Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|

Zwiększanie pensji minimalnej. Spirala się nakręca. O tym rząd nie mówi

319
Podziel się:

Podnoszenie płacy minimalnej to rzecz dobra dla pracowników – oznacza ogólny wzrost płac. Ale jeszcze lepiej zarabia na tym budżet, bo jednocześnie płynie do niego rzeka pieniędzy. Składają się na nią i pracodawcy, i pracownicy.

Zwiększanie pensji minimalnej. Spirala się nakręca. O tym rząd nie mówi
Ile wyniesie minimalna pensja w 2022 r.? 2210 złotych na rękę (Adobe Stock, ESCALA M.M.)

Zwiększanie płacy minimalnej jest jednym z lepszych sposobów na niezauważalne zwiększanie wpływów budżetowych. Niezauważalne – bo podatki teoretycznie nie rosną, ale do państwowej kasy wpływa więcej pieniędzy. Poza tym pracownicy są zadowoleni a rząd zyskuje wdzięczność obywateli – o ile oczywiście za wzrostem płac nie idzie rosnąca dynamicznie inflacja.

Dochody podatkowe w tym roku mają wynieść 349,7 mld zł, w tym 170 mld zł z VAT, 38,5 mld zł z CIT, oraz 64,1 mld zł z PIT. Natomiast w przyszłym roku dochody podatkowe mają wzrosnąć do 368,4 mld zł, w tym 181 mld zł z VAT, 36,9 mld zł z CIT, oraz 68,1 mld zł z PIT.

W kontekście płacy minimalnej najbardziej interesuje nas PIT, czyli podatki płacone od naszych zarobków. W stosunku do roku 2021 mają one wzrosnąć o 4 miliardy złotych. W Polsce pracuje obecnie ok. 16,6 mln osób, mamy też ponad 6 mln emerytów, którzy de facto płacą podatek dochodowy.

Zobacz także: Płaca minimalna 3 tys. zł. Sedlak: Prosta droga do wzrostu inflacji

Owe 4 miliardy złotych rozłożą się więc na ok. 23 miliony osób. A to oznacza, że każdy pracujący Polak zapłaci około 174 złote podatku więcej.

Jak rośnie pensja minimalna?

W 2020 r. minimalna pensja wynosiła 2600 zł brutto (1921 zł netto), obecnie nie może być niższa niż 2800 zł brutto (2062 zł netto). To wzrost o 7,3 proc. netto. W 2022 roku pensja minimalna ma wynosić 3010 złotych, czyli 2210 zł na rękę. Pensja netto wzrośnie więc o 7,2 proc.

2020

2021

2022

Pensja minimalna brutto

2600 zł

2800 zł

3010 zł

Pensja minimalna netto

1921 zł

2062 zł

2210 zł

Wzrost pensji brutto

7,7 proc.

7,5 proc.

Wzrost pensji netto


7,3 proc.

7,2 proc.

Ale jednocześnie rosną koszty pracy, zwane klinem podatkowym. W 2020 roku koszt zatrudnienia osoby z pensja minimalną wynosił 3136 złotych. Teoretycznie 679 złotych było potrącane z pensji brutto pracownika, koszty przedsiębiorcy wynosiły 536 złotych. W 2021 klin zwiększył się o 8,2 procent, w 2022 wzrośnie o kolejne 8 proc.

Wzrost klina podatkowego jest więc procentowo wyższy niż samej gołej pensji. Jednym słowem – państwo na zwiększeniu pensji minimalnej wychodzi (w ujęciu procentowym) o wiele lepiej niż pracownik. W 2021 roku dostało o 100 złotych więcej niż w 2020. Z kolei w 2022 dostanie 105 złotych ekstra.

Z danych GUS wynika, że w Polsce pensję minimalną dostaje ok. 2,2 miliona osób. W 2021 roku państwo pobierze od nich i ich pracodawców 2,9 miliarda złotych. A za rok? 3,12 miliarda, dokładnie ponad 230 milionów złotych więcej.

Obciążenia (koszty pracy) przy płacy minimalnej

2020

2021

Pracownik

679 zł

738 zł

800 zł

Pracodawca

536 zł

577 zł

620 zł

Razem

1215 zł

1315

1420 zł

Wzrost w proc.

8,2 proc.

8 proc.

Kto zyskuje na pensji minimalnej?

Wracając do płacy minimalnej: nie płaci jej rząd, więc nie rząd finansuje jej podwyżkę. I wiadomo, że podnoszenie płacy minimalnej ma wpływ na wzrost zarobków w ogóle. Ale to tylko jeden z czynników wpływających na zwiększone oczekiwania pracowników. Przełożenie nie jest więc bezpośrednie.

Tym bardziej, że – jak mówi w rozmowie z money.pl dr Sławomir Dudek, ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju – płaca minimalna jest wypłacana najczęściej w regionach, gdzie dominują mikro i małe firmy.

- Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że 60 proc. osób dostających płacę zbliżoną do minimalnej jest zatrudnionych w mikroprzedsiębiorstwach – mówi Dudek. Dodaje, że inną charakterystykę mają rejony przemysłowe i duże miasta. Wzrost płac może być też problemem dla firm z sektora usługowego, gdzie pensje są stosunkowo istotnym kosztem działalności.

Również rząd podaje, że koszty podniesienia płacy minimalnej pokryją przede wszystkim małe firmy. Cała operacja zamknie się (według zapisanej w dokumentach Oceny Skutków Regulacji) sumą ponad 6 miliardów złotych. Małe i średnie firmy zapłacą 5,24 mld zł, duże jedynie 790 mln zł.

