Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Zwoliński
|

Doradca premiera ujawnia dlaczego kłopoty z frankiem się nie skończą

0
Podziel się:

Prof. Dariusz Filar komentuje nowy pakiet dla Grecji.

Doradca premiera ujawnia dlaczego kłopoty z frankiem się nie skończą

Money.pl Optymizm ministra finansów Jacka Rostowskiego jest uzasadniony? To co stało się na unijnym szczycie, czyli uzgodnienie pakietu pomocowego oznacza koniec kłopotów Grecji i całej Europy?

*Dariusz Filar, profesor ekonomii, były członek Rady Polityki Pieniężnej, obecnie doradca ekonomiczny premiera: *Absolutnie to nie jest koniec kłopotów. Moje wrażenie jest takie, że dokonano pewnych ważnych uzgodnień kierunkowych. Ustalono, że wezmą w tym udział państwa strefy euro, ale też banki prywatne.

Formuła, że pomoc ma się opierać na zasadzie dobrowolności oznacza, że czekają nas jeszcze kolejne długie i trudne negocjacje. Muszą zostać ustalone szczegóły nie tylko udziału poszczególnych podmiotów w pakiecie, ale też to w jaki sposób ta pomoc przełoży się na wsparcie dla greckich przedsiębiorstw.

Skąd więc te opinie o wielkim przełomie?

[ ( http://static1.money.pl/i/h/144/t110736.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/premier;zadowolony;z;nowego;planu;dla;grecji,208,0,879056.html) Strefa euro zrobiła to, o czym mówił Rostowski
Chodzi o zasadniczą zmianę nastawienia szefa Europejskiego Banku Centralnego. Dotychczas Jean-Claude Trichet opierał się ogłoszeniu częściowego bankructwa Grecji. Nie chciał też przystać na dzielenie się kosztami ratowania tego kraju z komercyjnymi bankami.

Jeżeli uległ i się na to zgodził, do wszystkich trafił sygnał, że sytuacja nie jest aż tak tragiczna, że można się z tym uporać. Jednak to dopiero zarys pomocy, ogólnie wyznaczony kierunek, w którym zgodzili się podążać europejscy główni gracze. Przed nami bardzo długi okres negocjacji nim to zostanie przekute w praktyczne instrumenty.

Długi okres negocjacji oznacza, że to nie koniec rynkowej huśtawki?

W tej chwili mamy do czynienia z pozytywną reakcją rynków. Samo znalezienie kierunku działania załatwia dużą część problemu jaki mamy z chorą Grecją. To jest dużo lepsze od wielkiej niewiadomej z jaką mieliśmy do czynienia wcześniej.

Nie wiadomo było jakie są oczekiwania Francji i Niemiec i czy ogóle będą w stanie się dogadać. Dogadali się i to jest dla rynków pozytywny sygnał. Jednak odetchnąć w pełni będzie można wtedy, gdy wszystkie rozwiązania zostaną dopracowane i zaczną być wcielane w życie.

Ważne jest też, że dogadały się największe banki, które posiadają w swych portfelach obligacje greckie. Skoro oni to zrobili, to w najbliższym czasie możemy liczyć na względny spokój.

Czy pomoc tylko dla Grecji rozwiązuje problemy całej strefy euro? Mamy przecież innych chorych. Jest Portugalia, Hiszpania czy Włochy.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/32/t92960.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/rosati;pakiet;dla;grecji;to;tylko;kupowanie;czasu,204,0,878796.html) Profesor ekonomii ostro o ratowaniu Grecji
To prawda. Jednak w sytuacji gdy mamy rozwiązaną kierunkowo sprawę Grecji, zmniejszą się napięcia w odniesieniu do pozostałych krajów.

Napięcie wokół Włoch, które w tym gronie są największą gospodarką, nie było uzasadnione jakąś gwałtowną zmianą w ich sytuacji. Ich finanse się nie załamały, a gospodarka jednak się rozwija.

To było wykorzystanie przez inwestorów napięć na rynkach, a efekt tego jest taki, że za pożyczone pięć miliardów euro Włosi muszą zapłacić im znacznie więcej, niż by zapłacili w czasie spokoju. Pozytywny efekt tego zamieszania dla Włochów, jest taki, że pod presją tamtejszy parlament zdecydował się przyjąć pakiet cięć. To tylko dobrze im zrobi.

Jednak sam pakiet pomocowy, nie likwiduje przyczyn fatalnej sytuacji w jakiej znaleźli się Grecy.

To już zależy od nich samych. Muszą dalej: ciąć wydatki, prywatyzować i starać się zwiększyć konkurencyjność swoich firm. To recepta nie tylko dla nich, ale też dla wszystkich zadłużonych krajów.

Obserwując to co działo się na ateńskich ulicach i niechęć Greków do zaciskania pasa trudno uwierzyć w ich determinację.

Nie mam złudzeń co do tego, że przyjmą to spokojnie. Na pewno będą się buntować, ale nie ma innej drogi.

