Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Kwiecień
Przemysław Kwiecień
|

Czy Bernanke ruszy EURUSD?

0
Podziel się:

Poniedziałek na większości rynków upłynął dość spokojnie. Na główne rynki nie napływało zbyt wiele informacji.

Podane po zakończeniu sesji wyniki Legg Mason i Texas Instruments były umiarkowanie pozytywne. Pierwsza spółka zarobiła 35 centów na akcję wobec oczekiwanych 22, druga 20 centów - o dwa więcej niż oczekiwano. Texas Instruments zanotował spory spadek przychodów, jednak spółka jednocześnie podała, iż spodziewa się ich wzrostu w trzecim kwartale i jednocześnie oczekuje zysku na akcję na poziomie od 29 do 39 centów, podczas gdy rynek oczekiwał do tej pory, iż będzie to 28 centów. Jeśli chodzi o dzień wczorajszy, z pewnością warto odnotować rajd na GPW.

Wczoraj rano pisaliśmy, iż biorąc pod uwagę podobną sytuację techniczną, kontrakty na WIG20 mają teoretycznie przestrzeń do ,,odrobienia" strat do odpowiedników z USA czy Niemiec i to wyrównanie nastąpiło bardzo szybko - notowania wzrosły wczoraj z 1918 pkt. (piątkowe zamknięcie) do 2014 pkt. Obecnie parkiety w USA, Niemczech i Polsce znajdują się w podobnej sytuacji, będąc nieco ponad 1% poniżej tegorocznych maksimów ustanowionych na początku czerwca. Z tej perspektywy sporo do ,,odrobienia" ma japoński parkiet, gdzie dziś mieliśmy wzrosty, jednak nie tak agresywne, jak wczorajsze na GPW. Kontraktom na Nikkei225 do czerwcowych maksimów brakuje ok. 6%, choć trzeba zaznaczyć, iż przypadku tego japońskiego indeksu sytuacja techniczna jest nieco inna. Nie mieliśmy tam formacji głowy i ramion, była za to formacja podwójnego szczytu.

Kluczowy wydarzeniem dnia dzisiejszego jest wystąpienie Bena Bernanke przed Komitetem Usług Finansowych amerykańskiego Kongresu (godzina 16.00 naszego czasu). To co powie szef Fed będzie miało spore znaczenie dla oczekiwań co do kształtu polityki pieniężnej w kolejnych miesiącach.Benowi Bernanke zależy na tym, aby rynkowe stopy nie wzrastały zbyt szybko, co mogłoby utrudnić ożywienie. Mimo wprowadzenia programu skupu obligacji rządowych z rynku wtórnego, rentowność amerykańskiej 10-latki jest obecnie ok. 1,3 punktu procentowego wyższa niż na początku roku, głównie ze względu na poprawę sentymentu na rynkach.

Paradoksalnie prezes Fed mógłby ułatwić sobie zadanie, sugerując co będzie sygnałem do zaostrzenia polityki monetarnej. Po części zostało to nakreślone w tekście szefa Fed, który wczoraj wieczorem czasu nowojorskiego opublikował The Wall Street Journal. Bernanke jako podstawowe narzędzie walki z inflacją uważa dobre zarządzanie poziomem rezerw, które obecnie banki komercyjne utrzymują w Fed (jako produkt końcowy programów płynnościowych). Bernanke podkreśla, że kiedy nadejdzie ożywienie gospodarcze, te duże rezerwy mogłyby zostać spożytkowane na kredyty, przyczyniając się do wzrostu presji inflacyjnej.

Stąd Fed będzie chciał na czas doprowadzić do ich zmniejszenia (poprzez wycofywanie się z programów płynnościowych) a jednocześnie wraz z podnoszeniem stóp, będzie podnosił poziom oprocentowania dla rezerw utrzymywanych w banku centralnym, tym samym podnosząc poziom stóp rynkowych. Kiedy to miałoby nastąpić? Bernanke uznał jedynie iż nieprędko. W chwili obecnej rynek nie wie jednak, czy należy spodziewać się najpierw sprzedaży skupionych obligacji rządowych, czy może podwyżki stóp i czy podobnie jak pięć lat temu Fed poczeka z podwyżkami na poprawę sytuacji na rynku pracy. Być może te kwestie zostaną poruszone w wystąpieniach zaplanowanych na dziś i jutro.

Dziś czeka nas także spora dawka wyników finansowych z ważnych spółek. Przed sesją wyniki podadzą m.in. Caterpillar (oczekiwany zysk na akcję to 22 centy), Du Pont (53 centy), Lexmark (60 centów), Lockheed Martin (1,81 USD), Coca Cola (90 centów), United Technologies (1,05 USD) i Western Union (30 centów). Po sesji prawdopodobniej najbardziej interesujące rynek wyniki Apple i Yahoo (oczekiwany zysk na akcję to odpowiednio 1,16 USD i 0,08 USD), a także Starbucks (19 centów). Ponadto o godzinie 15.00 decyzja Banku Kanady. Stopy się nie zmienią, gdyż są już w zasadzie na poziomie tych z USA (0,25%), jednak nie można wykluczyć większego ruchu na parze USDCAD, która obecnie nieznacznie zwyżkuje, po tym jak w odróżnieniu od euro, dolar kanadyjski wyraźnie zyskał w relacji do amerykańskiego w ciągu ostatniego
tygodnia.

Wczoraj rano doszło do wybicia oporu 1,4199 na parze EURUSD. Początkowo wydawało się, że ruch w górę będzie kontynuowany (rynek doszedł dwukrotnie do 1,4247), jednak brak ważnych wydarzeń rynkowych a później artykuł Bernanke w WSJ (postrzegany jako umiarkowanie korzystny dla dolara) spowodowały powrót notowań w okolice 1,42. Podobnie sytuacja wygląda na parze GBPUSD, gdzie również mieliśmy dość wyraźne wybicie oporu 1,6480, jednak pod wpływem sytuacji na EURUSD, notowania w godzinach popołudniowych zniżkowały.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)