Po informacji o fiasku rozmów Międzynarodowego Funduszu Walutowego z Węgrami w sprawie uruchomienia kolejnej transzy pożyczki złoty otworzył się dzisiaj na poziomie 4,1510 za euro.
Zdaniem analityków również obniżenie przez agencję Moodys ratingu Irlandii będzie dodatkowym impulsem osłabiającym rodzimą walutę.
_ - Dzisiejsza sesja będzie przebiegała w cieniu fiaska rozmów Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) i Unii Europejskiej (UE) z Węgrami w sprawie uruchomienia kolejnej transzy pożyczki dla tego kraju. Obawy o potencjalne problemy z finansowaniem potrzeb pożyczkowych sektora publicznego przez Węgry, po wygaśnięciu w październiku obecnej linii kredytowej, będą dziś negatywnie wpływały na notowania walut w regionie _ - powiedział Adam Antoniak, analityk Banku BPH.
Ekonomista uważa, że kilka miesięcy, jakie pozostało do końca obowiązywania obecnej umowy pozwolą na porozumienie i wdrożenie kolejnej, ale na dziś ta informacja bardzo mocno ciąży walutom naszego regionu. Tym bardziej, że nastrojom rynkowym nie będzie z pewnością sprzyjała także dzisiejsza decyzja agencji Moody's o obniżeniu ratingu Irlandii do Aa2 (perspektywa stabilna) oraz zawarte w raporcie ostrzeżenie dla Polski.
_ - W efekcie złoty będzie pod presją wydarzeń zewnętrznych, więc krajowe dane o produkcji przemysłowej - niejako już tradycyjnie - nie będą miały większego wpływu na rynek. W efekcie złoty będzie dziś przebywał w dość szerokim predziale 4,10-4,20 za euro, ale zakończy notowania prawdopodobnie w okolicach środka tego zakresu _ - podsumował Adam Antoniak, dodając, że pod koniec sesji istotne będą też publikacje wyników finansowych spółek notowanych na Wall Street.