Wczorajsza publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej, na którym podniesiono stopy procentowe oraz oczekiwaną przez członków Komitetu ścieżkę stóp procentowych, a szefowa FED Janet Yellen znacząco zmieniła swoją retorykę, okazał katalizatorem do korekty na mocno wykupionym rynku dolara. Znalazły się bowiem w nim wzmianki wskazujące na obawy członków FOMC związane właśnie z silnym dolarem i jego wpływem na poziom inflacji, ale również niepewność związaną z kształtem polityki kreowanej przez nową administrację Donalda Trumpa, która niesie również ryzyka dla wzrostu gospodarczego. Dodatkowo członkowie Komitetu podkreślali, że tempo podwyżek stóp procentowych najprawdopodobniej będzie stopniowe, a większość członków jest zdania, że stopa bezrobocia tylko w umiarkowanym stopniu przekroczy poziom uważany za stan pełnego zatrudnienia. Wielu spodziewa się natomiast, że szybsze podwyżki stóp procentowych są możliwe w sytuacji większych spadków bezrobocia. Pierwsza reakcja na publikację dokumentu
okazała się mieszana, a dolar mocniej stracił w kolejnych godzinach handlu. W dniu dzisiejszym osłabia się wobec wszystkich głównych walut, a w największym stopniu wobec japońskiego jedna. Notowania USDJPY spadły o poranku nawet poniżej ostatnich dołków w okolicach 116, a para EURUSD urosła o pół figury i znalazła się na poziomie 1.05700. W związku z przeceną amerykańskiej waluty pary AUDUSD i NZDUSD kontynuują zapoczątkowane przed świętami odbicie. Pierwsze minuty europejskiego handlu przynoszą jednak wyhamowanie przeceny USD.
Wydźwięk z wczorajszych minutes okazał się pozytywny dla rynku akcyjnego. Notowania kontraktu terminowego na S&P 500 znajdują się powyżej poziomu 2260 pkt. Choć perspektywy luźniejszej polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych powinny generalnie wspierać notowania amerykańskich indeksów giełdowych, niemniej jednaka zasygnalizowana przez członków Komitetu niepewność związana z polityką nowej administracji, niosąca za sobą ryzyka dla wzrostu gospodarczego może również przełożyć się na korektę na amerykańskim rynku akcyjnym.
Gołębi odbiór zapisu dyskusji z ostatniego posiedzenia FED i korekta na rynku dolara nie pozostały bez wpływu na rynek złota, które mocno zyskuje i notowane jest już na poziomie 1177 USD za uncję. Notowania ropy naftowej stabilizują się z kolei w okolicy 53 dolarów za baryłkę WTI. Wczorajszy raport API wskazał na spadek zapasów ropy w USA w ubiegłym tygodniu aż o 7.4 mln baryłek, co pozostało jednak bez większego wpływu na notowania ropy. Notowania API często rozmijają się z oficjalnymi danymi Departamentu Energii Stanów Zjednoczonych, które zostaną opublikowane dziś o 17:00. W sytuacji gdyby dzisiejsze dane potwierdziły wyraźny spadek zapasów paliw w USA, notowania WTI mogłyby podążyć w kierunku 54 USD za baryłkę. Notowania czarnego złota w najbliższych dniach pozostawać będą jednak głównie pod wpływem doniesień dotyczących realizacji ubiegłorocznego porozumienia producentów.
