Według _ Dziennika _ Pawlak zbudował wokół siebie towarzysko-biznesowy układ. Wicepremier twierdzi, że to insynuacje.
_ Dziennik _ napisał, że zaufani Pawlaka żyją dostatnio dzięki temu, że mogą pozyskiwać publiczne pieniądze z Ochotniczej Straży Pożarnej. Wicepremier odpierał zarzuty w dzisiejszych w Sygnałach Dnia.
_ - Jeżeli mamy do czynienia ze środkami publicznymi, to wszelkie środki publiczne wydaje się w sposób zgodny z ustawą o zamówieniach publicznych, a więc poprzez przetargi, zamówienia, konkursy i tego typu działania i mechanizmy obowiązują w ochotniczej straży pożarnej i Związku Ochotniczych Straży Pożarnych i te mechanizmu dotyczą wszystkich firm i wszystkich przedsięwzięć _ - mówił Pawlak_ _. Artykuł o towarzysko-biznesowym układzie wokół niego jest - jego zdaniem - pełen przekłamań.
dźwięk IAR
Pawlak sam korzystał z publicznych pieniędzy?
WicepremierWaldemar Pawlakjako szef Warszawskiej Giełdy Towarowej odnosił sukcesy dzięki kolegom z agencji rolnych, kontrolowanych przez PSL - uważa z kolei _ Puls Biznesu _.
Zdaniem gazety, już w przeszłości obecny wicepremier uczestniczył we wspomaganiu publicznymi pieniędzmi, prywatnych celów. Dzięki temu iż różnego rodzaju państwowe agencje rolne, zarządzane przez ludzi PSL, zaczęły handlować na giełdzie, ta szybko, pod rządami Pawlaka zaczęła przynosić dochody. Dodatkowo WGT otrzymała z publicznych pieniędzy dotację. Giełda zaczęła ponownie wykazywać stratę, gdy PSL przeszedł do opozycji.
Według Grzegorza Napieralskiego, szefa SLD seria medialnych artykułów na temat interesów wicepremiera nie jest przypadkowa. Jego zdaniem jesteśmy świadkami toczącej się rozgrywki między koalicjantami.