Jak na to zareagują agencje ratingowe? Po ogłoszeniu częściowego bankructwa nie pogrążą jeszcze bardziej Grecji, a co za tym idzie pozostałych w Europie?

Ich reakcje nie będą natychmiastowe. Teraz dużo zależy od tego co zrobią zagrożone kraje. Jak poradzą sobie z obsługą zadłużenia i domknięciem budżetów. Poza tym Grecja i Portugalia i tak maja śmieciowe ratingi i teraz mogą liczyć tylko na ich poprawę.

Na razie sygnał jest pozytywny, ale dużo zależy od tego jak oni zapanują nad swoimi finansami publicznymi. Dopiero wyraźne ograniczenie zadłużenia trwale uspokoi rynki. Z drugiej jednak strony, jeżeli będą gwałtownie ograniczane wydatki publiczne w kilku unijnych krajach to przynajmniej przejściowo spowolni wzrost gospodarczy i negatywnie wpłynie na możliwości eksportowe polskiej gospodarki.

Na drugiej stronie czytaj o tym, czy pomoc dla Grecji ulży polskim kredytobiorcom

Problemy w eurolandzie to jednak tylko jedna z przyczyn zawirowań na rynkach. Są jeszcze kłopoty Stanów Zjednoczonych z długiem publicznym. Oni nie stłumią szybko optymizmu po unijnym szczycie?

Mimo tej walki politycznej między Demokratami i Republikanami, oni jednak zbliżają się do decyzji o podniesieniu limitu długu. Czek od rządu amerykańskiego jest zbyt poważną instytucją, żeby mógł się nie pojawić na początku miesiąca.

Barack Obama zagroził jednak, że czeki mogą nie trafić do pracowników tamtejszej budżetówki.

Ja to traktuję jako element nacisku politycznego. Mówił tak, by poprawić swoją pozycje negocjacyjną. Przepchną zmiany, ale też będą musieli długo i boleśnie popracować nad redukcją swojego zadłużenia.

Co z zadłużonymi we franku szwajcarskim? Oni odetchnęli. Na długo?

[ ( http://static1.money.pl/i/h/74/t21322.jpg ) ] (http://www.money.pl/pieniadze/wiadomosci/artykul/eksperci;sa;zgodni;frank;szwajcarski;bedzie;,206,0,879054.html) Eksperci są zgodni: Frank szwajcarski będzie... Odetchnęli, ale tylko na chwilę. Nie ma żadnych podstaw do tego, by mówić, że to koniec kłopotów i teraz czeka nas spokój. Do rozwiązania problemów jeszcze daleka droga.

Jest jednak konkretny pakiet - 160 mld euro dla Grecji. To nie wystarczy?

To tylko na krótki czas zmniejszyło napięcie na rynku. Jeżeli nie będzie dalszego ciągu, dogadania szczegółów i mocnej perspektywy dla pozostałych gospodarek w kłopotach, wahania powrócą.

Nasze wejście do strefy euro wydaje odpływać w trudno dająca się określić przyszłość?

Póki strefa euro nie wdroży instrumentów pomocowych to nie ma co wchodzić do ERM2 czyli przedsionka eurolandu. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by nad tym pracować. Musimy już teraz zacząć dążyć do tego, by spełnić warunki z Maastricht. Obecne kłopoty strefy euro to nie jest żaden argument, żeby sobie odpuścić przyjęcie wspólnej waluty. Może o kilka lat później, ale powinniśmy to zrobić. Miejmy nadzieję, że kryzys nauczy nas finansowej dyscypliny i tego, że nie można zadłużać się bezkarnie.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/140/t116620.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/pozyczki;dla;portugalii;i;irlandii;beda;nizej;oprocentowane,111,0,878959.html) Pomoc jednak nie tylko dla Grecji. "Dzięki Bogu" Także niektóre inne kraje skorzystają z obniżonego oprocentowania pożyczek otrzymywanych przez nie z funduszu pomocowego.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/151/t84887.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/440;mld;euro;na;ratowanie;krajow;eurolandu,1,0,792833.html) 440 mld euro na ratowanie krajów eurolandu Grecja dostała mniejsze oprocentowanie pożyczki. Irlandczycy nie, bo nie chcieli podwyższyć podatku CIT.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/220/t142812.jpg ) ] (http://www.money.pl/pieniadze/wiadomosci/artykul/obniza;rating;grecji;frank;znow;drozeje,248,0,878840.html) Obniżą rating Grecji. Frank znów drożeje Zapowiedź obniżenia przez agencję ratingową Fitch ratingu dla Grecji do ograniczonej niewypłacalności przekłada się na wzrost zainteresowania szwajcarską walutą. Trzeba za nią zapłacić prawie 3,4 złotego.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/202/t153034.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/euroszczyt;nowa;pomoc;dla;grecji;to;blisko;160;mld;euro,114,0,878706.html) Wpompują 160 mld euro w Grecję. UE nie da już nikomu więcej. Dlaczego? Państwa strefy euro wspólnie z prywatnymi inwestorami złożą się na trzyletni pakiet pomocowy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)