Dudek przypomina też, że zwiększanie płac powoduje wzrost kosztów prowadzenia działalności i może pośrednio doprowadzić do zwiększenia inflacji.

- Mamy takie zjawisko jak spirala płacowo-cenowa. Wzrost płac nakręca ceny, to z kolei wyzwala inflację – zwraca uwagę ekonomista. Jeśli ten mechanizm na dłużej zagości w gospodarce, trudno będzie go wyhamować.

Zarabiamy więcej?

Dudek dodaje, że zdrowy wzrost płac to taki, który oparty jest na wzroście gospodarczym, a nie czynnikach zależnych od polityki.

Obecnie wzrost płac, którym chwali się premier, nie dotyczy wszystkich pracowników. Najnowsze dane o niemal 10-proc. podwyżkach dotyczą jedynie ok. 6 spośród 16,6 mln pracowników. Reszta dostała mniej albo nic.

Wzrost płac liczy Główny Urząd Statystyczny. I robi to na różne sposoby. Ostatnio ponad 8 proc. wzrost płac zanotowano w tzw. gospodarce narodowej. Chodzi o firmy zatrudniające powyżej 9 osób oraz budżetówkę.

W budżetówce pracuje łącznie ok. 3,8 mln ludzi. Sektor prywatny (płacący lepiej) zatrudnia ponad 12,5 mln osób. GUS nie liczy jednak pensji osób pracujących w mniejszych firmach. W praktyce badane są pensje jedynie 9 mln z ponad 16,6 mln zatrudnionych w Polsce osób.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(319)
rozsądku głos
3 lata temu
A Wam co tak źle za PIS ? chyba nie pamiętacie jak to było za Panów: Tuska, Millera, Buzka...Inflacja inflacja bla ba fakt daje się w tym roku we znaki ale już nie przesadzajcie tak jakby to było z 15%! (w 2012r było 4%) I czy Wy nie zarabiacie lepiej? odpowiedzcie sobie kiedy w Polsce żyło się lepiej i czy teraz nie możecie więcej odkładać? czy teraz nie jest lepiej niż te 7-15lat lat temu ? porównajcie sobie zarobki... ile wtedy zarabiały miedzy innymi: pielęgniarki, ratownicy medyczni, policjanci, nauczyciele, wykładowcy , żołnierze, młodzi lekarze-teraz wszyscy zarabiają z 30% więcej, w sektorze prywatnym tez znaczące podwyżki płac i emerytom się polepszyło... jakie są teraz stypendia dla sportowców, doktorantów, studentów a co było wcześniej. 6 lat temu 40% Polaków miało oszczędności a teraz już 60%. Jak dla mnie to jest lepiej o te 20-30% i większość moich znajomych tez tak uważa. Polska nie jest krajem miodem i mlekiem płynącym ale patrząc na takie kraje jak Hiszpania, Portugalia, Grecja a nawet Włochy, w Niemczech tez żaden już nie taki raj, u Nas wcale nie jest tak źle. Wiecie jak wygląda zadłużenie innych krajów? Polska ma stosunkowo zdrowe finanse publiczne. Najgorzej w Europie ma Grecja, Włochy, Portugalia i wiele innych krajów w tym Francja i UK mają ponad 100% PKB długu. Polska miała na koniec 2020r - 57%.
Mmm
3 lata temu
Przecież realnie zarobki są i tak wyższe. W Januszexach zatrudnia się i odprowadza składki od minimalnej krajowej a resztę płaci pod stołem. Potem zdziwienie, że nie dostaną kredytu na własne mieszkanie. Natomiast pełno jest wynajmujących, których bez problemu stać na wynajem mieszkania za 2000 zł.
vvvvvv
3 lata temu
poradzi sobie panstwo mamy produkcje wiec ja jeszcze zwiekszymy musza byc zmiany w handlu to podstawa zysku im wiecej wyprodukujem i wiecej sprzedamy to wiekszy zysk galerie handlowe mysle ze nie potrzebne ale duze sklepy spozywcze zwiekszajac powierzchnie i odziez na tych sklepach zeby było wszystko w jednym miejscu my mamy swoje sklepy za granica ale i u nas maja swoje sklepy inne kraje to duzy plus tylko siec np lidla ma 1/3 artykuły niemieckie 1/3 to rolnicy nasi polscy przeciebiorcy koła gospodyn itp 1\2 sklepu to sami juz niemcy decyduja co zrobia podobnie w innych sieciach bedac polsce bedziem znac smaki swiata jak polskie artykuły bedzie znał swiat tylko powinni byc uczciwi posrednicy zwiekszyc produkcje innych dziedzin itp tam beda ludziec miec umowe o prace i podatki składki pójda do panstwa a nie do prywatnych kieszeni a pracownik niewolnik kazdy zakład umowa o prace podobnie medycyna prywatna klinika to ich sprawa chyba ze trzeba podpisac jakasc umowe z nfz podobnie wszystkie jednostki pracujace dla ogółu społeczenstwa i nie powinne byc upolitycznione jak teraz
Paweł
3 lata temu
Chca doprowadzic do tego że 80% pracujacych bedzie miało pensje minimalna, 10% przedsiebiorców dowolnie zarabiajacych a 10% obajtków najwyższą, nieograniczoną.
Witold Gadows...
3 lata temu
Za PO była 1600 a na życie starczyło 1550 a za pisu zarabia się 2000 a na życie potrzeba 3000 tysiące. Ot i cała prawda.
...
Następna strona