ma rozbudowaną stronę internetową. Pracownie, badania kliniczne, dyżury lekarzy – ale o jakimkolwiek ośrodku wypoczynkowym zupełna cisza.
Nic nietypowego, przekonuje Grzegorz Cendrowski, rzecznik Polskiej Organizacji Turystycznej
- Zgodnie z prawem polscy przedsiębiorcy prowadzą często wielobranżową działalność, w tym działalność w sektorze turystycznym. Nie ma żadnych przeszkód aby przedsiębiorca jednocześnie prowadził restaurację, stację benzynową i obiekt hotelarski. Nazwy przedsiębiorstw wybierają sami przedsiębiorcy i czasami mogą one nie odzwierciedlać działalności turystycznej, którą prowadzą i którą zadeklarowali przy rejestracji (pod odpowiedzialnością karną). Lista prowadzona przez POT zawiera wyłącznie nazwy przedsiębiorstw - wyjaśnia.
- Może się zdarzyć, że jedna firma świadczy różne usługi. To specyfika polskiego rynku, który działa w ten sposób od lat - wtóruje mu i rzecznik ZUS Paweł Żebrowski. - Wszystkie firmy są jednak weryfikowane pod kątem świadczonych usług. Tym zadaniem zajmuje Polska Organizacja Turystyczna. Dla nas wszystkich najważniejsze jest, aby jak najwięcej firm zgłaszało się do programu. Dzięki temu z bonu turystycznego będzie można skorzystać we wszystkich zakątkach Polski. Nie tylko w Sopocie i Zakopanem, lecz także np. Hajnówce, Kadzidle czy Bolesławcu”.
Firmy same się dopisują
Firmy, które chcą uczestniczyć w programie, rejestrują się same i w specjalnym systemie składają oświadczenia dotyczące prowadzonej działalności. Krótko muszą określić rodzaj świadczonych usług (np. noclegi – agroturystyka) – i zrobione. nasi rozmówcy przekonują, że weryfikacja zgłoszeń jest przewidziana, ale będzie miała charakter następczy. Wszystko po to, by maksymalnie skrócić procedury i umożliwić jak największej liczbie chętnych dopisanie się do rejestru.
Rejestr z pewnością można było zaprojektować lepiej. Wszystkie instytucje zaangażowane w jego stworzenie od początku twardo zapowiadały, że nie biorą pod uwagę publikowania linków prowadzących do stron konkretnych przedsiębiorców – pewnie po to, by uniknąć zarzutów o faworyzowanie kogokolwiek. Tyle tylko, że ostatecznie powstała trudna w zrozumieniu lista, więc zainteresowani rodzice i tak machną na nią ręką i po prostu będą dzwonić do interesujących ich ośrodków i pytać, czy akceptują one bon turystyczny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl