W Amsterdamie po raz pierwszy od 60 lat zmieniła się najważniejsza partia.
Ministrowie nowego holenderskiego rządu, na którego czele stoi Mark Rutte, złożyli w poniedziałek przed królową Beatrix przysięgę na konstytucję.
W wyborach parlamentarnych z 12 września liberalna VVD Ruttego zdobyła 41 mandatów w 150-osobowym parlamencie, a Partia Pracy - 38 mandatów. Wspólnie ugrupowania mają więc większość.
W wyborach startowało 21 partii i sondaże przedwyborcze wskazywały, że nawet 11 z nich zdobędzie mandaty.
W wyborach startuje 21 partii i sondaże wskazują, że 11 z nich zdobędzie mandaty, w związku z czym utworzenie rządu może trwać miesiącami.
Liberalna Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) premiera Marka Ruttego i opozycyjna Patia Pracy Diederika Samsoma uzyskałyby odpowiednio 35 i 34 miejsca w parlamencie.
Jutro w przedterminowym głosowaniu Holendrzy wybiorą nowy parlament. Rząd premiera Marka Rutte (czyt.MARKA RUTE) upadł, ponieważ koalicja nie była w stanie uzgodnić niezbędnych dla ograniczenia deficytu cięć budżetowych, wymaganych przez unijną dyscyplinę fiskalną.
Na dwa dni przed wyborami parlamentarnymi w Holandii sondaże wskazują na podobne poparcie dla prawicowej VVD i Partii Pracy (PvdA).
Poprzedni rząd Holandii złożony z liberałów i chadeków upadł w kwietniu po dwóch latach.
Holenderski rząd będzie zależny między innymi od poparcia partii antyislamskiej.