Składka zdrowotna po nowemu. Nie obejdzie się bez księgowego
Nowe zasady dotyczące składki zdrowotnej w ramach Polskiego Ładu mogą wywołać zawroty głowy. Nie chodzi nawet o to, że przedsiębiorcy nie będą mogli jej odliczyć. Same zapisy są bardzo skomplikowane i złożone.
Polski Ład i nowe podatkowe porządki. Miało być prosto, przejrzyście i nowocześnie. Jak wyszło? Dla części podatników sprawa się trochę skomplikuje. Nie chodzi już o same obciążenia fiskalne, ale nowe zasady, które w porównaniu do obecnie obowiązujących są o wiele bardziej złożone.
Na pierwszy rzut oka widać, że nawet same zapisy podatkowe Polskiego Ładu wyglądają nieporównywalnie bardziej skomplikowanie, niż obowiązujące teraz przepisy. Proste porównanie pokazuje problem jak na dłoni:
Dotąd przedsiębiorcy płacili niską, zryczałtowaną stawkę składki na ZUS. Dziś wynosi ona około kilkuset złotych i płaci ją w identycznej kwocie i przedsiębiorca zarabiający 3 tys. zł, co i ten mający 30 tys. zł dochodu. Polski Ład zabiera taką możliwość.
Orange_Razem dla Planety
Polski Ład zakłada, że składka zdrowotna będzie wynosić jedną trzecią stawki ryczałtu. Nie będzie też minimalnej składki na ryczałcie. Niższą stawkę podatkową, a co za tym idzie i zdrowotną, mają płacić programiści, inżynierowie i zawody medyczne.
Dodatkowo nowe zasady mają dotyczyć osób rozliczających się na karcie podatkowej (głównie taksówkarzy i hotelarzy). Obowiązywać ich będzie stawka 9 proc. składki zdrowotnej liczonej od średniego wynagrodzenia. Jednocześnie karta podatkowa zostanie zamrożona.