Wczoraj w zamieszkach w Odessie, w tym w pożarze w siedzibie związków zawodowych, zginęło łącznie 46 osób.
Szczególne zaniepokojenie budzą tragicznie wydarzenia w Odessie, które doprowadziły do licznych ofiar w ludziach - pisze MSZ.
Czy jest jeszcze miejsce na inicjatywy dyplomatyczne? Premier odpowiada.
Walki grożą chaosem i utratą kontroli przez władze w Kijowie nad sytuacją na Wschodzie i na Południu kraju. Niewątpliwie wszyscy są pewni tego, że to leży w interesie Rosji.
- Nieustanna wojskowa agresja ze strony reżimu rosyjskiego prezydenta Władimira Putina zagrażają stabilności i bezpieczeństwu Europy Środkowej i Wschodniej - powiedział premier Kanady Stephen Harper.
Tego rodzaju podejście świadczy, że nasi partnerzy amerykańscy nie są zainteresowani poszukiwaniem wyjścia z obecnej wybuchowej sytuacji, która może mieć nieprzewidywalne konsekwencje - twierdzą rosyjskie źródła dyplomatyczne.
Szef administracji prezydenta Ukrainy Serhij Paszynski oświadczył, że separatyści w Odessie otrzymali broń od rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
W walkach w Odessie poniosło śmierć 31 osób.
Według agencji Interfax są to dwaj spośród trzech oficerów jednostki specjalnej SBU Alfa, zatrzymani w ubiegłym tygodniu.
Obecny kryzys ukraińsko-rosyjski jest największym wyzwaniem dla globalnego pokoju od czasu upadku muru berlińskiego.