To zasługa zeszłorocznej reformy emerytalnej i umorzenia ponad 130 miliardów złotych długu - przyznaje resort finansów.
Sejmowa komisja finansów publicznych opowiedziała się za obniżeniem progów związanych ze stabilizującą regułą wydatkową, które określają poziom długu publicznego do PKB.
Rozwój wspierać będzie wzrost inwestycji publicznych, dzięki wykorzystaniu funduszy UE, oraz dalsze wzmocnienie rynku pracy.
Polski dług publiczny, liczony według metodologii Eurostatu, na koniec II kwartału 2013 r. skoczył w porównaniu z ubiegłym rokiem aż o 1,4 pkt proc.
Rządząca koalicja zawiesiła próg ostrożnościowy by nas dodatkowo zadłużyć. Gdy policzymy wszystkie zobowiązania państwa, jest znacznie gorzej niż w Grecji.
Główna zasługa to wciąż ogromne zadłużenie państw śródziemnomorskich.
Rząd zajmie się różnicami między kosztem wykupu papierów wartościowych przez Skarb Państwa a oprocentowaniem lokat, na których jednostki te lokują niewykorzystane środki.
Minister Jacek Rostowski przekonuje, że gdyby nie te obciążenia to Polska byłaby jednym z najmniej zadłużonych krajów w Unii.
Oznacza to wzrost o 1,7 pkt. proc. w ujęciu kwartalnym i 1,2 pkt. proc. rok do roku - podał unijny urząd statystyczny.
Gigantyczne prowizje, bardzo niskie emerytury i wielki dług publiczny, to są efekty dzisiejszego systemu i na pewno korekty są niezbędne.