- Jest to wyraz niezadowolenia, rozczarowania, pewnej obolałości - powiedział polityk.
Zdaniem prasy prezes PiS nie jest żadnym rzecznikiem większości polskich obywateli.
Wolność słowa jest zagrożona! - krzyczeli uczestnicy marszu poparcia w amerykańskich miastach.
Działania PiS to polityka rozłamu, twierdzi politolog Norbert Maliszewski.
Premier modli się za to, żeby prezes PiS żył w zdrowiu jak najdłużej - twierdzi Wojciech Jabłoński.
Demonstrujący domagali się m.in. zniesienia cenzury i rzetelnej relacji w TVP z marszu "Obudź się Polsko".
Przyszliśmy upomnieć się o sprawiedliwość społeczną, prawdę i wolność. Na pewno zwyciężymy - powiedział lider Solidarnej Polski.