Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nadzieja zwycięża, złoty zyskuje

0
Podziel się:

Inwestorzy wierzą, że amerykańscy politycy zdołają się porozumieć do 17 października.

Nadzieja zwycięża, złoty zyskuje

Nadzieja na to, że amerykańscy politycy jeszcze przed 17 października porozumieją się w sprawie ustawowego limitu długu i budżetu zwyciężyła. Pomimo weekendowego fiaska negocjacji w USA na rynkach finansowych nie widać przerażenia.

W dzisiejszym porannym komentarzu zastanawialiśmy się, co przed 17 października, gdy USA osiągną ustawowy limitu zadłużenia, będzie silniejsze? Nadzieja na jego podwyższenie _ za pięć dwunasta _? Czy może jednak obawy o to, że porozumienia nie będzie i przez rynki przetoczy się fala wyprzedaży aktywów?

Póki co zwycięża nadzieja na to, że ostatecznie na strachu całe to budżetowe zamieszanie w USA się zakończy. Większość europejskich giełd pozostaje blisko piątkowego zamknięcia, co w sytuacji, gdy w weekend nie udało się amerykańskim politykom dojść do porozumienia, trzeba uznać za duży sukces. Dobrze też zachowuje się warszawska giełda. Po spadkach na otwarciu polskie indeksy systematycznie odrabiały straty i obecnie już zyskują na wartości.

Strachu i ucieczki od ryzyka nie widać też na rodzimym rynku walutowym. Złoty od południa systematycznie zyskuje na wartości. O godzinie 15:20 kurs USD/PLN testował poziom 3,0756 zł, a EUR/PLN 4,1796 zł. Obie pary znajdują się blisko miesięcznych maksimów, co wskazuje na dominację strony podażowej i może sugerować dalsza aprecjację polskiej waluty.

Jak wynika z doniesień agencyjnych, w poniedziałek notowania złotego wspiera Bank Gospodarstwa Krajowego, który sprzedawał walutę. Nie oznacza to jednak interwencji na tym rynku, a sam fakt sprzedaży należy raczej traktować jako ciekawostkę.
Bez emocji przeszła dzisiejsza publikacja przez Narodowy Bank Polski danych o podaży pieniądza. We wrześniu pozostała ona na poziomie 6,1 procent rok do roku, podczas gdy prognozowano jej wzrost do 6,6 procent rok do roku.

Nie tylko dziś złoty będzie pozostawał pod głównym wpływem nastrojów na rynkach globalnych. Taka sytuacja utrzyma się do końca tygodnia. Cała uwaga w tym czasie będzie koncentrować się na USA. Na wszystkich doniesieniach i spekulacjach odnośnie negocjacji ws. budżetu i limitu długu. Inne wydarzenia, w tym licznie publikowane dane makroekonomiczne z Polski (we wtorek GUS opublikuje dane o inflacji konsumenckiej), będą odgrywać najwyżej drugoplanową rolę.

Sytuacja techniczna na wykresach EUR/PLN i EUR/PLN istotnie się nie zmienia. Euro powoli osuwa się na coraz to niższe poziomy, podczas gdy dolar konsoliduje się w przedziale 3,07-3,11 zł. W średnim terminie złoty powinien dalej się umacniać. W krótkim terminie zwycięży ta strona rynku, która pierwsza zdecydowanie zaatakuje. To jednak już będzie podyktowane rozwojem sytuacji w USA.

komentarze walutowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Admiral Markets
KOMENTARZE
(0)