Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|

Minister Emilewicz o wywiadzie w money.pl. "Dziś nie powiedziałabym tych słów"

44
Podziel się:

- Dziś nie powiedziałabym tego zdania, wiedząc, że to się tak przebiło do mediów - tak minister Jadwiga Emilewicz komentowała we wtorek w TVN24 swoje słowa w money.pl, jakoby afera KNF była "wypadkiem przy pracy". - Mamy do czynienia z kryzysem. Nie ze skandalem, bo skandal to jest w alkowie, gdy spotkamy tam kogoś, kto nie powinien się tam znaleźć - dodawała szefowa resortu przedsiębiorczości.

Minister Emilewicz zasłynęła w ostatnich dniach wypowiedzią dla money.pl, że afera KNF to "wypadek przy pracy"
Minister Emilewicz zasłynęła w ostatnich dniach wypowiedzią dla money.pl, że afera KNF to "wypadek przy pracy" (Adam Staskiewicz)

- W tej sprawie najważniejsze jest to, żeby wyjaśnić, jak to się stało. Nie jesteśmy republiką bananową i wszystkie najważniejsze osoby w państwie starają się tę sprawę wyjaśnić - mówiła minister Jadwiga Emilewicz w porannej rozmowie w TVN24.

Zdaniem szefowej resortu przedsiębiorczości afera KNF to "bardzo poważna sprawa, dotycząca obszaru, który opiera się na zaufaniu". - Ta rozmowa nie powinna się odbyć w takiej formule. Przewodniczący KNF przekroczył zasady BHP - mówiła Emilewicz. Nie zgodziła się jednak, że w tym kontekście możemy mówić o skandalu. - Skandal to jest w alkowie, gdy spotkamy tam kogoś, kto nie powinien się tam znaleźć - odparła.

Jej zdaniem najistotniejsze jest teraz, by "ustabilizować system bankowy". Co jednak ciekawe, w poniedziałek Komitet Stabilności Finansowej zapewniał, że system jest stabilny. Po co więc stabilizować coś, co jest stabilne? Tego minister nie sprecyzowała.

Pytana o ewentualnych następców, wzbraniała się jednak przed typowaniem konkretnych nazwisk. - Jest kilka takich osób, może nawet więcej, które budzą powszechne zaufania. Ale nazwisk wymieniać nie będę - powiedziała.

Minister odniosła się również do wypowiedzi prezesa NBP, który Marka Chrzanowskiego nazwał człowiekiem "szlachetnym, uczciwym i honorowym".

- W świetle tego, co usłyszeliśmy na nagraniach wydaje mi się, że są to oceny przesadzone. Profesor Glapiński powinien rozważniej dobierać słowa, tak jak ja - powiedziała minister przedsiębiorczości.

Nawiązała tym samym do swojej wypowiedzi dla money.pl w ubiegłym tygodniu. Przypomnijmy, w piątek minister przedsiębiorczości i technologii powiedziała w rozmowie z money.pl, że taśmy Chrzanowskiego to "Ani skandal, ani afera". Minister stwierdziła, że to jedynie... "wypadek przy pracy".

Wywołało to sporą aferę w internecie. Nawet prawicowe media, takie jak "Do Rzeczy", pisały o "kontrowersyjnych" słowach minister.

- Wypadek przy pracy - kolega dał się nagrać przy rutynowym obsadzaniu stanowisk w prywatnych bankach - ironizowała na serwisie społecznościowym po słowach minister znana blogerka i publicystka Kataryna.

- Dziś nie powiedziałabym tego zdania, wiedząc, że to się tak przebiło do mediów - przyznała Emilewicz. - Powiedziałabym za to to, co powiedziałam później. Że mamy problem ludzki i że sprawę trzeba jak najszybciej wyjaśnić.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(44)
pl
5 lata temu
Porostu powiedziała prawdę co Polacy wiedzą także nie ma co mówić że to wypadek przy pracy
William
5 lata temu
Totalny brak wyczucia w komentarzu Pani Minister, którą nadal sobie bardzo cenię za błyskotliwe wypowiedzi, tym razem poślizg, ale nie na skórce banana
Casanowa
5 lata temu
Ciągnie ją do alkowy?Nie dorosła do takich spraw.
1%
5 lata temu
stabilizować - to znaczy nic nie mówić i nic nie wyjaśniać, jak pisowska ośmiornica rozszerza swe macki. ciekawe, dlaczego radca prawny - jak mu tam - dostał posadę w banku Solorza. Myślimy, że dlatego, żeby zapobiec katastrofie, która wisi nad czarneckim. Ostatecznie to 40 mln będzie można później rozprowadzić przez rodzinę żona chrzanowskiego tym, dla których ta forsa były przeznaczona. Pis nam szykuje mafię oligarchiczną
głos z Anglii
5 lata temu
W demokratycznym kraju po takim czymś cały Rząd podałby się honorowo do dymisji !!!
...
Następna strona