Na ostatniej sesji tygodnia warszawski parkiet wiernie podąża za największymi europejskimi rynkami akcji. Nastroje wśród europejskich graczy są dziś dość zmienne stąd mamy wahania indeksów wokół wczorajszych poziomów zamknięcia. Nie inaczej dzieje się na GPW. W południe WIG20 zjechał pod kreskę, choć nieco wcześniej rósł o blisko 1,2 proc.
Istotnym jest fakt, że indeksy na największych europejskich rynkach znajdują się w pobliżu swoich tegorocznych rekordowych wartości (GPW sporo jeszcze brakuje). Bliskość tych barier skutecznie powstrzymuje graczy z Europy przed dalszą zwyżką. Najwyraźniej bez silnego impulsu czyli wsparcia Amerykanów nie uda się wspiąć się na nowe szczyty.
*Początek sesji przyniósł oczekiwany wzrost indeksu WIG20 na GPW w Warszawie. *
Godzina 9:25, Marek Knitter* *
To dzięki pozytywnemu zakończeniu sesji na Wall Street, a także dzisiejsze w Japonii pozwoliło na otwarcie na GPW nad kreską. Na razie trudno ocenić jak długo uda się utrzymać wzrosty, gdyż kontrakty terminowe na S& P500 notowane są obecnie na minusach. Pod kreską otworzyły się również parkiety w Londynie i w Niemczech.
Z indeksu WIG20 na lidera ponownie wysuwa się PKO BP, którego akcje rosną o 0,06 proc. O tyle samo spadają natomiast walory Pekao. Wzrost cen miedzi na giełdach towarowych powinna nadal pozytywnie wspierać notowania KGHM Polskiej Miedzi.
GPW: Byki nie składają broni
Godzina 6:07, Jacek Mysior
Ten tydzień może być całkiem udany. Wystarczy podtrzymać dobre nastroje na dzisiejszej sesji.
Kilka ostatnich dni pokazało, że na rynku akcji robi się coraz bardziej nerwowo. Kupujący wciąż jednak znajdują powody, by kupować akcje. Największe światowe giełdy rosną więc i nam nie wypada odstawać.
Kolejna udana sesja na Wall Street zakończona wzrostami daje rodzimym inwestorom argumenty, by powstrzymać się z wyprzedażą akcji. Przynajmniej do czasu najważniejszych rozstrzygnięć w rozpoczętym właśnie w USA sezonie wyników za III kwartał. O ile jednak indeksy na największych światowych parkietach w tym tygodniu ponownie znalazły się w okolicach tegorocznych szczytów, rodzimy rynek ma w tej kwestii sporo do nadrobienia.
*
Ostatnia sesja mijającego tygodnia nie powinna popsuć nastrojów graczy pokładających nadzieje w rozpoczętym właśnie sezonie publikacji raportów kwartalnych za oceanem. Kończący się tydzień amerykański rynek akcji wykorzystuje, by podciągnąć najważniejsze wskaźniki. Po serii niezbyt optymistycznych danych z amerykańskiej gospodarki przyszedł czas na raporty z amerykańskich spółek, w których inwestorzy pokładają spore nadzieje, spodziewając się oznak wychodzenia największej gospodarki na prostą. Uzasadniałoby to dalsze wzrosty na giełdach.