Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wydarzenia w Pakistanie były tylko pretekstem?

0
Podziel się:

Waluta amerykańska wciąż traci na wartości. Euro osiągnęło swoje maksimum na poziomie 1,4665.

Waluta amerykańska wciąż traci na wartości. Euro osiągnęło swoje maksimum na poziomie 1,4665.

Wartość opublikowanego wczoraj indeksu zaufania konsumentów wyniosła 88,6 pkt, przy poprzednich 87,3. Pomimo lepszych danych dolar nie zdołał zyskać na wartości.

Być może przyczyną były wczorajsze wydarzenia w Pakistanie. W trakcie godzin handlu nocnego poznaliśmy dane z Japonii. Indeks PMI wzrósł do 52,3 pkt z poprzednich 50,8. Inflacja CPI wyniosła 0,4% r/r przy poprzedniej wartości na poziomie 0,1.

Informacje te wskazują na utrzymujący się wzrost gospodarczy w kraju kwitnącej wiśni. Na efekt nie trzeba było długo czekać. Japońska waluta zyskała na wartości, osiągając poziom 112,81 jena za dolara. Dziś poznamy indeks Chicago PMI za grudzień.

Prognozuje się wartość 52,5 pkt, przy poprzednim odczycie 52,9. Sprzedaż nowych domów szacuje się na 1,1%. Jednak biorąc pod uwagę kondycję tego sektora nie można wykluczyć gorszych danych. W związku z wczorajszymi wydarzeniami zmienność na rynku może być większa niż zwykle.

Giełdy na Wall Street straciły na wartości. Inwestorzy przestraszyli się danych makroekonomicznych jak również konsekwencji politycznych po wspomnianym wydarzeniu w Pakistanie. Indeks Dow Jones zamknął się na poziomie 13359,61 pkt, tj. -1,42%.

Złoto pozostawało stabilne wokół poziomu 827 usd/oz. Możliwe, iż inwestorzy wstrzymywali się z decyzjami o zakupie tego metalu do końca rozwoju wspomnianej sytuacji. Tym samym rynek ten nie potwierdził deprecjacji dolara.

_ O godzinie 08.40 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4660 dolara. _

Sytuacja techniczna eurodolara: W tym tygodniu na tej parze prym wiedli kupujący walutę europejską, jednak wskazania analizy technicznej sugerują zatrzymanie się obecnych wzrostów. Okolice dzisiejszych maksimów tj. 1,4670 mają dużą szanse stać się tygodniowym ekstremum.

Ostatnią aprecjację euro w stosunku do dolara należy na razie traktować jako odreagowanie wcześniejszych spadków, na wykresach o dłuższym horyzoncie czasowym sygnały sprzedaży euro nadal obowiązują. Poranny układ wskaźników intraday potwierdza powyższe założenia, że potencjał wzrostowy na EUR/USD wyczerpuje się.

RYNEK KRAJOWY

Rynek krajowy pozostawał pod wpływem wydarzeń na świecie. Dolar osłabł w stosunku do złotego osiągając swoje minimum na poziomie 2,4545. Euro natomiast wciąż pozostawało wokół poziomu 3,6030 będącym dolnym ograniczeniem konsolidacji trwającej od 16 grudnia.

Bardzo niekorzystnym dla naszego budżetu może być wzrost kwoty wolnej od podatku jak również regulacje mające na celu wzrost płac. Łącząc takie pomysły z żądaniami poszczególnych grup społecznych można oczekiwać w przypadku niewielkiego spowolnienia gospodarczego znacznych kłopotów z deficytem budżetowym. Giełda w Warszawie zyskała na wartości. Indeks WIG20 zamknął się na poziomie 3529,90 pkt, tj. 1,36%.

_ O godzinie 08.49 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,6040, a za dolara 2,4550 złotego. _

Sytuacja techniczna na rynku złotego: Ostatnie deprecjacja dolara na rynku światowym doprowadziła do skorygowania ostatniego spadku wartości złotego w stosunku do dolara. Jednak sytuacja techniczna dodatkowo poparta wskaźnikami intraday na parze USDPLN nadal faworyzuje sprzedających krajową walutę. Zrealizowanie się scenariusza wskazanego dla pary EUR/USD powinno doprowadzić do deprecjacji złotego.

W przypadku pary EUR/PLN niewiele się zmienia w obrazie rynku. Para ta w dalszym ciągu pozostaje w konsolidacji ograniczonej poziomami 3,6271 oraz 3,5975. Zarysowująca się na krótkoterminowych wykresach formacja flagi w dalszym ciągu utrzymuje pro wzrostowy charakter. Wybicie się kursu ponad poziom 3,6271 powinno doprowadzić notowania tej pary w okolice 3,6500.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)