Znaleźli kotwicę, są zdjęcia. Nowe fakty ws. uszkodzenia gazociągu
- Znaleziona kotwica i opublikowane zdjęcia potwierdzają, że zniszczenia w naszej podwodnej infrastrukturze zostały spowodowane przez człowieka - powiedział estoński minister spraw zagranicznych Margus Tsahkna. Wobec nowych faktów ws. uszkodzenia gazociągu Estonia liczy na na wsparcie Chin.
Minister spraw zagranicznych zauważył, że śledztwo uwzględnia wszystkie statki, które znajdowały się w rejonie w momencie wystąpienia szkody, ze szczególnym uwzględnieniem statku chińskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prof. Witold Orłowski apeluje do nowego rządu: to szaleństwo trzeba zatrzymać
- Mam nadzieję, że otrzymamy niezbędne wsparcie ze strony chińskiej, aby nawiązać konstruktywny kontakt z załogą statku i armatorem. Wyjaśnienie wszystkich okoliczności związanych z incydentem wymaga wspólnego wysiłku wielu krajów - zauważył szef estońskiej dyplomacji.
We wtorek z dna Zatoki Fińskiej z miejsca uszkodzenia gazociągu Balticconnector została wyciągnięta ważąca 6 ton kotwica o wymiarach 2,5 x 2 x 1 m.
Ze wstępnego dochodzenia fińskiej policji wynika, że w momencie awarii kurs przez Zatokę Fińską realizował chiński statek towarowy Newnew Polar Bear. Frachtowiec płynął do Petersburga (wcześniej przybył do Kaliningradu). Według śledczych ruch statku pokrywał się z czasem i miejscem uszkodzenia gazociągu, do którego doszło 8 października nad ranem, a jednostka - jak wskazuje dochodzenie nie miała lewej przedniej kotwicy.
Dochodzenie jest kontynuowane we współpracy z władzami chińskimi. Nie skontaktowano się jeszcze jednak z załogą ani kapitanem Newnew Polar Bear.
Śledczy: za awarię odpowiada człowiek
Awarię kabla komunikacyjnego, do której doszło w tym samym czasie, co do uszkodzenia gazociągu, bada z kolei estońska prokuratura generalna. Śledczy starają się ustalić, czy obiekt nie został również uszkodzony przez Newnew Polar Bear - oświadczyła prokurator Triinu Olev. Dodała, że za awarię odpowiada człowiek.
Uczestnicząca w tej samej konferencji prasowej premier Estonii Kaja Kallas poinformowała, że kabel łączący Estonię ze Szwecją - również w bieżącym miesiącu uszkodzony - został już naprawiony. Wskazała, że "istnieją powody, aby sądzić, że szkody powstałe w obu zdarzeniach są ze sobą powiązane".