Brytyjskie pielęgniarki, położne, laboranci i inny personel służby zdrowia, zapowiedzieli już drugi tej jesieni protest.
Pracownice szpitala we wstępnych rozmowach żądały 500 zł podwyżki, potem - 300 zł.
Żądają 600 zł brutto podwyżki, bo od 4 lat zarabiają 3060 zł brutto.
Dziewięć przedstawicielek Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP) od siedmiu dni okupuje Sejm.
Ewa Kopacz apeluje o mediacje w organizacjach pielęgniarek i położnych.
Przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek zapowiedziała rezygnację ze stanowiska po zakończeniu konfliktu.
Dorota Gardias zapowiedziała, że odejdzie jak tylko zakończy się konflikt z rządem.
Demonstrujące pielęgniarki chciały wesprzeć koleżanki, które rozpoczęły głodówkę.
Ich koleżanki pracujące na kontraktach nie rozumieją protestu i popierają resort zdrowia.
Pięć pielęgniarek rozpoczęło głodówkę. W południe ich koleżanki będą manifestować przed Sejmem.