Gazety sugerują, że niedzielne wybory dają Rosji możliwość powrotu do gry.
Wyniki po podliczeniu połowy głosów: na pierwszym miejscu Front Ludowy Jaceniuka, za nim Blok Petra Poroszenki.
Do południa zagłosowało zaledwie 20,3 procent uprawnionych.
Za to rosyjscy parlamentarzyści pojadą za kilka dni do Donbasu, gdzie separatyści organizują swoje wybory.
Na listach partii politycznych znaleźli się głównie dowódcy batalionów ochotniczych i ich zwykli członkowie.