Spółka Warbus 18 lipca nie wyjechała na ulice Lublina, czym przestała wykonywać usługi dla lubelskiego Zarządu Transportu Miejskiego. Podobna sytuacja miała miejsce jeszcze w Elblągu oraz gminie Oborniki. Jednak to na władze Lublina spółka przerzucała winę za zaistniałą sytuację, twierdząc, że to lubelskie władze doprowadziły do jej kłopotów finansowych.
Więcej o sprawie: Warbus nie wyjechał na ulice Lublina, Elbląga i Obornik. Sztab kryzysowy
W ostrej kontrze stanęło ZTM w Lublinie, zapewniając, że wszelkie płatności były i są regulowane na bieżąco. W przesłanym do money.pl oświadczeniu czytamy, że podjęte zostały "natychmiastowe kroki" w tej sprawie. Działając w imieniu gminy Lublin, ZTM złożył dwa zawiadomienia do prokuratury wobec spółki Warbus. Zarząd oskarża przewoźnika o zniesławienie oraz o próbę wyłudzenia środków publicznych.
Chodzi o to, że w oświadczeniach przesyłanych do innych gmin, Warbus zapewniał, iż przyczyną zaprzestania świadczenia usług przewozowych był brak zapłaty za wykonane usługi przewozowe w kwocie 6 mln zł przez gminę Lublin, co - jak tłumaczył Warbus - miało doprowadzić do "zaburzenia płynności finansowej spółki i uniemożliwiło dalsze wykonywanie przewozów".
"Dbając o dobre imię Gminy Lublin, jak i instytucji budżetowej, jaką jest Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie, mając na uwadze ważny interes społeczny i biorąc pod uwagę wielokrotne wypowiedzi, opinie i oświadczenia, które pojawiały się w przestrzeni publicznej i pochodziły od władz oraz właścicieli spółki Warbus, jak i jej przedstawicieli, a dotyczące ewidentnej próby przerzucenia winy i odpowiedzialności za sytuację finansową firmy Warbus na inne podmioty, mamy gotowe i składamy stosowne doniesie do prokuratury, w którym podnosimy, że istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 212 § 2 kk – przestępstwa zniesławienia" - czytamy w przesłanym nam oświadczeniu.
"To nie jedyne zawiadomienie do prokuratury. "Z uwagi na przekazane do ZTM w Lublinie dokumenty pochodzące od firmy Warbus wskazujące na działania, które mają znamiona próby wyłudzenia środków publicznych w sposób bezprawny i nieuprawniony przez zarząd spółki Warbus, który w celu osiągnięcia korzyści majątkowej chciał doprowadzić naszą instytucję do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, za pomocą wprowadzenia jej w błąd przy użyciu dokumentu zawierającego poświadczenie nieprawdy, także w tej sprawie jak w powyższej składamy stosowne doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa" - czytamy w komunikacie.
- Spływają do nas zajęcia komornicze spółki Warbus (w tym bardzo duże należności Skarbu Państwa, m.in. na rzecz ZUS czy np. za paliwo) opiewające na wielomilionowe kwoty. Zobowiązania i zaległości spółki Warbus sięgają kilku lat wstecz i realizacja naszej umowy nie ma wpływu na sytuację finansową spółki, ani tym bardziej na utratę przez nią płynności finansowej - dodaje Monika Fisz, podinspektor ds. marketingu i kontaktów z mediami Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.
Czytaj także: PKS-y wracają. Adamczyk: "walczymy z wykluczeniem"
- Z uwagi na niepodjęcie przez firmę Warbus realizacji przedmiotu umowy, od 18 lipca firma nie zrealizowała żadnego kursu, ZTM - działając w imieniu gminy Lublin - rozwiązał umowę na świadczenie usług przewozowych przez firmę Warbus. W trybie natychmiastowym, bez wypowiedzenia i z winy przewoźnika - tłumaczy Monika Fisz z Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.
Ponadto - zgodnie z zapisami umowy - lubelski ZTM naliczył na Warbusa 7,5 mln zł kary umownej i wezwał spółkę do zapłaty.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl