Kilka tysięcy osób wyszło na ulice Astrachania, aby zamanifestować poparcie dla opozycjonisty Olega Szejna, który od 30 dni prowadzi tam strajk głodowy.
Około stu opozycjonistów wezwało Rosjan do udziału w majowej akcji.
Około 200 osób próbowało zorganizować na Placu Czerwonym w Moskwie demonstrację przeciwko Władimirowi Putinowi.
Policja w Moskwie i Petersburgu rozpędziła w sobotę radykalnych opozycjonistów, którzy usiłowali zorganizować tam manifestacje w obronie prawa do zgromadzeń. Kilkadziesiąt osób zostało zatrzymanych.
Kilkaset osób nawoływało do bojkotu kontrolowanej przez koncern paliwowy Gazprom telewizji NTV.
Brytyjski ekspert bardzo sceptycznie ocenia sytuację w Rosji.
Władze wierzą, że uliczna aktywność opozycji zakończy się po wyborach prezydenckich.
Policja zatrzymała kilkudziesięciu opozycjonistów, m.in. pisarza Eduarda Limonowa.
W demonstracji, zwołanej przez opozycję mogło uczestniczyć nawet 120 tys. osób.
Były prezydent Związku Radzieckiego wezwał władze Rosji do spełnienia postulatów opozycji zgłoszonych podczas 40-tysięcznej demonstracji w Moskwie.