Po 1 maja wyjedzie tam nawet 137 tysięcy obywateli ośmiu nowych krajów Unii.
Polski pracownik będzie traktowany przez służbę zdrowia tak samo, jak niemiecki pacjent.
W ciągu najbliższych czterech lat na podjęcie pracy w Niemczech może zdecydować się od 200 do 400 tysięcy naszych obywateli - szacuje polska ambasada w Berlinie.
Specjaliści emigrują głównie za pieniędzmi i liczą na zarobki rzędu 15000 złotych miesięcznie. Część z nich może się niemile rozczarować.
Sporo fachowców z nowych państw UE, którzy szukali pracy za granicą, już dawno ją znaleźli w Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Szwecji, mówią niemieccy przedsiębiorcy.
1 maja Niemcy obok Austrii i Szwajcarii otwierają swój rynek pracy.
Komisja Europejska szacuje, że po otwarciu 1 maja niemieckiego rynku pracy przybędzie do Niemiec rocznie 100 tysięcy pracowników z ośmiu wschodnioeuropejskich państw UE - poinformował w piątek dziennik "Die Welt".
Od stycznia nie potrzebujemy zezwoleń na pracę w Niemczech. Zainteresowanie jest jednak podobne jak przed rokiem.
Otwarcie rynku pracy w Niemczech może być szansą na zasilenie budżetu państwa.
Po otwarciu rynku pracy migracje do Niemiec i Austrii wzrosną tylko nieznacznie.