Trudno nazwać lekkim skonsternowanie tych wszystkich, którzy naśmiewali się i demonstrowali pogardę dla dico polo. Dziś mogą tylko pozazdrościć wykonawcom szlagieru poświęconego wzornictwu przemysłowemu branży bieliźniarskiej. I wielu z nich chciałoby być z nimi spokrewnionymi, bo w twierdzenie, że wszyscy Polacy to jedna rodzina, nikt już nie uwierzy.