O tym, że z gospodarką Stanów Zjednoczonych jest lepiej, oprócz spadku bezrobocia świadczy też ożywienie na rynku nieruchomości oraz wzrost produkcji przemysłowej.
W grudniu w Stanach Zjednoczonych stworzono 252 tysiące miejsc pracy, czyli o jedną piątą więcej niż spodziewali się analitycy.
Liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku wyniosła 2,429 mln w tygodniu. Tutaj analitycy spodziewali się 2,466 mln osób.
Liczba osób ubiegających się pierwszy raz o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła o 27 tysięcy wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 300 tysięcy.
Stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie z lutego. W marcu przybyło również mniej miejsc pracy.
Z końcem roku aż 1,3 mln Amerykanów straciło świadczenia dla długotrwale bezrobotnych.
Informacje z rynku pracy to nie jedyne dobre wieści gospodarcze z USA. Wczoraj departament skarbu skorygował dane na temat PKB w trzecim kwartale - wzrost wyniósł aż 3,6 proc.
W październiku liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła o 204 tys., podczas gdy we wrześniu wzrosła o 163 tys., po korekcie.
Analitycy spodziewali się, że stopa utrzyma się na tym samym poziomie, co w lipcu.
Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 330 tys.