Na budowę i podłączenie do sieci pierwszego bloku jądrowego na Pomorzu, przewidziano okres od początku 2019 do końca 2024 r.
Prezes powołanej do budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej PGE EJ1 Aleksander Grad ocenił porozumienie między PGE, Tauronem, Enei i KGHM.
PGE od kilku miesięcy przekonywała, że nie wycofuje się z decyzji o budowie elektrowni. Kluczową kwestią jest jednak decyzja, czy rząd wesprze w jakikolwiek finansowy sposób tę budowę.
Są chętni, którzy dadzą nawet 5 mld złotych, jeżeli Polska skorzysta z ich technologii.
Decyzja zezwalała spółce PGE EJ 1 na badania potrzebne do sporządzenia raportu lokalizacyjnego elektrowni jądrowej w Gąskach.
Wybrano firmę, która wykonana badania związane z budową pierwszej elektrowni jądrowej. Wartość kontraktu przekracza...
- Wysłaliśmy 13 zaproszeń do podmiotów, które mogłyby być albo liderami konsorcjum budującego elektrownię - poinformował Zdzisław Gawlik, wiceprezes PGE Energia Jądrowa.
Będzie potrzeba 880 specjalistów: około 400 inżynierów i 450 techników, a kadra menedżerska i obsługa administracyjna to kolejne 30 osób.
Nowe składowisko będzie Polsce potrzebne najpóźniej około roku 2022, kiedy zapełnione zostanie obecnie działające składowisko w Różanie na północy Mazowsza.
W listopadzie 2011 r. Polska Grupa Energetyczna, która sprawuje pieczę nad inwestycją, dokonała własnego wyboru potencjalnych lokalizacji elektrowni jądrowej.